piątek, 5 maja 2023

Powrót snu. Lekcja masturbacji II

 Powrócił temat seksualizacji dzieci, powrócił i sen. Znowu byłem nauczycielem masturbacji...

- Proszę o ciszę! Słuchajcie dzieci, dzisiaj będzie sprawdzian praktyczny na ocenę. Macie pół godziny. Kto w tym czasie nie skończy, pójdzie na poprawkę do dyrektora Godka. Zobaczycie jakie on ma wymagania...

 - Proszę pana! - Zgłosił się Krzyś. - A ja chciałbym zostać dziewczynką!

- To na co czekasz? Biegnij do higienistki!

Pobiegł. Pozostałe dzieci wzięły się do roboty. Ja chodziłem pomiędzy stanowiskami i pilnowałem...

- Kaczyński, sieroto! Przestań mieszać w ziarnkach pszenicy, wentylkiem się zajmij... Tylko nie mów, że znowu siku chcesz...

- Nie śmiej się, Kidawa! Na tym etapie powinnaś już jęczeć...

- A ty co, Hołowianka!? Wibrator??? Nie wolno! Tylko ręcznie, wibratory dopiero na studiach. Konfiskuję gadżet!

Hołowianka od razu się rozbeczała.

- Błagam pana... Wzięłam go z sypialni mam. Mamy wściekną się gdy nie znajdą go wieczorem, litości...

- Oddam po lekcji.

- A ty dlaczego nie ogolony, Braun? Nie trzeba było siedzieć dwa lata w każdej klasie. Dla zarastających golenie jest obowiązkowe. Wpiszę ci uwagę do dzienniczka...

- Proszę pana! - Krzyknęła Tuskówna. - Pawłowicz zabrała mi mój żel. Dziadziuś przywiózł mi go aż z Brukseli, a ona nie ma swojego żelu, bo jej dziadziuś najdalej w Kraśniku był...

- Natychmiast oddaj, Pawłowicz! I nie wpychaj aż trzech palców. Wyluzuj, dziewczyno, nie jesteś na poziomie rozszerzonym...

- Duda, debilu! Gdzie ty kierujesz swój wylot? Popiersie Patronki szkoły obryzgasz! Szanuj Patronkę, tym bardziej że od jutra znowu będzie Patronem...

Co za udręka z tymi dziećmi...

-Terlecki, leniu śmierdzący! Jak zwykle wszystko ci zwisa i powiewa... Spójrz na Stefana... On już dochodzi... Brawo, Stefan, gratulacje!

Zadzwonił dzwonek.

- Koniec sprawdzianu. Proszę odpiąć elektrody monitorujące... I pamiętajcie! Za tydzień będzie dydaktyczna wycieczka na plac Pigalle. Do jutra niech wszyscy przeleją po 500 euro... Dla płci nr 98 jest 10% zniżki...

Ufff... Ale kierat! Minister Białnek wykończy pedagogów...


Niezbyt przydatny link, ale przynajmniej nie czają się pod nim wirusy: BOIPISPEDIA

poniedziałek, 1 maja 2023

Jak to naprawdę było... Biało - czerwona

 Z pamiętnika znalezionego w wersalce Dobrej Kobiety.

"Gdzieś tak w roku 1791 spotkali się bez żadnego trybu:

1.- Stanisław August Poniatowski, herbu (herbu litościwie nie zapodam, bo chyba nie jest miło pieczętować się Ciołkiem)... Ostatni władca Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Akurat był po obiedzie czwartkowym i suszyło go niemiłosiernie.

2.- Uczony Mąż Bojan, herbu 1410. Jego nie suszyło, doskwierała mu tylko podagra. Na inne dolegliwości jest odporny nadzwyczajnie.

- Drogi Bojanie! - Zagaił ochryple Król. - Ratuj mnie tu i teraz. Chciałem napić się czegoś, ale piwnica zamknięta jest na klucz. Chciałem iść do sklepu, ale pod bramą pełno demonstrantów z paskudnymi hasłami na kartonach. Wszystko obstawione radiopowozami, barierkami i funkcjonariuszami wyposażonymi w bagnety teleskopowe. Mysz się nie prześlizgnie...

Bojan wyjął piersiówkę, odkręcił nakrętkę wielkości sporej szklanicy i miłosiernie nalał do pełna. Stanisław II August w trzech łykach pochłonął dar i szybko odzyskał dech w piersiach oraz blask w oczach. Co król to król!

- To wszystko? - Zapytał Bojan. - Czy coś jeszcze leży ci na wątrobie, Najjaśniejszy Panie?

- Mów mi Staś, Bojanie... Mam jeszcze jeden problem. Chodzi o flagę narodową... Moi współpracownicy kłócą się zawzięcie o kolory, a ja nie potrafię podjąć decyzji.. Nalej jeszcze i poradź coś.

- Niech flaga będzie biało - czerwona!

- A dlaczego takie kolory?

- Biel oznacza czystość i niewinność...

- Czystość i niewinność? Czy to wypada? Przecież dobrze wiesz co ja wyprawiałem z carycą Katarzyną w jej łożu... No ale to się może nie liczy, bo nie byłem jeszcze królem... A czerwień?

- Czerwień to honor, dzielność i poświęcenie...

- O! Z tych cnót nie miałem jeszcze okazji skorzystać... Niech będzie biało - czerwona! 

- Kiedy to ogłosisz? 1 maja?

- Nieeee... 1 maja będziemy z Elą sadzić kartofle. Barwy flagi narodowej ogłosimy 2 maja! Wymyśl stosowną pieśń na tą okoliczność, Bojanie..."

Bojan wymyślił:

Co za piękna chwila

(Cieszy się mąż z żoną)

Móc rozpalić grilla

Pod biało - czerwoną!


Koko koko flaga spoko

Niech łopocze hen wysoko

Zerwać z masztu jej nie damy

Bo ją w sercu mamy! 


Niezbyt przydatny link BOIPISPEDIA 


UWAGA! Loonei, jeżeli tu zaglądasz... Dostępu na Twój blog broni mi jakieś ograniczenie wiekowe. Nie potrafię tego sforsować...

niedziela, 16 kwietnia 2023

Znak życia

 Jak zwykle siedzimy w salonie Mikołaja Miki łaknąc trochę jak kania dżdżu. Tyle tylko, że Normalny nie zamierza wyskakiwać z czymkolwiek, a my wszyscy zamierzamy robić nic. Chociaż każdy coś tam, po swojemu, przeżywa...

Boja zadziera nosa i patrzy z góry. Ma w sobie takie samo urządzenie jak żona Dawida Kubackiego. Kardiowerter - defibrylator za sto tysięcy zeta... Też mu go w Zabrzu zainstalowali. Wydaje mu się, że należy do bardzo ekskluzywnego klubu elit.

Kolega Podśmiechujek do nieprzytomności zazdrości mężowi marszałek Witek. Też chciałby żeby pielęgniarki regularnie, dokładnie i za darmo obmacywały mu całe ciało... Oblech nie przyjmuje do wiadomości tłumaczenia, że w śpiączce raczej nic się nie czuje, a już na pewno nie odczuwa się przyjemności...

Normalny jest urażony. Wykształcił się średnio i w dni robocze łazi do roboty. Mimo to, Tomasz Lis notorycznie obsrywa jego pisiorstwo. Na Twitterze czy gdzieś tam...

Brat Ladaco zbroi się w broń niepalną i raczej w przenośni. W jego niedusznej mnisiej celi wisi portret św. Jana Pawła II. Niech no tylko spróbują przyjść i odjaniepawlać...

Profesor Gender nie zastanawia się nad swoją płcią. Myśli czy nie przerzucić się z ogórka na orzeszek laskowy. Izabela Leszczyna bardzo mu imponuje swoją wiedzą ekonomiczną i tą ogólniejszą też.

Dziad Śmietnikowy dobrze wie, że na śmieciach można dobrze zarobić. Nie tylko w Warszawie... Dziad Śmietnikowy nie był resortowym dzieckiem, ale jest resortowym ojcem. Dzieci ma więcej od ojca Wirgiliusza... Gdyby zechciał je wszystkie ujawnić to Pegasus i Anonymous mogą się schować.

Mikołaj Mika też nie ma lekko. Podejrzanie tanio nabył onegdaj worek pszenicy dla białych myszek. W tym worku maczali palce i sołtys Poczciwicz i radny Podstępski (zazwyczaj nie maczają palców w tych samych workach)... Ciekawe czy sprawa jest rozwojowa?


Przepraszam, że mało udzielamy się ostatnio w blogosferze. Nawet na komentarze nie mamy siły odpowiadać... Jakiś taki dupiaty okres przeżywamy. Ale to się zmieni na lepsze! Chociaż, podobno, lepiej już było... Może i było, ale nie u nas...

wtorek, 4 kwietnia 2023

Koniec z podziałami!

 Jak zwykle siedzieliśmy w salonie Mikołaja Miki łaknąc trochę jak kania dżdżu. Znienacka odezwał się Normalny:

- A może zostaniemy konfederatami? Wciśniemy się pomiędzy Korwin a Mikke?

- Wykluczone! - Zerwał się Dziad Śmietnikowy. - Ja jestem stary komuch i starym komuchem pozostanę. Nie pozwolę na likwidację święta pierwszomajowego! "Tysiące rąk, miliony rąk, a serce bije jeeeeedno"...

- Przestań, Dziadu! - Osadził go Mikołaj Mika. - Już tylko dwie ręce ci pozostały. Nikt więcej nie przyznaje się do bycia komuchem... Pozwól wypowiedzieć się innym. Co ty sądzisz, Podśmiechujku, o propozycji Normalnego?

- Czy ja wiem? - Zastanowił się Kolega Podśmiechujek. - Zdradzić Krystynkę i zauroczyć się Kają? Trudny wybór, muszę sią z tym przespać...

- Boże, co za oblech... - Brat Ladaco spróbował przewrócić oczami. - Trzeba wziąć go do spowiedzi... Jeżeli chodzi o Konfederację... Braun bardzo kusząco mówi "szczęść Boże", ale mnie tam wszystko jedno. Do mojego mnisiego kuferka każda władza nie omieszka coś wrzucić...

- No a ty, Normalny? Po co wyjechałeś z tą Konfederacją?

- No bo kręci mnie trochę... Chciałbym wprowadzić patriarchat w moim domu, ale Pani Normalna na to nie pozwala... Jej zależy tylko na zniesieniu obowiązku zbierania psich gówien. Pójdzie za każdym, kto jej to obieca...

- Profesorze?

Profesor Gender przerwał zalewanie nalewki.

- Gdy jeszcze byłem Anglikiem, sympatyzowałem z laburzystami. Nie pamiętam już jakie tam były wartości... Od kiedy jestem Polakiem, podążam za Magdaleną Ogórek. Co ona to i ja. Dobrałem się z nią jak w korcu maku!

W tym momencie zaskoczył nas Boja:

- A ja wszystkich nie będę popierał! Plwam na demokratyczne wybory! Niech inni za mnie decydują... Koniecznie chcę zobaczyć jak to jest na wewnętrznej emigracji...

Mikołaj Mika załamał ręce.

- Matko jedyna! Ależ wy jesteście podzieleni! Ja się nie dam podzielić, zagłosuję na wspólną listę opozycji! Pod warunkiem, że PIS też będzie na tej liście... Koniec z podziałami!

sobota, 1 kwietnia 2023

Podatek od drożyzny

 W tajemnicy, nocą i na kolanie władza wprowadziła nowy podatek. Podatek od drożyzny. Dotyczy on sklepów wielkopowierzchniowych.

Cena towaru wystawionego na wielkiej powierzchni otrzyma granicę przyzwoitości. Każdy grosik przekraczający tą granicę obłożony zostanie podatkiem 75%. Jak wyliczyli ekonomiści, państwo zarobi na tym minimum 900 miliardów złotych.

- Te pieniądze zostaną w kraju! - Grzmiał rzecznik na konferencji prasowej. - Dość rabowania Polek i Polaków!

Opozycję trochę zatkało. Jej wicelider zdobył się tylko na złośliwą drwinę: 

- Te pieniądze przeznaczą na ratowanie podupadających parafialnych budżetów i na finansowanie małych i średnich afer... 

A jutro niedziela palmowo - handlowa...


PS. 2.04.2023. Właściwie powinienem dzisiaj odszczekać to to powyższe... Ale skoro nikt się nie dał nabrać... Poczekam jeszcze.


piątek, 24 marca 2023

Chłopak z naszej ulicy

 W przestrzeni publicznej padło pytanie zaczynające się od słów "Z jakiej paki"? Bardzo przychylnie nastroiło nas ono do autora pytanie. Chyba możemy go uznać za chłopaka z naszej ulicy, bo na naszej ulicy, dawno temu, większość kłótni i szlachetnych bijatyk też zaczynała się od takich słów. Zresztą, dawno temu, na naszej ulicy był taki jeden ryży - dzielnie grał w ataku, nie na lewej obronie... Czy to ten sam? Kto wie... Na wszelki wypadek wymyśliliśmy nowy tekst do starej piosenki.


Znam ja państwo jak z filmu Barei

Które dla mnie zostało stworzone

W rządzie szajka zwyczajnych złodziei

A przy urnach barany skończone.

Kto w obronie naszej zakwiczy

Gdy Pisdzielce nas doją jak kleszcz?

Tylko Donald z naszej ulicy

I Radosław czasami też.


Ciągle strzelasz sobie w kolano

Głos oddając na PIS zakłamany

Ależ musisz w głowie mieć siano

Nie dostrzegasz żeś znów wydymany.

Kto prawdziwie ceny podliczy

Gdy Pinokio łże niczym pies?

Tylko Donald z naszej ulicy

I Radosław czasami też.


No i człowiek już zdurniał ze szczętem

Katastrofy, co idzie, nie widzi

Kościół mu sterem, kapitanem, okrętem

A wrogami Niemcy, LGBT i Żydzi.

Kto odkłamie ten kłam zasadniczy

Udowodni, że odwrotnie jest?

Tylko Donald z naszej ulicy

I Radosław czasami też.


Nie myślimy już całe lata

Tłuką hejty nam w głowę pustą

Napuszczają brata na brata

Sami żyją wygodnie i tłusto.

Kto ich wszystkich wreszcie rozliczy

Sam niewinnym będąc jak biały bez?

Tylko Donald z naszej ulicy

I Radosław czasami też.


Prawda, że bardzo nostalgiczne i pioruńsko wzruszające?


wtorek, 7 marca 2023

Mniam, mniam

 Jak zwykle siedzieliśmy w salonie Mikołaja Miki łaknąc trochę jak kania dżdżu. Znienacka odezwał się Normalny:

- Słyszeliście? Weganizm nam zagraża!

- Ojej... - Apatycznie zaniepokoił się Boja. - Myślałem, że raczej alkoholizm...

- To nie wyklucza się wzajemnie. Alkoholu jeszcze nie czepiają się, na razie zagrychę wzięli na tapet. Tylko roślinami będziemy mogli zaspokajać apetyt. Mięsko i nabiał odesłane zostaną do historii...

- Duby smalone opowiadasz, Normalny! - Mikołaj Mika zacytował klasyka. - Nie ma szans na weganizm. Przecież w telewizji zapodali, że insekty będą fundamentem diety. Insekty są zrobione z mięsa, świerszcze też!

- Świerszcze to nie insekty! - Zaprotestował Dziad Śmietnikowy. - W moim slumsie świerszcz bardzo pięknie brzmi mi do snu. Nie godzi się takiego artystę nazywać insektem! I nie pozwolę żebyście go, świnie wredne, zżarli!

- Nie ochronisz go, Dziadzie. - Normalny pozbawił Dziada złudzeń. - Unijna dyrektywa skazała twojego świerszcza na przemiał i, prędzej czy później, biedak skończy w pseudowegańskim salcesonie. Ale nie to jest najgorsze... Wyjaśnij im, Profesorze...

Profesor Gender przetarł okulary, westchnął głęboko i rzekł z pewnym takim zawstydzeniem:

- Tak, nie to jest najgorsze. Według najnowszej i najprawdziwszej teorii spiskowej... Jedzenie świerszczy powoduje wzwód zawodny u mężczyzn i ból głowy u kobiet, Tak że tego... Zanikną stosunki małżeńskie, pozamałżeńskie i nawet jednopłciowe... Unia Europejska globalnie się wyludni, a średnioroczna temperatura obniży się o jedną milionową stopnia Celsjusza...

- Straszne! - Wystraszył się Boja. - Przecież to do grobu wszystkich powpędza... Albo do urny...

- Niekoniecznie, Boja... - Pocieszył Boję Kolega Podśmiechujek. - Nieboszczyka, za życia karmionego świerszczami, szkoda zakopywać czy palić... Przecież można go wysuszyć, zmielić i dodać do pełnoziarnistego pieczywa... Ileż to dodatkowej ekologii na głowę mieszkańca Ziemi będzie! Taka odnawialna żywność nie pozostawi nawet grama śladu węglowego. Poza tym... Smacznie by było schrupać Krystynkę albo Angelkę...

- O żesz ty zboczeńcu obleśny! - Zirytował się Brat Ladaco. - Zgiń, przepadnij mendo zbereźna! A kysz!

- Tak jest! - Dodał Mikołaj Mika. - Spadaj, Podśmiechujku. Idź rozpalić grilla, nie będziemy czekać na majówkę. Tu i teraz upieczemy ostatnią paróweczkę hrabiego Barry Kenta! Pod patronatem Stanisława Barei... No i profilaktycznie zalejemy nadciągające robactwo!

W tym momencie Boja zaintonował na poczekaniu wymyślony hymn:

Nie będzie robal brzydził nas

Ni w gardłach naszych stawał

Bo dla nas - członków ciemnych mas

Najlepsza to jest strawa!