wtorek, 31 stycznia 2023

Kongres założycielski II

Trochę zmęczeni psychicznie jesteśmy, nie mamy siły na pisanie nowych tekstów... Znaleźliśmy post z roku 2018. Niewiele się zmieniło od tego czasu. Na wszelki wypadek wycięliśmy wszystkie kontrowersje...


 - Dobra! - Mikołaj Mika zerwał się z fotela i postrącał pluskwy. - Dość tego łaknienia nieproduktywnego! Zakładamy partię!

- A na co nam to? - Apatycznie zapytał Boja.

- Na co... Na co... Trzeba coś robić, wiosna idzie! Założymy partię, wygramy wybory i zrobimy tu drugą... drugą...

- Drugą Jamajkę! - Wyrwał się Kolega Podśmiechujek.

- Dlaczego akurat Jamajkę?

- Bo jest najlepsza! Rum, cygara i Krystynka w stroju kąpielowym!

- O nie! - Zaprotestował Brat Ladaco. - Drugi Watykan zrobimy! Oczywiście, nie mam nic przeciwko rumowi i cygarom, ale Krystynka musi być kompletnie ubrana!

- A dlaczego właściwie mamy robić tylko jedno drugie coś tam? - Normalny myślał intensywnie. - Polska jest dużym krajem, zmieści się w niej Druga Jamajka, Drugi Watykan, Druga...

- Druga Amazonia! - Przerwała mu obcesowo Dobra Kobieta.

- Jaka Amazonia? Nie ma takiego kraju...

- Ale był! Kobiety w nim rządziły! Amazonki! Prawda, Pani Normalna?

- Mam to w dupie! - Pani Normalna od zawsze nie stroniła od wulgaryzmów. - Wszystko mi jedno. Bylebym gówien po Psicy nie musiała zbierać...

- I niech znajdzie się miejsce na kawałek Drugiej Japonii - Opryskliwie wtrąciła Koleżanka Wymówka. - Może Podśmiechujek zostanie pracowitym Japończykiem i przestanie mi podbierać dwuzłotówki z torebki?

Kolega Podśmiechujek udał, że nie słyszy.

- I PRL też ma być! - Zażądał stanowczo Dziad Śmietnikowy. - Jajakobyły "resortowy ojciec", też mam prawo do miejsca dla siebie!

- A Druga Kornwalia? - Nieśmiało zapytał Profesor Gender. - Wystarczy miejsca na Drugą Kornwalię? Marzą mi się piękne wrzosowiska i cydr bez konserwantów...

- Na wszystko wystarczy miejsca! - Boja wreszcie otrząsnął się z apatii. - Możemy też odkupić od Duńczyków Bornholm. Zmienimy mu płeć i przerobimy na Majorkę... Dobrotliwa Unia da na to kasę!

- A więc program już mamy - Ucieszył się Mikołaj Mika. - Teraz... Teraz... Co właściwie teraz powinniśmy zrobić?

- Teraz to ja idę do domu. Zaraz zaczyna się "Korona królów" - Odpowiedziała Pani Normalna. - Dość już mam siedzenia tutaj na twardym stołku. I zapowiadam - żadnych zasranych składek płacić nie będę! Normalny, dopilnuj Psicy, ma wypróżnić się porządnie...

- Ja też już idę - Dodała Dobra Kobieta. - Różaniec sam się nie odmówi... Chodź, Mężu Dobrej Kobiety... A może chcesz tu zostać... wbrew mojej woli?

Nie chciał...

- Poczekajcie, idę z wami! - Zerwała się Koleżanka Wymówka. - Nie zostanę sama z bandą przyszłych polityków...

Kiedy Panie wyszły wraz z pantoflarzem, odetchnęliśmy z ulgą.

- Uffff! - Normalny najgłośniej odetchnął z ulgą. - Skoro Pani Normalna już oddaliła się, to przyznam bez bicia, że mam ci ja, w spodniach ukrytą, litrową flaszę żubrówki. Macie jakąś szklankę, czy będziemy ciągnąć z gwinta?

- Mam tu fajny kubeczek plastikowy - Mikołaj Mika pokazał naczynie. - Jakieś dobre wiatry dzisiaj go przywiały... Nawet czysty trochę! Polej po maluchu, zasłużyliśmy... Kawałek partii już jest, resztę założymy jutro... albo pojutrze... Władza nie zając, nie ucieknie nam...

niedziela, 29 stycznia 2023

Zaczadzeni...

 Owszem, jesteśmy zaczadzeni...

W biedronce wyraźnie widać niebotyczne ceny. Na rachunku domowym pierwsza cyfra kwoty została zastąpiona cyfrą z górniejszej półki... Szlag nas trafia! Już chcieliśmy zawyć po antypisdzielsku, ale...

Uspokoiliśmy oddech, odliczyliśmy wstecz od dziesięciu, wspomnieliśmy poprzednie rządy i... gromkie wyrazy słusznego gniewu zostały na końcu języka - na razie nie opuściły jeszcze ust.

Nam nie jest trudno wyobrazić sobie (wyobraźni nie podsyca nam TVPis tylko osobiste doświadczenie) co działoby się teraz w kraju gdyby rządziła poprzednia władza. Zwłaszcza gdy słyszy się "obietnice" Donalda Tuska i wypowiedzi przeróżnych "ekspertów"... Tyle o polityce ogólnopolskiej.

Teraz trochę polityki blogowej. Krążą słuchy, że salon Mikołaja Miki stoczył się do poziomu "szajsbukowego szamba". Plotka to li tylko czy faktycznie coś jest na rzeczy? Czy naprawdę ktoś tu przychodzi tylko po to, żeby "obsrać portret najjaśniejszego pana"? (to ze Szwejka - proszę z niczym nie kojarzyć, ja tylko uległem niskiej potrzebie popisania się erudycją).

Wydaje mi się, że nie... Ale czy ja potrafię to rozstrzygnąć? Bywam niedoukiem, nie zawsze grzeszę wrażliwością, a i polotu też może zabraknąć w decydującej chwili...

Ach, gdybyż apele przynosiły pozytywny efekt... Wtedy wystosowałbym apel następujący:

"Jeżeli ktoś już koniecznie musi (to jest zrozumiałe - czasami człowiek musi inaczej itd...) przyjść i postawić kloca... Niech zrobi to przejrzyście i siarczyście. Tak porządnie, żeby nawet ograniczony Boja był pewny, że to hejt i z czystym sumieniem mógł usunąć paskudztwo"...

Ale nie będę apelował, od tego jest Kosiniak - Kamysz...

Żeby zawsze było miło musiałbym zamknąć blog w bańce. Spijalibyśmy sobie z dzióbków, oblewali się miodzikiem, utwardzali lukrem... O ile ktoś chciałby zaglądać wtedy tu...

Stoję sobie w rozkroku, punkty podparcia rozjeżdżają się coraz bardziej... Może, na starość, uda mi się zrobić szpagat?

niedziela, 22 stycznia 2023

Rota

Stare fobie trzeba zwalczyć i na modne się przerzucić. Zwłaszcza szwabofobia to obciach, a kaczofobia dodaje noblesse. Oto nowa wersja niegdysiejszego przeboju:


A na tej ziemi skąd nasz ród
Mało wiatraków stoi
Nie widzi polski ciemny lud
Jak Kaczor kraj nasz gnoi
Polakiem wstyd w Europie być
A tu się nie da żyć
A tu się nie da żyć...

Niech Niemiec prawo tworzy nam
Uczy kultury, sztuki
Bo gdy się Polak rządzi sam
Kradnie i robi długi
Niech dowód babci schowa wnuk
Babcia to ciemnogród
Babcia to ciemnogród...

Chociaż bezprawia mały mąż
Korupcję sieje wszędzie
Promyk nadziei widać wciąż
W cnym europarlamencie
Tam jest najwięcej prawa sług
Ich nie przekupi wróg
Ich nie przekupi wróg...

Nie będzie Kaczor pluł nam w blin
Ni dzieci nam czarnkował
Choć w naszą jedność wbija klin
Tusk będzie nam szefował
Wzorem jest dla nas już od lat
Jacka Kurskiego brat
Jacka Kurskiego brat...

wtorek, 17 stycznia 2023

Rzeczprzeszczęśliwa Swojska

 Gdzieś tak, skrupulatnie licząc, pięć tysięcy lat temu, na ziemiach wtedy jeszcze zadupiastych, pojawił się protoplasta wielkiego rodu Mików, niejaki Arcymon. Przybył z Atlantydy, a przybrał nazwisko Mika, bo zobaczył, że jest dobre.

Atlantydę opuścił, ponieważ bardzo zrobiła się roztrzęsiona i coś tam w niej łomotało pod spodem.

Kiedy stopa jego dotknęła pięknej, bezkleszczowej łąki, zauważył, że pękł mu rzemyk od sandała i że białe skarpetki utraciły pierwotną barwę. Wtedy wyrzekł znamienne słowa:

– A chuj tam…

I postanowił zostać. Niestety, nie było dla niego miejsca w żadnej gospodzie… Żadnej gospody też nie było... Nie tracił więc czasu na próżne żale - uczynił przytulny salon bez stolarki drzwiowej i okiennej.

A widział Arcymon, że kraina jest szczęsna i swojska, więc skłonił się do czynów doniosłych. I natenczas wypowiedział wielkie słowa:

– W imię moje i nazwisko, państwo na tej ziemi stanowię i nadaję mu nazwę Rzeczprzeszczęśliwa Swojska…

Wtem sroka usiadła mu na ramieniu. On ją pogłaskał i dokończył:

– … A żeby Rzeczprzeszczęśliwa prawem stała, ogłaszam Zajebistą Konstytucję:

1.- Patetycznej preambuły nie będzie!

2.- Abstynencja jest zakazana!

3.- Nie wolno robić żadnych takich różnych numerów...

4.- Ani skrycie popijać samemu jak gnida najparszywsza!

Wieczorem Arcymon wydrążył dynię, sporządził zacier i z czystym sumieniem złożył skroń do snu. Tak minął dzień pierwszy...

 

Cóż, 5 tys. lat Rzeczprzeszczęśliwa przetrwała, walcząc z obcymi wichrami historii i z własnym kacem cyklicznym… Niestety, dzisiaj nastał czas klęski. Zamiast świętować zmagamy się z puczem i to nie z takim pełzającym jak w innym kraju. Puczyści (a właściwie puczystki + zdrajcy) są zdeterminowani. Chcą zniszczyć tradycyjne wartości i wprowadzić konstytucję Wręcz Odwrotną. Już teraz egzekwują takie prawa, że zgroza!

Nasz opór słabnie. Dzisiaj wezwał mnie niezłomny (jeszcze) Mikołaj Mika i kładąc mi rękę na ramieniu, rzekł:

– Słuchaj uważnie, przyjacielu Bojo! Miła Rzeczprzeszczęśliwa ginie. Na ratunek już chyba za późno. Puczystki trzymają nas za jaja i wkrótce zaczną kręcić… Ale Ty, Boja, musisz wytrwać! Musisz spisać dzieje szlachetnej Swojskiej dla potomności! Niech przyszłe pokolenia wiedzą, że nie zawsze było tak gówniannie… Zrobisz to, Boja? Mogę na Ciebie liczyć?

Zalałem się łzami zapału i, szlochając, obiecałem zrobić wszystko co w mojej mocy… O ile nie będzie bolało...

A nie jest łatwo! Puczystki wszystko pochowały, nawet Normalnemu litrową flaszę żubrówki wydarły… Każą imać się odkurzacza i do mopa przywyknąć… Zrabowały laptop Mikołaja Miki i dyżurny banknot im teraz służy... Co gorsza, uwięziły Profesora Gendera i chcą go zmusić do wynalezienia alkoholu z ujemną zawartością alkoholu!

Ludzie, co to będzie? Islam jakiś przewrotny?...

piątek, 13 stycznia 2023

Dwa miliony lat temu

 Pitekantroniusz Mika zlazł z drzewa marula, wyprostował się… i tak już mu zostało.

„Hmmmm” – pomyślał – „Pozycja wyprostowana nie jest zła. Już nie wyglądam jakbym o przedłużenie jakiejś koncesji błagał”…

Spojrzał na swoje odbicie w sadzawce, zrobił minę i powiedział:

– My name is Erectus, Homo Erectus…

Nieopodal obozowało stado hominidów. Mika podszedł do nich, wyciągnął papierosa, i zawołał:

– Hej, neandertale! Ma któryś ognia?

Nie mieli. Nawet nie wiedzieli co to jest ogień.

– Ognia nie znacie? Epoka lodowcowa jest, a wy nawet herbaty z rumem nie możecie przyrządzić? Straszne! Ale nie lękajcie się! Ja będę waszym jaskiniowym Prometeuszem…

Pitekantroniusz skrzesał ognia i pokazał hominidom jak rozpalić ognisko.

– Pieczone mięsko jest znacznie smaczniejsze…

Nie pozwolili mu dokończyć. Kiedy go patroszyli przed nadzianiem na rożen, zdołał jeszcze wyszeptać:

– Jaj nie pieczcie na wolnym ogniu, zagrzebcie w gorącym popiele i poczekajcie aż dojdą...pychotka!

wtorek, 10 stycznia 2023

Nowy rok i inne sprawy

 NOWY ROK. Nadajemy mu kryptonim J-23. Wszak jesienią stawka będzie większa niż życie!

AFERA OBAJTKA. Obajtek w grudniu zawyżał ceny paliw. 1 stycznia przestał zawyżać, chociaż VAT powrócił do zawyżonego poziomu... Nie wiemy czy zrobił to rzekomo czy nie rzekomo, jedno jest pewne - drań nad draniami!

NASZ CZŁOWIEK W WARSZAWIE. Nie no, ileż można? Tym razem Tuska zostawimy w spokoju.

ZAWRACANIE HISTORII KIJEM. Pomimo wszechobecnej pisiorskiej cenzury wydało się! Jan Paweł II ukrywał przestępstwa, a Jerzy Urban ujawniał przestępstwa. Teraz pora na rewolucję, czas zburzyć pomniki Papieża i postawić pomniki Urbana. No i ulicę Czerską w Warszawie warto przemianować na ulicę Urbana... Albo może ulicę Wiertniczą przemianować? Ot, dylemat egzystencjonalny...

SZWA NIEMCY BĘDĄ DOZBRAJAĆ UKRAINĘ. Na pewno będą. Czy ktoś w to wątpi?

ZIOBRO VS. LEKARZE. Proces ciągnie się od 2004 roku. Dziwne trochę. W latach 2008-2015 prokuratura była apolityczna, sądy niezawisłe, a praworządność niezniszczona. Dlaczego wtedy nie zamknęli sprawy prawomocnie? Czyżby już wtedy wymiar sprawiedliwości był do dupy?

REPARACJE. Szwa Niemcy powiedzieli, że nie będą płacić. Na pewno nie będą. Czy ktoś w to wątpi?

LEX CZARNEK. Nie udało się wmówić, że Czarnek jest Białek...

KPO. Unia Europejska obficie obrzuca Polskę kamieniami milowymi. Co robić z taką ilością kamieni? Zbudujmy z nich Golgotę, może kiedyś się przyda do czegoś?

POSTANOWIENIE. Na wiosnę posiejemy marchewkę, pietruszkę, mak i buraki cukrowe!

sobota, 7 stycznia 2023

Tort imieninowy dla Podśmiechujka

 Dzisiaj, z samego rana, zamknęliśmy Kolegę Podśmiechujka w piwnicy. Będziemy szykować tort – niespodziankę, więc potrzebna nam jego nieobecność. Zapasy tam ma, do jutra wytrzyma. Na razie siedzi cicho, a później pewnie zaśnie…

Punktualnie o 10.00 a.m. rozpoczęliśmy konwentykiel tortotwórczy. Burzę mózgów rozpętał Boja:

– W życiu tortu nie robiłem, kurna…

– Tort powinien być podobny do Pałacu Kultury i Nauki! – powiedział Mikołaj Mika – …albo może do Kremla moskiewskiego?

– Naszemu przeorowi fajny tort upiekli – Brat Ladaco uśmiechnął się na wspomnienie – w kształcie prosiaka z jabłkiem w ryjku!

Normalny z niejednego pieca chleb jadł. Tortowej wiedzy też trochę liznął:

– Nie możemy tortu upiec, bo nie mamy piekarnika… Ale możemy zrobić tort na zimno. Pani Normalna kiedyś dla mnie taki zrobiła… Dziewięć miesięcy później urodziła się nasza córka…

- O! – zdziwił się Mikołaj Mika – Nie wiedziałem, że 500+ przytulasz...

– No coś ty! Moja córka jest starsza od Radia Maryja…

– Nie zbaczajmy z tematu! – Boja trzymał rękę na pulsie – Jak się robi taki tort?

– Potrzebna jest galaretka, serek homo…

– Homo? – Brat Ladaco uniósł brwi – U nas w klasztorze…

Normalny nie dał się zbić z tropu.

– Nie o to chodzi, Bracie! Serek homogenizowany jest potrzebny. Jeszcze owoce jakieś, coś do dekoracji…

– Świeczki! 

– Nie. Świeczki nie pasują na imieniny…

– No faktycznie. Świeczki to urodzinowy gadżet. Zamiast świeczek damy ćwiartki żubrówki. Po jednej za każde imię Podśmiechujka…

– Kolega ma na drugie Jan. Czyli dwie ćwiartki?

– Nie bardzo. Z ćwiartkami jak z kwiatami. Musi być liczba nieparzysta!

– To nie problem – Profesor Gender naprawdę jest geniuszem – Trzeba inny system miar zastosować. Za pierwsze imię – mendel, za drugie – tuzin. Razem 27 ćwiartek…

– Idealnie! – zachwycił się Boja – Normalny, podsumuj. Co potrzebujemy?

– A więc potrzebujemy: galaretkę…

– Zaraz, zaraz… – Profesor Gender miał naukowe wątpliwości – Galaretkę trzeba zalać wrzątkiem. Skąd weźmiemy wrzątek?

– Ja mam kociołek – odezwał się Dziad Śmietnikowy – W 1968 roku w Czechosłowacji zdobyłem. Możemy rozpalić ognisko…

– No to wszystko gra. Bierzmy się do roboty!

Brat Ladaco odciągnął Normalnego na stronę

– Normalny, wyjaśnij mi jedno: jak się homo genizuje?

Normalny popatrzył na Brata, popatrzył na całą resztę i powiedział to, na co wszyscy czekali:

-Napijmy się!