W tym celu zgwałciliśmy śliczną dziecięcą kołysankę "Na Wojtusia".
Oto owoc gwałtu:
Na wyznawcę z odbiornika
D. Holecka mruga
Chodź czym prędzej zaraz spłynie
Nienawiści struga:
Była sobie opozycja
Miała durne hasła
Prezes zaś postąpił mądrze
Opozycja zgasła.
Na leminga z odbiornika
J. Pochanke kiwa
Chodź opowiem jak Pisiory
Nawarzyli piwa:
Prezes twoją kasą sypie
Na lewo i prawo
Wkrótce wolność ci zabierze
Już nie będzie klawo.
PS. Trochę przesrane jest. Od niedzieli jesteśmy trzeźwi. Nie wiemy na co przelać dyżurny banknot stuzłotowy... Na wódkę 45%? Na wódkę 38%? A może na piwo 6%? Każda opcja ma swoich zawziętych i agresywnych zwolenników...
Rozumiem.
OdpowiedzUsuńNa wesoło to te 45%
Na smutno – 38%
Na geja, czyli nijako – 6%
Zgadłem?
To nie zgaduj-zgadula, to dylemat moralny!
UsuńJaki dylemat moralny, skoro dajesz do wyboru tylko alkohol?
UsuńNo bo świat alkoholi też już jest podzielony. Są alkohole poprawne i niepoprawne politycznie. A my kłócimy się które są które...
UsuńOminęły mnie wybory.Tak to jest gdy TV nie używam, radia nie słucham, wiadomości w internetach nie czytam.Sąsiad pytam na kogo głosowałem ja mu mówię, że kilka lat temu na Listę Przebojów Trójki na kawałek "Hydropiekłowstąpienie" zespołu Lao Che
OdpowiedzUsuńA ten kawałek wygrał chociaż?
UsuńOoo! Znalazłam moją drugą połowę! Uwielbiam "Hydropiekłowstąpienie"!!!
UsuńA co z "Jaskółką"? Poza tym Uglywriter żłopie tylko soki, a piwo ma w pogardzie!
Usuń"Jaskółka" to hymn dzieciństwa, "Hydropiekłowstąpienie" - mhm... młodości.
UsuńP. S. Pogarda dla piwa jest niezaprzeczalną korzyścią: będzie więcej dla mnie!
UsuńWysłuchałem tego utworu i z rozpędu paru innych jeszcze... "Jaskółka" mocniej dupę urywa!
UsuńTo chyba zależy od dupy :)
UsuńWitaj powyborczo raz drugi :) Nie wiem, na co wydaliście stówę, może nadal deliberujecie i ja Wam Moi Kochani naprawdę zazdroszczę. To są kłopoty, które można mieć i dylematy do zdrowego roztrząsania.
OdpowiedzUsuńTo nie takie proste, Szarabajko. Już z mniej ważnych powodów wojny wybuchały...
UsuńOch, nie lekceważę ich broń Boże, jak wiesz, ale w sumie to ta bardziej optymistyczna strona moich zmartwień.
UsuńW sumie moich zmartwień to też optymistyczna strona.
UsuńWitaj, Bojo.
OdpowiedzUsuńCóż...
"Ne płacz!
Kuplu kołacz,
Medum pomażu,
Tobi pokażu,
A sam zjim!"
To akurat niemodyfikowany fragment kołysanki i nie pytaj, czemu akurat ten przyszedł mi do głowy, bo nie mam pojęcia:)
Pozdrawiam:)
Może na jakiejś diecie jesteś?
UsuńZa moich czasów te 45%, 38% i 6% wlewaliśmy do jednej bańki po mleku, mieszaliśmy, i tym roztworem rozpoczynaliśmy sezon imprez w akademiku.
OdpowiedzUsuńAle bardziej podoba mi się pomysł Leny j.w.
Kiedyś wszystko było proste i jasne, teraz się strasznie pokomplikowało...
UsuńO nie! Kołacz z miodem nie pasuje nam do śledzi marynowanych z cebulką!
Jak to na co? na radio Maryja!
OdpowiedzUsuńNa radio Maryja stówka to trochę mało. Rydzyk się skrzywi...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNa radio Maryja nigdy nie płaciłam, Rydzyka nigdy nie wspierałam, więc głosu na jego temat nie zabierałam;
Usuńchociaż znam osoby, które nie wspierają ale słuchają; czyli lecą na sępa, a konkretnie żerują na "wdowim groszu"- czy tak to się powinno postrzegać ???
Alkoholi [pod każdą postacią] nie reklamuję,bo w nich nie gustuję, czasami tylko sobie smakuję; tak... po kropelce, póki wódka jest w butelce :) po kropelce wychodzi tanio ale szybko daje kopa :)
każda tuba jest maksymalnie wykorzystywana, w zależności w czyje ręce trafi [przez 8 lat służyła opozycji] teraz skowyt, bo trafiła w ręce rządzących;" raz na wozie, raz pod wozem", taka jest kolej losu. Jak to pisał Kochanowski?
Nie porzucaj nadzieje,
Jakoć sie kolwiek dzieje:
Bo nie już[3] słońce ostatnie[4] zachodzi,
A po złej chwili piękny dzień przychodzi...
a mnie to wszystko wisi; wczoraj lało jak z cebra,
a dziś już słonko przebija się przez chmury;
liczę dni do wyjazdu - nie, nie na Mazury;
lecz nad nasze, polskie, zimne morze;
i nadzieja,że słonko zaświeci - może.
jako patriotka muszę wspierać rodzimy biznes;
na to przeznaczę ten dyżurny, banknot "trzynastkowy" :)
że niby to "kiełbasa wyborcza" - a co mi tam;
dają to biorę, a jak będą bić to będę uciekać.
Na różne slogany mnie już tyle razy nabierano;
że pora wycwanić się i nie dać sobie w kaszę dmuchać;
bo teraz oni będą żreć kiełbasę, tyle że - unijną;
1,7 miliona złotych każdy/da za kadencję zgarnie;
a my skacząc sobie do gardeł - skończymy marnie.
raz mogę robić za "psa" i poczuć się w roli aktora;
Udanego wypoczynku nad morzem, Aisab!
UsuńI nie mam zamiaru skakać do gardła komukolwiek. Chociaż czasami...
stówka powinna wystarczyć na pełen wachlarz. smacznego.
OdpowiedzUsuńW końcu też doszliśmy do tego wniosku...
UsuńDzięki.
zostaw na pietruszkę, do niedzielnego rosołu ....
OdpowiedzUsuńwitaj Boja :)
Pietruszka w rosole to obecnie luksus, za skromny jestem na taką rozpustę!
UsuńNareszcie jesteś, przyniosłaś ładną pogodę!
Dobra to stawiam Ci dziś Balentajsa kaca nie ma
OdpowiedzUsuńI już , już się nie smuć tak bardzo
We wrześniu wybory
Wprawdzie moje plebejskie gardło nie przyzwyczajone jest do łiskacza, ale niech będzie...
UsuńPocieszyłaś mnie trochę!
Na Fundację Przedłużenia Kalendarzowej Wiosny. Pan B. się ucieszy :)
OdpowiedzUsuńPo moim trupie!
UsuńJa pewnie wydałbym na piwo, tylko takie z browarów rzemieślniczych. Na wódkę za ciepło... Ale to wymieszanie wszystkich trunków w bańce po mleku, to też niezły pomysł, tylko czyja wątroba to wytrzyma. I skąd bańka?
OdpowiedzUsuńSporo jest możliwości. Chyba przestaniemy sugerować się...
UsuńNie wiem dlaczego wino pomijacie i szampana takoż cydra ?
OdpowiedzUsuńTaka jeszcze nie padała propozycja.
A może i wiem, ale nie powiem?
Ale z tym gwałtem to nieładnie! Czy to też pedofilia?
Usuńkasta
Piśmiennie tylko pomijamy, ustnie nie...
UsuńAleż skąd! Kołysanka stara jest, mogłaby być naszą prababcią!
Wolnego banknotu nie mam, ale kaca moralnego owszem. I pomyśleć, że we wrześniu znów wybory, tylko bez kiełbasy.
OdpowiedzUsuńNie trać ducha, Iwono. Może znajdzie się jakaś kiełbasa?
Usuń