niedziela, 9 lipca 2023

Manfred Imigrant

 Jak zwykle siedzieliśmy w salonie Mikołaja Miki łaknąc trochę jak kania dżdżu. Znienacka połączył się z nami Manfred Weber. Normalny błyskawicznie włączył kieszonkowy translator i niemiecki jazgot przekształcił się w miłą dla ucha polską mowę:

- Dzień dobry, jak się macie?

- Chujowo! - Machinalnie odpowiedział Boja.

- Wiem, że chujnia tam u was jest... Nazywam się Manfred Weber (translator przetłumaczył to na Opiekun Tkacz) i jestem jedyną siłą zdolną powstrzymać PIS!

- Jak to? - Zdziwił się Leming. - Myślałem, że Donald jest jedyną siłą? Przecież za jego przewodem wychodzimy na ulice ***** ***!

- Donald sam nie da rady. Buty ma drogie, ale spodnie wygniecione... Poza tym, mylą mu się poglądy i sam już chyba nie wie czyim człowiekiem jest w Warszawie. Owszem, może zafiguruje jako premier albo prezydent, ale rządzić będę ja! Ja, wasz opiekun! Znowu was oswoję jak zwierzątka i zatroszczę się o wasze niewygórowane potrzeby.

- Ale fajnie! - Ucieszył się Kolega Podśmiechujek. - A jak Herr to wszystko zrobi?

- Przyjdę do was jako imigrant. Nadciągnę od białoruskiej strony, bo wygląd mam odpowiedni. Rozwalę zaporę na granicy i postawię zaporę ogniową przeciwko PIS-owi!

- A co będzie z nami? - Zaniepokoił się Mikołaj Mika. - My jesteśmy pisdzielcami, nas też zaporą ogniową odgrodzicie?

- Z was utkam nową tkaninę. Bardzo europejską, ale jeszcze bardziej roboczą...

- Ale ja nie chcę jechać na szparagi! - Zaskowyczał Boja. - Ja chcę zostać europosłem! 

- Nie zostaniesz europosłem, Boja! Twój sufit jest zawieszony na poziomie konsultanta telefonicznego... 

- A reszta?

- Dziada Śmietnikowego awansujemy na blokowego w powyborczym obozie dla pisdzielców. Kolega Podśmiechujek zostanie kochankiem - utrzymankiem Fransa Timmermansa. Profesor Gender znakomicie nadaje się na aktywistę LGBT+. Normalnego zatrudnimy jako referenta w banku spermy, niech i z takiego pieca chleb je... Bratu Ladaco ofiarujemy biały płaszcz z tęczowym krzyżem, bo chcemy wprowadzić do Polski świecki zakon krzyżacki. Leming będzie korpoludkiem aż do trzeciego zawału. A Mikołaj Mika...

- No właśnie?

- Mikołaj Mika zostanie twarzą akcji promującej zamknięcie kopalni Turów!

Trochę nas oszołomiły te perspektywy, a Opiekun Tkacz dodał jeszcze:

 - Wszystko jest zaplanowane z niemiecką precyzją. Reszcie narodu tak pościelimy, że aż dla wszystkich znajdzie się miejsce do spania! A sny będą mieli tak piękne, że aż Martin Luther King im pozazdrości...

Pomimo upału, zdobyliśmy się na odrobinę entuzjazmu i krótki hymnik na melodię Mazurka Dąbrowskiego:

Żaden exit nam nie grozi,

Bo Manfred ze stali,

Eurosceptyzm propisdzielski

Ogniem w nas wypali!


Marsz, marsz, Manfredzie

Przyjdź i zaradź tu biedzie

Czekamy pod płotem

Bądź dla nas Godotem!