sobota, 17 marca 2018

Skrupulatny poczet władców Polski. Sieciech

Taki sobie szeregowy wojewoda.
Początkowo Sieciech był przydupasem księcia Władysława Hermana. Później przenicowało się trochę i Władysław Herman został przydupasem Sieciecha.
Ku przestrodze: Sieciech sterował nawą państwową (z tylnego siedzenia) przez ponad dwadzieścia lat!

Oto jego osiągnięcia:
- Do roku 1079 był przydupasem.
- Rok 1079 - Doprowadził do wygnania z Polski prawowitego króla, Bolesława Śmiałego i usadził na tronie (już jako zwykłego księcia) Władysława Hermana.
- Rok 1084 - Odebrał Hermanowi niesakramentalną żonę i nakazał mu chędożyć czeską Judytę.
- Rok 1085 - Zorientował się, że badania genetyczne nie są jeszcze znane. Zabronił Hermanowi chędożyć Judytę i sam zaczął to robić.
- Lata 1086 - 1090 - Ukształtował Bolesława Krzywoustego na swój wzór i podobieństwo.
- Rok 1089 - Aż dwie rzeczy zrobił:
   - Umieścił pierworodnego syna Hermana, Zbigniewa, w żeńskim klasztorze w Niemczech (To chyba najokrutniejszy czyn Sieciecha. Kto widział niemiecką zakonnicę, ten zrozumie).
   - Niewłasnoręcznie otruł nadzieję Narodu Polskiego, Mieszka Bolesławowica (syna Bolesława Śmiałego), który zapowiadał się na znakomitego władcę.
- Rok 1090 - Zaczął bić prywatne koślawe denary ze swoim wizerunkiem. Stały się one oficjalną walutą, bo nakazał w nich właśnie wypłacać sobie łapówki.
- Lata 1089 - 1100 - Truł, ścinał, wieszał, grabił, rabował, łamał prawo, spiskował, knuł i mieszał. Krótko mówiąc: wkurwiał ludzi!
- Lata 1093 - 1100 - W imieniu Hermana i ze zmiennym szczęściem toczył bijatyki z totalną już wtedy opozycją. Totalna występowała w imieniu synów Hermana: Zbigniewa i Bolesława.
- Rok 1100 - Przegrał i utracił władzę.

Sieciechowi odebrano obywatelstwo i wygnano z kraju. Niestety, Szwaby też go nie chcieli. Pojmali biedaka i ciupasem odstawili do granicy z Polską. Coś tam jeszcze próbował działać, ale dorwał go Bolesław Krzywousty i oślepił. Oślepił bardzo kulturalnie - wydłubał mu gałki nożem i widelcem...

27 komentarzy:

  1. patrz pan, jaki zdolny Bolek Krzywousty - ukształtował się na wzór nauczyciela do amoku.
    jednak wydaje mi się , że w latach 1000-1100 jeszcze nie znali widelca - historycznym laikiem jestem i być może się mylę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postawiłem na widelec, bo chińskie pałeczki wydały mi się jeszcze mniej prawdopodobne.

      Usuń
  2. Kurde (to najłagodniejsze ze znanych mi przekleństw) strasznie mnie przeraziłeś tym sterowaniem z tylnego siedzenia. A tak się piękny dzień zapowiadał. Ile nam zostało? Jeszcze osiemnaście lat? Chyba nie doczekam, aż nożem i widelcem wydłubią oczy temu, jak mu tam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopatrujesz się jakichś analogi z teraźniejszością? Raczej nie ma takowych...

      Usuń
  3. Że też nasza opozycja i rządzący nie wpadli na to jeszcze, żeby żonami sie wymieniać, bo całą resztę już skumali...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaje się, że ten aspekt wymiany międzyludzkiej zawłaszczyli sobie celebryci...

      Usuń
  4. No i patrząc na Sieciecha okazuje się, że ten nasz premier wcale taki zły nie jest ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dlatego, że to co uchodziło w średniowieczu, teraz nie uchodzi...

      Usuń
  5. Mamy to widać w narodowych genach, że jedni budują, inni rujnują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedni budują, inni rujnują... Ktoś na tym zarabia, szkoda, że nie ja!

      Usuń
    2. A podzieliłbyś się? ;)

      Usuń
    3. A mało podziałów już jest? Trzeba łączyć, nie dzielić!

      Usuń
  6. Ach, jakże dumna i wielka jest nasza historia! Wkurwianie, chędożenie, trucie, wieszanie, ścinanie, łamanie prawa... Czy kiedykolwiek sięgnę ideału?...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pierwsze, drugie i szóste jest jakaś szansa. Na pozostałe raczej nie, chyba że sytuacja się zmieni...

      Usuń
  7. rok 1089 - niewybaczalny. nie jestem jeszcze pewna, w którym podpunkcie bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj, Bojo.

    A czy przypadkiem nie "motyw Sieciecha" właśnie wykorzystał CH. Andersen w przyśpiewce ze słynnego "Świniopasa":

    "Mój kochany Palatynie
    Wszystko minie minie minie"

    mając na myśli krwawo-miniowe rządy tegoż samodzierżcy?

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ci zachodni twórcy zawsze wykorzystywali nasze swojskie motywy. Nie przyznają się jednak do tego, wolą trzymać nas w kompleksach!

      Usuń
  9. Było by o wiele ciekawiej,gdyby miast gałek, wyciął mu jądra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz... Biorąc pod uwagę stan ówczesnej higieny... Nie dziwi mnie, że wolał gałkami się zająć...

      Usuń
  10. Wniosek z tego: nieoczekiwana zmiana przydupasów zawsze kończy się do dupy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślisz, że palatynat Jarosława będzie równie długi? Bo że owocny w spiski nie wątpię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto wie? Teraz ludzie długo żyją... A Bolesława Krzywoustego nie widać...

      Usuń
  12. Mi też jakoś całość wygląda znajomo. Czyżby historia zatoczyła koło z tym sterowaniem z drugiego rzędu.

    Co do widelca to jest prawdopodobne, bo według któregoś z polityków z obecnej partii rządzącej uczyliśmy Francuzów jeść widelcem, a to oznacza dużo wcześniejsze opanowanie tej sztuki w Polsce.

    :) Tylko na użytek naukowy nowelizacje, choć faktycznie pani dyrektor ma tu spory udział.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam wprawy w wydłubywaniu gałek, ale wydaje się, że widelcem łatwiej to zrobić niż gołymi palcami...

      Usuń
  13. Widziałem na VHS-ach niejedną niemiecką zakonnicę i osobiście nie miałbym nic przeciwko osadzeni mnie w ich towarzystwie!

    OdpowiedzUsuń

UWAGA! Skasuję każdy komentarz w którym znajdę choćby cień ataku ad personam na innych Gości tego blogu! Proszę nie odpowiadać na takie komentarze - odpowiedzi też będę kasował.