W ostatniej chwili zdążyliśmy przepiłować kraty ośrodka zamkniętego. Żyletka "Polsilver" poszła w ruch i wszystkie Esperale wylądowały w podbiedronkowym koszu na śmieci. Owe heroiczne uczynki popełniliśmy gwoli niecelebrowania Święta Niepodległości pod wpływem kawy zbożowej zabielanej li tylko...
Teraz siedzimy w salonie Mikołaja Miki i tradycyjnie łakniemy jak kania dżdżu.. Znienacka wszedł Profesor Gender.
- I jak, Profesorze? - Zapytał Mikołaj Mika. - Aparatura nie zardzewiała?
- Zadziwiająco dobrze przetrwała immobilizm. No ale na efekty trzeba poczekać ze dwie godziny, niestety...
- Ja pier... - Prawie wypsnęło się Boi. - Dwie godziny? Toż to wieczność cała!
- I jeden dzień dłużej! - Dodał Kolega Podśmiechujek.
- No właśnie. - Zgodził się Normalny. - Ponad miesiąc piłowaliśmy chińskim pilnikiem, a tu jeszcze...
- Więc nie trać czasu na lamenty! - Przerwał mu Mikołaj. - Szybko biegnij zapożyczyć się na litrową flaszę żubrówki! Ja pójdę przelać dyżurny banknot stuzłotowy, Boja pozapala kadzidełka, Brat Ladaco skomponuje niekończącą się pieśń patriotyczną, A Dziad Śmietnikowy przygotuje referat...
- Jaki referat?
- Taki, jaki wygłosisz w części oficjalnej... Do dzieła wszyscy!
- A co ja mam robić? - Zapytał Kolega Podśmiechujek.
- Ty rozpal grilla. Upieczemy na nim cukinię. Pieczona cukinia jest niesmaczna, ale zdrowa...
Pół godziny później śpiewaliśmy już niekończącą się pieśń ułożoną przez Brata Ladaco:
Musimy dzielnie chronić wolność swą,
Bo Rus i Prusak zniewolić nas chcą!
Gdy nie jest dobrze i gdy nie jest źle,
Zawsze pamiętać trzeba przecież, że:
Musimy dzielnie chronić wolność swą,
Bo Rus i Prusak zniewolić nas chcą!
Gdy nie jest dobrze i gdy nie jest źle,
Zawsze pamiętać trzeba przecież, że:
Itd... Itd...
PS. Referat Dziada Śmietnikowego nie wypalił. Dziad świadomie pomylił 11 Listopada z 22 Lipca... Stary komuch! Za to pieczona cukinia nas nie zawiodła. Była niesmaczna...