czwartek, 29 listopada 2018

Skrupulatny poczet władców Polski. Bolesław III Krzywousty. Część II

Losy Bolesława III były bardzo skomplikowane. Trudno rozkminić sens jego wszystkich awantur, dlatego posłużymy się wywiadem, którego udzielił, pod koniec życia, redaktorowi niezależnego rocznika "ANNALE NIEANALNY":

- Dlaczego walczyłeś z ojcem swym Władysławem Hermanem?

- Tatuś okazał się pierdołą! Ożenił się z macochą Judytą, a ta puszczała się z palatynem Sieciechem. Sieciech i Judyta przejęli władzę, a z tatusia zrobili marionetkę... Chcieli wysiudać Piastów z tronu! Musiałem sprzymierzyć się ze Zbigniewem, żeby ich odpowiednio wyłomotać...

- A później? Gdy już wygnaliście Sieciecha z kraju, a tatuś zszedł... Dlaczego poróżniłeś się ze Zbigniewem? Mogliście podzielić Polskę i żyć w zgodzie...

- Nie dało się. Ten kretyn Zbigniew koniecznie chciał podziału Polski wzdłuż równoleżnika... Nawet tak przez chwilę było... Ale to wbrew polskiej naturze! Polska może być albo zjednoczona, albo podzielona wzdłuż południka. Zbigniew nie chciał tego zrozumieć. Musiałem go wyłomotać, a on, zamiast zmądrzeć, wolał czmychnąć za granicę...

- Zbigniew uciekł, a ty wziąłeś się za wszczynanie burd na terenie całej Grupy Wyszehradzkiej...

- To nie burdy były. Chodziło o rację stanu. Chociaż rzeczywiście sytuacja wymknęła się trochę spod kontroli... Ale to przez Madziarów i Pepików, bo to oni kręcili czeski film. W pewnym momencie sam już nie wiedziałem, kogo mam łomotać, więc łomotałem wszystkich oprócz Madziarów... Ja też nie miałem lekko. Czesi się odgryzali, Pomorzanie najeżdżali, Szwaby zaczęli się pchać...

- No właśnie. Wojna z Niemcami w 1109r. Nie dało się jej uniknąć?

- Niby jak? Cesarz Henryk V wysunął nierealne żądania. Pół Polski dla Zbigniewa, przeproszenie Czechów, uznanie jego zwierzchnictwa i regularne płacenie daniny. Daniny!!! Co on sobie myślał? Że ja sram koślawymi denarami? Mówię mu: "Heniek, odpuść. Jedź na Oktoberfest, a mnie zostaw w spokoju". Gdzie tam. Koniecznie chciał zanurzyć ryj w polskim korycie... No ale miał pecha. Głogowa nie zdobył, a ja wyłomotałem go na Psim Polu...

- Potem znowu wybrałeś się do Czech?

- No tak. Chciałem osadzić na czeskim tronie Sobiesława. Podobało mi się jego imię... Nie udało się, bo wszyscy byli przeciwko mnie! Musiałem zgodzić się na rozejm i na powrót Zbigniewa do kraju... I jeszcze uposażyć dziada musiałem! Dałem mu Mazowsze...

- Dlaczego go oślepiłeś?

- Kurwa mać! Zaczyna wkurzać mnie ten wywiad. Same tendencyjne i złośliwe pytania. Ciebie też mogę oślepić! Dlaczego nie zapytasz o moje sukcesy łóżkowe?

- Oczywiście, że zapytam. Ale najpierw musimy wyjaśnić inne kwestie... Po co ludzie mają gadać żeś sadysta i rzeźnik?

- No dobra. Zbigniew był bardzo niegrzeczny. Obrażał mój majestat, knuł z ulicą i zagranicą i na moje wesele nie przyszedł. Powiedział też publicznie, że na wesele kupiłem sfałszowaną gorzałkę od której się ślepnie... Serce mnie bolało, ale musiałem go ukarać, bo przegiął. Zwyczajowa kara dla niegrzecznego braciszka władcy to wyłupienie oczu bez znieczulenia... Wszystko zgodnie z prawem się odbyło! 

cdn.

Przydatne linki:
Pierwsza część przygód walecznego Bolesława
Cały dotychczasowy Poczet







25 komentarzy:

  1. i znowu oczy poszły precz. to jakiś nałóg chyba.
    jakby tylko one parami występowały w naturze. i taki niezdatny się szwendał i zabytkowe wazy rozbijał. Grecy jaja obcinali, to później mieli pełną obsadę wysokodźwięcznych chórów, opiekunów do haremów no i do dzisiaj wazy po nich zostały całe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy się, że Bolesław III powinien udawać Greka?

      Usuń
  2. Gdybyś napisał podręcznik do historii dla starszych klas, stałby się przebojem większym, niż Sztuka kochania Wisłockiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weź nie żartuj! Moje dziecko zdaje w tym roku maturę z historii. I czyta ten poczet! Boję się!

      Usuń
    2. Weź go przytul...zda na bank, trzymam kciuki:-)

      Usuń
    3. Napiszę, Jotko. Na pewno napiszę... Jak tylko Kononowicz ministrem edukacji zostanie!

      Usuń
    4. Nie bój się, Margret. Jeżeli poczet czyta - zda na 100%!

      Usuń
  3. Ech... Dawniej to dopiero byli prawdziwi mężczyźni... Łomotali przy każdej okazji. Ech, spotkać takiego, co by porządnie wyłomotał! Dziś prawdziwych łomotaczy już nie ma...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i lepiej, że takich łomotaczy już nie ma? Oni nie bardzo na płeć zwracają uwagę...

      Usuń
  4. Dziś też rządzący odbierają wzrok, a czasem nawet rozum. To chyba jakaś tradycja albo wyznacznik...tylko czego?

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak widać spory i łomoty to narodowa specjalność, ciągnie się od dziada pradziada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może być, spierać się nie będę. Ot, paradoks...

      Usuń
  6. Piastowie wojowali mieczem o władzę ,ściągali zdrajców ale w gruncie rzeczy najważniejsza była Polska
    Ciekawe czyje oczy poszłyby w parze na dzisiejszą kolację z obecnie rządzących
    Madame Gesller zapowie Zupa z oczu ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy Polska była prywatnym folwarkiem Piastów. Dbali o nią tak jak umieli...
      Ale masz pomysły! Fuj...

      Usuń
  7. A jak się nie jest władcą, to też można bratu wyłupić? Tak tylko pytam ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, ale po co? Wstawią mu sztuczne i będzie jeszcze lepiej widział!

      Usuń
    2. Ech ta współczesna medycyna! Przed stanem wojennym sztucznych oczu jeszcze nie było i nikomu to nie przeszkadzało!

      Usuń
  8. Mój rocznik też był niezależny, a imię jego siedem i pięć.
    Tytuł Annale nieanalny" zobowiązuje. Nie dziwię się frustracji Bolka z powodu braku pytań łóżkowych. Bardzo nieuczciwy redaktorzyna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak brzmi nazwisko tego rocznika?
      W całej historii świata, jedynie redaktor Maj był uczciwym redaktorem...

      Usuń
  9. Zjeść jabłko czy mieć jabłko?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem, że zdrowe odżywianie jest ważne, ale nie uprawnia do zmiany treści powiedzeń - "Zjeść ciastko czy mieć ciastko"?

      Usuń
  10. Witaj, Bojo.

    Mam nieodparte wrażenie, że przed wywiadem Bolesław pobierał nauki u rzecznika Bojana:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bojan nie był rzecznikiem! Jest Uczonym Mężem i często udaje się do wód...

      Usuń

UWAGA! Skasuję każdy komentarz w którym znajdę choćby cień ataku ad personam na innych Gości tego blogu! Proszę nie odpowiadać na takie komentarze - odpowiedzi też będę kasował.