Oszołomiony Kolega Podśmiechujek zapomniał podebrać jej 2zł z torebki. Gapił się na nią, sam już nie wiem, chyba jak cielę na malowane wrota? A może jak szpak w pizdę? W końcu zamknął oczy i otworzył usta:
- Co ty wyprawiasz, kobieto? Chcesz mnie sprowokować do seksu?
Koleżanka Wymówka wzdrygnęła się trochę i zaśpiewała:
- "Ćwierkają wróbelki od samego rana:
Ćwir, ćwir, dokąd idziesz Wymówko kochana?
Ćwir, ćwir, dokąd idziesz Wymówko kochana?
A Wymówka na to, śmiejąc się wesoło:
Nadeszła już chwila na babskiego grilla!
Nadeszła już chwila na babskiego grilla"!
- Chwila na grilla? O siódmej rano?
- Grill będzie wieczorem. U Dobrej Kobiety. Teraz chcę spróbować czegoś nowego...
- Jak to?
Koleżanka Wymówka zafalowała wszystkimi swoimi atrakcjami i wyszła śpiewając:
- "Ćwierkają wróbelki od samego rana:
Ćwir, ćwir, dokąd idziesz Wymówko kochana?
Ćwir, ćwir, dokąd idziesz Wymówko kochana?
A Wymówka na to, śmiejąc się wesoło:
Sezon już za pasem, stanę se pod lasem!Sezon już za pasem, stanę se pod lasem"!
Kiedy Kolega Podśmiechujek zajarzył o co chodzi, przyszła mu do głowy myśl osobliwa: "Durna baba. Pod lasem? Przecież tamtędy tylko proboszcz z wikarym przejeżdża czasami... No i dostawca pizzy, ale też rzadko"...
Łow, widzę, że aktualne czasopiśmiennictwo babskie nie jest Ci obce. :) Chyba przydała by się na rynku jakaś dotowana gazeta z tekstami z podtekstami. Pomysł oddaję za free.
OdpowiedzUsuńA...i jeszcze to-dotacje dla Kół Gospodyń Wiejskich dają szansę na zachowanie dla przyszłych pokoleń-obyczajnych i nieobyczajnych przyśpiewek czy innych regionalnych frykasów. Tylko trzeba jeden próg przeskoczyć...wypełnić niezbędną papierologię.
UsuńNo nie wiem. Niegdyś czytywałem "Przyjaciółkę". Ona chyba nie bardzo jest aktualna? I słabo się znam na tekstach z podtekstami...
UsuńChcesz żebym został patronem jakiegoś Koła Gospodyń Wiejskich? Nie wiem czy jestem godzien...
Szanse są 50/50, a decyzje obustronne, więc nie ma się o co hipotetycznie martwić.
UsuńĆwierkają wróbelki od rana samego,
OdpowiedzUsuńćwir, ćwir, w życiu trzeba spróbować wszystkiego,
ćwir, ćwir, w życiu trzeba spróbować wszystkiego.
Ja chętnie spróbuję, jeśli się przyznacie,
co wy tam chłopaki od rana jaracie,
co wy tam chłopaki od rana jaracie!
Nie, nie przyznamy się! Mogłoby Cię odrzucić...
UsuńTry me, jak mawiają starzy Afroamerykanie.
UsuńStarych Afroamerykanów nie ma. To mit... Stary Afroamerykanin to jest zwykły Murzyn.
UsuńNie prawda boja stary Afroamerykanin to Anglik - kryminał wysłany na podbój kolonialny :)
UsuńRudy Murzyn...
Proboszcz może być całkiem dochodowym biznesem.
OdpowiedzUsuńInteres proboszcza też chyba się liczy?
UsuńBa! Bez tego ani rusz!
UsuńO damy poszły w las...
OdpowiedzUsuń(i nawet Wymówki nie zostawiły)
Wczoraj w przelocie widziałem te o damy. I babski grill widziałem z daleka.
UsuńOpowiedz, opowiedz, plisssss!
UsuńAle co tu opowiadać? Panienki odprowadziły wzrokiem samochód którym jechaliśmy, a kobiety z grilla chyba nawet nas nie zauważyły, gdy wychodziliśmy z Zajazdu po małym co nieco...
UsuńMoże trzeba było przyjąć postawę wyprostną :)
UsuńPrzypomniałeś mi dowcip, może stary:
OdpowiedzUsuńJedzie ksiądz drogą i zagaduje do kuso ubranej niewiasty - oj, złą drogę wybrałaś, córko!
Jak to? to TIR-y tędy nie jeżdżą?
Ja też znam jeden:
UsuńRozmawiają trzy panienki. Pada deszcz i jest zimno.
Pierwsza: W taką pogodę pójdę z facetem nawet za 50zł.
Druga: A ja za 20zł.
Trzecia: Ja pójdę nawet za darmo. Od rana nic ciepłego w ustach nie miałam...
No widzisz, co to pogoda robi z ludźmi...
OdpowiedzUsuńWymówka pod lasem - zasadna chociaż?
OdpowiedzUsuńskoro proboszcz się zdarza, to może odczyni uroki, pobłogosławi, albo sakramentem jakowymś namaści. nie zużyje kobitki. byle z tacą nie chodził.
Niech tacę ksiądz bierze,
Usuńprzyda się gdy Wymówka
trochę jagód zbierze,
a może i poziomek
-przecież z niego ziomek!
Proboszcz jest sumieniem parafii, a wikary go wozi zwykłą skodą.
UsuńWitaj, Bojo.
OdpowiedzUsuńKoleżanka Wymówka Podlaska?
Pozdrawiam:)
Na razie nie wiadomo czy zakotwiczy na stałe.
UsuńMam niejasne przeczucie, że „Pod lasem” to nazwa knajpy przy ruchliwej (wolno dowolnie kojarzyć) drodze. Wtedy trzeba by się zastanowić, kto jest durny?
OdpowiedzUsuńKnajpy jeszcze tam nie ma. Na razie chcą założyć monitoring, bo ktoś tam ustawicznie śmieci wysypuje...
UsuńWszyscy jesteśmy durni, każdy na swój sposób.
Z sexem jest tak, że jak ludzie nie rozmawiają, to uciekają
OdpowiedzUsuńWidocznie ksiądz uczył się w szkole alfabetu i szybko odnalazł punkt G
W naszej pobożnej parafii nie rozmawia się o seksie z płcią odmienną.
UsuńTo chyba może w seminarium?
Małżeństwa nie zaznałam, więc tylko pozdrawiam grillujących i nieucztujących.
OdpowiedzUsuńNo to nas pozdrowienia nie dotyczą. My ucztujemy i niegrillujemy.
Usuńgrill u Dobrej Kobiety? to pewnie zacznie się od dziesiątki różańca :DDDD
OdpowiedzUsuńZazwyczaj najpierw jest koronka.
UsuńA co robią proboszcz z wikarym pod lasem? Grzybów jeszcze nie ma, chrustu kraść chyba nie muszą, więc CO ONI TAM ROBIĄ zapytał Wojtek retorycznie.
OdpowiedzUsuńJak to co robią? Szukają miejsca na ołtarz na Boże Ciało!
UsuńZ tego co się orientuję kobieta,ażeby jak bóstwo wyglądała,potrzebuje nie tylko ranka,ale i przedpołudnia,i popołudnia. A i tak zadowolona z odbicia swego w lustrze nie będzie.
OdpowiedzUsuńTą historię opowiadał nam Kolega Podśmiechujek. Też odnieśliśmy wrażenie, że łże.
UsuńHej tam pod lasem
OdpowiedzUsuńJadą z kutasem
Dorzucą na kasę
Upały, więc mam takie niemoralne skojarzenia od czapy. Kiedyś na nowe hobby Koleżanki Wymówki, mówiło się "kiszenie ogóra", czyżby teraz przyszła pora na "grillowanie kiełbasy"? Ostatecznie parniki są ...
Słabo znam się na tych sprawach. Wiem tylko, że Koleżanka Wymówka nosi w torebce spray odstraszający kleszcze i komary.
Usuń