Narodziny Bolka zostały wymodlone u św. Idziego... Na pohybel następujących osób:
* Mama Judyta - zmarła na skutek komplikacji poporodowych
* Kuzyn Mieszko Bolesławowic - zagrażał pozycji świeżo narodzonego księcia więc dosypali mu czegoś do drinka (albo do zagrychy)
* Tata Władysław Herman - zmarł ze zgryzot i upokorzeń, których Bolek mu nie szczędził
* Palatyn Sieciech - temu tylko wyłupił oczy
* Brat przyrodni Zbigniew - też został oślepiony, ale chyba brutalniej niż Sieciech, bo umarł bezpośrednio po tym zabiegu
* Palatyn Skarbimir z rodu Awdańców - tak, on też stracił narząd wzroku
* Państwo Polskie - nie miało oczu, więc zostało tylko rozczłonkowane
Wygląda na to, że Bolesław cierpiał na oczofobię. A może był udziałowcem wytwórni sztucznych gałek ocznych?
Informacje o dziejach Krzywoustego do roku 1116 pochodzą głównie z Kroniki stworzonej przez niejakiego Galla Anonima. Skąd wziął się ów kronikarz? Było tak:
W roku 1112 do Gniezna dotarła nowa dostawa żubrówki z Białowieży. W związku z tym Bolesław III zaprosił Uczonego Męża Bojana na naradę. Żubrówka była niczego sobie, więc szybko przystąpili do omawiania spraw ważnych.
- Wiesz, Bojanie? - Zagaił Książę - Moi ciurowie złapali na błoniach jakiegoś dziwaka. Ów dziwak walczył z dwoma bocianami o jedną żabę, a kieszenie miał wypchane ślimakami... Wyrażał się po łacinie i jeszcze po jakiemuś... Takie jakieś merde, sakrable…
- To na pewno Gall! - Stwierdził Bojan - Pewnie wygnali go z Galii, bo miłością francuską nagrzeszył. Co zamierzasz z nim zrobić?
- To co zwykle. Najpierw wezmę go na męki, potem przesłucham, a na koniec wydłubię mu oczy!
- Nie rób tego. Lepiej weź go na kronikarza. Niech spisze dzieje twoje i twojego rodu. Dobrze wiesz jaki z ciebie kutas i sadysta. Niech trochę ociepli twój wizerunek! Niech napisze (albo podyktuje, o ile nie umie pisać) panegiryczną kronikę na twoją cześć. Jako cudzoziemiec będzie bardziej wiarygodny!
Bolesław III Krzywousty nie był głupi. Skorzystał z dobrej rady.
Mała dygresja.
Gall Anonim zakłamywał nie tylko dokonania księcia Bolesława. Zmienił nawet tekst jedynego wówczas przeboju. Naprawdę pieśń zaczynała się tak:
"Naszym ojcom wystarczały ryby słone i cuchnące.
My glutaminian dodajemy, żeby były wciąż pachnące"!
Po co Gall zmienił treść tego utworu? Dlaczego chciał ukryć fakt, że to właśnie dzieci naszych ojców, jako pierwsi, zaczęli dodawać chemię do żywności?
Koniec dygresji.
cdn
(cały dotychczasowy poczet znajduje się tutaj)
Coś tak czułam, że tę chemię to już z mlekiem matki wyssaliśmy i przez to zdążyliśmy się uodpornić. Żadne dzisiejsze świństwo nas nie rusza, co cały czas sprawdzają różni producenci... No, ale że Gall to ukrywał to już szczyt wszystkiego.
OdpowiedzUsuńPewnie wstydził się, że dopiero w Polsce mógł skorzystać z widelca i z polepszaczy smaku.
Usuń
OdpowiedzUsuńGlutan uzależnia – to fakt – dlatego nieuzależnionych ci u nas brak. Możesz wieszać psy na Krzywoustym, dla mnie to najpierwszy król z polskich królów. W testamencie udowodnił, że nie jest za autorytaryzmem.
Prezes też nie jest za autorytaryzmem. Podobno też napisał testament w którym podzielił Polskę na autonomiczne księstwa i każde z jego politycznych dzieci dostanie swoje. Raduj się Asmodeuszu, bo być może zostaniesz poddanym księżnej Pawłowicz i będzie Ci dobrze!
UsuńChyba nie rozumiesz intencji prezesa. On jest jak najbardziej za dziedziczeniem władzy absolutnej. Tylko jeszcze wyrazistego sukcesora nie widać. Natomiast co do pani Krysi – naprawdę bym się cieszył. Księżna musi mieć męża, a to jej się przysłuży, bo (staro)panieństwo jej ewidentnie nie służy. Obym to tylko nie musiał być ja... Na taką ewentualność szykuję skuteczną truciznę (dla siebie).
UsuńPrezes nie jest głupi. Dobrze wie, że taką ilość władzy tylko on może udźwignąć. Dlatego w testamencie podzieli władzę na większą ilość miernot...
UsuńJej może i nie służy staropanieństwo, ale jej staropanieństwo służy temu, co nie pozbawił jej staropanieństwa...
Witaj, Bojo.
OdpowiedzUsuńTwoja notka rzuca inne światło na wszystko: At Bolesimum labrum curvae to nie cecha wyglądu ale charakteru...
:)
Pozdrawiam:)
Wyglądu też. Bolesław był wszechstronnie skrzywiony (curvae)!
UsuńZapomniałeś nadmienić, że lizydupa ów, któren to drobiowi karmę z dziobów wydzierał, zanim trafił na dwór Bolesławów, wstąpił po drodze na lecsó i tak go paliło, że zakropił tokajem. Stąd Polak, Węgier, dwa bratanki :)))
OdpowiedzUsuńJednakowoż tokaj nie uśmierzył palenia i dopiero w Polsce znalazł ukojenie!
Usuńpodejrzane, że historia tak chętnie kradnie ludziom oczy. czasami wraz z głową, ale jednak - oczy. widać stanowią zagrożenie dla teraźniejszości.
OdpowiedzUsuńNo bo oczami ludzie się gapią, a to irytuje... Zwłaszcza władców!
UsuńA może Bolesław był niedoszłym okulistą i wówczas raczkował...
OdpowiedzUsuńPodobno żubrówka najlepsza z sokiem jabłkowym?
A może był spełnionym okulistą? W owych czasach, żeby oko zbadać, trzeba było je naj pierw wyjąć z oczodołu i usmażyć w jajku...
UsuńŚwięta prawda!
A ja domagam się informacji skąd ten krzywy pysk. Poczet miał być wszak skrupulatny.
OdpowiedzUsuńAleż to żadna tajemnica. Jak myślisz, kto zapłacił za żubrówkę spożytą na naradzie?
UsuńBolek Krzyworyji zawsze wzbudzał moją sympatyję.
OdpowiedzUsuńJa też go lubię. Głównie za to, że nie rządzi w dzisiejszych czasach...
Usuń"Umarł Bolek, umarł, już leży na desce
OdpowiedzUsuńŻeby tylko umarł, to pół biedy jeszcze.
Ale, dolo nieszczęśliwa, swoich synów do się wzywa..."
Czy to przypadkiem nie o nim piosenka? ;)
Jeden z jego synów doczekał się ksywy "Stary"... Więc nie bardzo nasz Bolek do się go wzywał.
UsuńBo to jest prześmiewcza piosenka :)
UsuńSakrable, sakrable i awansowali chłopinę do zacnej roli. A on tylko przyszedł w Skrable zagrać. Słowa są źródłem nieporozumień.
OdpowiedzUsuńBrakowało mi pocztu, dzięki. Jutro idę na swoją pocztu, przesyłkę nadać, bo nie nada znaczków lizać.
No patrz, Pani! A ja myślałem, że słowa wymyślili po to, żeby się porozumiewać!
UsuńPrzesyłki nie nadawaj. Nadaj przesyłku, adresat bardziej się ucieszy!
No cóż, Bolki w naszej historii, to były zadziorne chłopaki :-)
OdpowiedzUsuńTylko Bierut jakoś nie pasuje. Podobno bardzo spolegliwy był...
UsuńToż u władzy to każdy jest jakiś taki porąbany...
OdpowiedzUsuń:-)
Zdaje się, że władza nie uszlachetnia.
UsuńI myślałby kto, że PR to wymysł naszych czasów, skoro prekursorem był Gall Anonim :)
OdpowiedzUsuńA co do Bolesława, to jednak powinien mieć przydomek z okiem w nazwie na okoliczność swoich upodobań :)
Może Bolesław III Wyrwioko?
UsuńZ tymi oczami to faktycznie jakiś problem miał. Ale może po prostu za dużo widzieli ci, którym te oczy odebrano. Aż strach myśleć dokładniej o tym.
OdpowiedzUsuńTo trochę jak lato bez grilla, piwa, owoców itd. Każda pora roku ma jakieś swoje charakterystyczne elementy.
Pozdrawiam!
Może jemu były bardziej potrzebne niż prawowitym właścicielom?
UsuńBolków (nawet z krzywym ryjem) ci u nas dostatek, ale i tego przyjmiemy na znak zwycięstwa.
OdpowiedzUsuńOstatnio sporo zwycięstw ponosimy, ale i te damy radę oblać!
UsuńAmator. Trzeba tak wydłubywać, żeby pacjent przeżył, gdyż inaczej nie ma uciechy, gdy taki jeden z drugim nie zauważa podstawionej nogi, a przypominam, że w opisywanych przez Ciebie stand up dopiero raczkował o parlamencie nie wspominając!
OdpowiedzUsuńZbigniew był tylko wypadkiem przy pracy... Każdemu może się zdarzyć! Zresztą Krzywousty nie posiadał poczucia humor. Nie śmiał się nawet gdy ktoś wlazł na grabie.
UsuńCo za debil! U nas grabie, to standard! Każdego wieczora kładziemy je u wejścia do mieszkaniowego ustępu, by nocnym śmiechom i żartom nie było końca!
UsuńMasakraaaa.... Jaka ta historia krwiożercza! Choć z drugiej strony... od razu było wiadomo komu i kto oczy wyłupał, a nie zamydlił niezauważenie...
OdpowiedzUsuńNoofakrycznie..lepsze ognista trąba niż strój niewłaściwy lub nagość publiczna i nieplanowana! ;))
Właśnie. Wydłubywanie oczu może i oślepiało, ale było bardzo przejrzyste.
OdpowiedzUsuńMoże te oczy to taka makabryczna kolekcja była. @_@
OdpowiedzUsuńO, to trzeba mieć samozaparcia, by chodząc na takie pokazy zgarniać tylko te rzekome prezenty i nie dawać sobie wcisnąć nic więcej.
Pozdrawiam!
Mieszko Bolesławiec jakby nie chlał
OdpowiedzUsuńto by przeżył
Zbigniew, jakby nie zdradzał to Bolek jego oczu jako pereł nie sprzedawał i gdyby Gall nie kochał Polek za nic z kraju Franków do nas by nie przydeptak
A tak mamy kroniki i majątej po oczach Zbigniewa