Już cały rok urzędujemy na nowych śmieciach. Szybko zleciało... Mamy podwójną okazję do świętowania, bo imieniny Mikołaja Miki też dzisiaj są!
Wszystko jest przygotowane:
- Boja upiekł tort na zimno
- Profesor Gender dostarczył świeżo napełnioną piersiówkę
- Brat Ladaco i Dobra Kobieta przygotowali religijną celebrę
- Mikołaj Mika przelał dyżurny banknot stuzłotowy
- Dziad Śmietnikowy udekorował stół
- Normalny zapożyczył się na litrową flaszę żubrówki
- Kolega Podśmiechujek łazi i śpiewa w kółko "Miała babka Mikołajka, pociągała go za jajka"...
Punktualnie o 12.00 zaczynamy WIELKI PODWÓJNY BAL! Zapraszamy!
Każdy gość będzie mile widziany... O ile pojawi się dzierżąc w reklamówce Możliwości+ (czyli tyle ile da radę wypić plus dwie flaszki). Można też przynieść chleb ze smalcem i cebulą, kiszone ogórki, dobrze zamarynowane śledzie, kiełbasę swojską, pierniczki własnego wypieku, ruskie pierogi i takie tam inne...
Dziadek Mróz już przybył, ale mamy nadzieję, że nie zostanie do wiosny...
O północy wywołamy cielesnego ducha Mikołaja Kopernika i sprawdzimy czy rzeczywiście był kobietą. Namacalnie rozwiejemy wątpliwości!
no popatrz. na uroczystość znienacka się załapałem. aż wstyd, że taki nieogolony. chyba się wycofam, żeby te plus możliwości zabezpieczyć.
OdpowiedzUsuńaleś sobie datę wybrał na jubel - mało oryginalny byłem, bo mam tak samo - pierwsza notka na nowych śmiechach pojawiła się siódmego, więc dzisiaj kończy się roczek... można powiedzieć, że blog ma już ze dwa ząbki - niech dorasta, aż mu zęby mądrości wyrosną. Czego Ci życzę niezawistnie.
Nie przejmuj się goleniem... Nie będziemy patrzeć na Twoją twarz, tylko na zawartość reklamówki!
Usuńrozumiem - generalnie ja też niekoniecznie muszę dotrzeć, byle reklamówka nie zabłądziła do sąsiadów. obiecuję nie przejmować się absolutnie.
UsuńReklamówka ważna, ale człowiek też trochę ważny... Nie lubimy balować w samotności.
Usuńzdezynfekowana gęba, to łatwiej na nią patrzyć. zasadniczo - rozumiem. nawet popieram. a tak z ciekawości - impreza ma mieć dwóch jubilatów po kolei, czy hurtem? występujesz w stroju tradycyjnym dla imiennika? czy idąc za głosem inicjałów raczej gorsecik i szpileczki?
UsuńJubilatów będziemy fetować naprzemiennie, a strój tradycyjny: gumofilce, kapota i czapa. Za ciepło nie mamy...
Usuńniemal jak u Wędrowycza...
Usuńgrzać trzeba. jeśli inaczej się nie da, to wewnętrznie.
Gdzież nam do Wędrowycza! On ma waciak, a może nawet kufajkę!
UsuńA może by tak zostawić tego biednego Kopernika w spokoju? :D
OdpowiedzUsuńKto wie? Może on nie lubi być zostawiany w spokoju?
UsuńA tego to już nie wiem! No i zagapiłam się! Wszystkiego naj, naj, naj i jeszcze wielu imienin! :)
UsuńDzięki, Martynko!
UsuńObchodzimy niemal każde imieniny...
Dobra kobieta pozwala tak chlać w adwencie?! Bo Brat Ladaco to wiadomo...
OdpowiedzUsuńTaka okazja! Ona też po Różańcu wina z róży chlapnie!
UsuńWino z róży to prawie jak wino z różańca? Nigdy tak o tym nie myślałam. Jakie to stwarza nowe możliwości....
UsuńDo religii też można podchodzić kreatywnie!
UsuńEee, chyba się spóźniłam, ale śpieszę uzupełnić zapasy: mam ogórki, kiełbasę (trochę podżarłam po drodze), miętową laskę (Mikołaja) i Kalendarz Adwentowy.
OdpowiedzUsuńA! nie bardzo dzisiaj u mnie z kasą, ale wzięłam połówkę połówki łychy. Może być?
Olitario 😆😗😆
UsuńSkąpiradło
Hahaha
To ja dokładam sarepską z niemiecką kiełbasą
Łycha nie bardzo nam podchodzi, Olitorio… Ale cieszymy się na Kalendarz Adwentowy. Od zawsze marzyliśmy by mieć takie coś!
UsuńNiemiecka kiełbasa? Da się to jeść?
UsuńNo jak??
UsuńZ najlepszej mecki
To tak jakbyś pytał czy da się wypić kwaśnicę
Tak myślałam, że kalendarz sprawi wam najwięcej radochy. Brawo wy!
UsuńA w tym kalendarzu to tańczą nadzy Mikołaje.
UsuńNo wiesz Olitario taka konkurencja dla Mikiego w dniu imienin nie jest wskazane
Spóźniona flacha, bo sam chyba się żaliłeś że więcej nie pociągniesz i najlepszego Mikołaju
OdpowiedzUsuńSpełnienia marzeń,aby
W buty się zmieściły
Siedmiu dni nie pociągnę, ale trzy dni spokojnie!
UsuńDzięki, Zołzo!
Dzielny gość
UsuńPierogi mam tylko ze szpinakiem, pierników jeszcze nie piekłam, ale kiełbasę w zamrażarce znajdę.
OdpowiedzUsuńAz boję się zapytać, jak Dziad Śmietnikowy udekorował stół...
Pięknie stół wygląda. Na śmietniku lepsze rzeczy można znaleźć niż w Jysku i Ikei!
UsuńA dobre są pierogi ze szpinakiem?
UsuńTeż zadumałam się o dekoracji stołu przez Dziada:)
UsuńPozdrawiam:)
Ze szpinakiem najlepsze, jak dla mnie:-)
UsuńWitaj, Bojo.
OdpowiedzUsuńSamych Najlepszości Na Okoliczność Podwójnej Okazji:)
Mam bigos i babkę ziemniaczaną. Nada się?
Pozdrawiam:)
Dziękuję.
UsuńJeżeli bigos niewegetariański to czekamy niecierpliwie!
Interesuje mnie namacalne rozwiewanie wątpliwości. Kto będzie macał?
OdpowiedzUsuńP. S. Reklamóweczka jest już w trakcie pakowania.
Czekamy niecierpliwie!
UsuńA jeżeli chodzi o macanie... Zrobimy losowanie wśród tych, którzy dotrwają do północy.
Czy dotyczy to również podmiotu/przedmiotu macania?
UsuńTeraz to już bez znaczenia. Próbowaliśmy go (ją?) wywołać, ale ktoś nas uprzedził. Powiedział tylko: "Przecież się nie rozedrę"! Chyba oznacza to, że w zaświatach człowiek (niezależnie od płci) też jest ograniczony...
UsuńNo i po frytkach. Że też ja zawsze muszę mieć takiego pecha...
UsuńMoże w przyszłym roku Kopernik będzie miał czas?
UsuńNa pewno wykręci się brakiem!
UsuńBoju, nie zauważyłam, jakie zadanie przypadło Tobie? Czyżbyś się wprosił na cudzesy? :)
OdpowiedzUsuńMikołajowi życzę żwawego renifera i wiele oddanych Elfic.
Mogę dorzucić zgrzewkę Warki (żebym miała co pić) i śledziki w śmietanie (robię NAPRAWDĘ pyszne).
No jak to? A kto upiekł tort na zimno?
UsuńMikołaj dziękuje, a wszyscy się cieszą, bo lubimy piwko, a śledziki w śmietanie uwielbiamy!
Kto póżno przychodzi ten sam sobie szkodzi!!!
OdpowiedzUsuńRozumiem że dla mnie to już nawet okruchów tego tortu nie ma????
A właśnie że nie!
UsuńImpreza rozkręca się powoli i majestatycznie, jeszcze nie doszliśmy do tortu...
To proszę o największy kawałek bo ja się ..... odchudzam :-))
UsuńBardzo dobra metoda, Stokrotko!
UsuńSpóźniłam się na imprezę, o wybaczenie proszę i Mikołajowi życzę życzenia najserdeczniejsze. Czy toru trochę zostało?
OdpowiedzUsuńWybaczamy, a Mikołaj dziękuje za życzenia!
UsuńMamy schowany, specjalnie dla Ciebie, kawałek tortu!
Nie ma jak upiec tort na zimno. Szkoda, że go nie widziałam. Najlepszego :) To już rok!
OdpowiedzUsuńPieczenie na zimno jest trudną sztuką, ale Polak potrafi!
UsuńZ tak doniosłej okazji dorzucam jaja pomalowane w skrywane marzenia, tuzin bab dobrych na wszystko, sarninę prosto z gara oraz makowce z tymi makówkami. Niech świąteczne dzwoneczki głoszą wszem i wobec chwałę i sławę Mikołaja, a talent niech Boję nie opuszcza.
OdpowiedzUsuńDziękujemy za cudowne wiktuały i za jeszcze cudowniejsze życzenia!
UsuńBrzmi całość bardzo ciekawie. :) Na razie moje możliwości są ograniczone, nie chcę iść do pracy na kacu. Chociaż z drugiej strony na razie siedzę sam w pokoju, więc drzemka czy coś nie byłoby problemem.
OdpowiedzUsuń:) Tak się złożyło ciekawie z tym stażem. Na razie jest całkiem dobrze, widać opieka z góry (a może z innych kierunków) się sprawdza.
Pozdrawiam!
Nie trzeba iść do pracy na kacu. Wystarczy wziąć ze sobą flaszkę możliwości i kac nie ma dostępu!
UsuńJak będziecie namacalnie sprawdzać Kopernika, to on może z wami na dłużej zostać, razem z Dziadkiem Mrozem :-)
OdpowiedzUsuńNa szczęście Kopernik nie pojawił się, a Dziadek Mróz poszedł już sobie.
UsuńNo z takim pakietem Możliwości+ to przy dobrych wiatrach do dzisiaj świętujecie, jeśli goście dopisali :)
OdpowiedzUsuńBędziemy świętować aż do Sześciu Króli!
UsuńWięc i ja składam chociaż spóźnione, ale serdeczne :))))
OdpowiedzUsuńDziękuję równie serdecznie, chociaż moje podziękowania też spóźnione.
UsuńNo żesz! Zacna libacja przeszła mi koło nosa, ale niestety czas nie pozwolił na inwigilację blogów! Tak, czy siak, przyjmij spóźnione, choć patrząc na liczbę komentarzy bez odpowiedzi podejrzewam, że jeszcze degustujesz:))
OdpowiedzUsuńAno degustuję i jeszcze trochę to potrwa...
UsuńDziękuję!
Wyzerowałem dysk, więc nie było jak śledzić działalności na blogach, potem wyzerowałem zapasy płynne, więc nie było z czym do gości, ale jestem i życzenia Mikołajowi składam.
OdpowiedzUsuńMikołaj dziękuje i dobrze Cię rozumie, bo też już wyzerował zapasy płynne...
OdpowiedzUsuń