wtorek, 13 listopada 2018

Ćwierkają ptaszęta

Dwa dni świętowania to nie w kij dmuchał. Pora wyciągnąć wnioski. Jako że my jesteśmy jeszcze w stanie, w którym bliżej nam do wyciągnięcia kopyt... Niech za nas przemówią elity!

Prawą część naszych wniosków przedstawił nasz ulubiony kwiatuszek na kożuchu - Pani Profesor Posłanka Krystyna Pawłowicz:

"Verhofstadt, widziałeś ? Już nie 60 tys „faszystów i nazistów” było dziś na ulicach Warszawy, ale 250-400 tys Polaków kochających swą Ojczyznę ! I co nam zrobisz, Guy ? Wyrzucisz nas z tej swojej Unii za to ? Uzgodnij z Kierownikiem waszej szatni..." – napisała Pawłowicz.

Lewą część naszych wniosków zapodał (równie dobrze wykształcony) wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, Zdzisław Krasnodębski:

"Narodowcy to podobno wielcy patrioci, dlaczego więc w to wielkie, piękne święto piją bez umiaru, przeklinają aż uszy więdną i sikają po bramach?" - pisze polityk. 

(Różnice we wielkości liter wynikają, tylko i wyłącznie, z kopiowania i wklejania)

Cóż jeszcze można dodać? Chyba tylko to:

A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy w ciekawych czasach żyją, iż Polacy znakomite elity mają!

25 komentarzy:

  1. Smutne jest to, że miało być wielkie święto, a znowu wyszła wielka dyskusja (kłótnia), która trwać będzie do następnego roku...a media co lepsze kąski podsycają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ wielkie święto było. Dzień spędziłem bardzo przyjemnie. No ale trzymałem się z dala od Warszawy i Wrocławia...

      Usuń
  2. Żeby nie wiem jak były zorganizowane obchody tego święta to i tak ktoś będzie niezadowolony, czyli jak się nie obróci tak dupa z tyłu....

    OdpowiedzUsuń
  3. A chrzanić to wszystko! Na szczęście jestem w jednej ósmej Czecho-Jadźwingiem (albo odwrotnie), więc moje święto narodowe przypada w siódmy wtorek maja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy się, że dla Ciebie nie ma miejsca ani pod biało - czerwoną, ani pod brunatną?

      Usuń
    2. Moje miejsce jest pod piwiarnią zlokalizowaną na Jaćwieży i nigdzie indziej!

      Usuń
  4. Po prostu uwiarygodnili nasze wnioski z ankiety :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano, trzymają poziom!

      Usuń
    2. Nooo...Najwyższy czas odzyskać jakiś poziom. Żeby uniknąć odleżyn ;)

      Usuń
  5. A to nie są elementy patriotyzmu? (No, może poza sikaniem w bramie). Ja się na nich nie obrażam. Każdy stara się przeżywać święto na swój sposób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sikanie w bramie to imperatyw trochę mało moralny, ale bywa kategoryczny!

      Usuń
  6. Na stacji Metra Warszawa-Gdanska spotkałam się z nimi. Oni jechali do Centrum na Marsz. ja w przeciwnym kierunku. Już sam ich wygląd mnie przestraszył. chociaż nic nie mówili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewny, Stokrotko, że nawet oni ulegliby Twojemu urokowi!

      Usuń
  7. Przyjrzałabym się głębiej sikaniu w bramach. Może to jest właściwy program dla Polski?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem szowinistą, ale wydaje się, że sikanie w bramach to raczej męskie zajęcie. Kobiety byłyby wykluczone trochę...

      Usuń
    2. Hola, hola! A gdzie parytet?!

      Usuń
  8. Spokojnie mogę się podpisać pod słowami pani Pawłowicz. Co do sposobów świętowania...pan preferuje upijanie się na umór ,zawsze,wszędzie i o każdej porze a inni nie mogą ?
    Zachwycił mnie głos Pani stokrotki....identyczny jak pana dziennikarza co się upastował na ciemnoskórego....jego też spojrzenia przestraszały... HGW zakazała marszu bo miała wrażenie...profesor prawa ... to teraz będzie norma w Warszawie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tylko chciałem zobaczyć jak to jest być hipokrytą...

      Usuń
  9. W gruncie rzeczy bez tych elit byłoby strasznie nudno. Nie miałbyś okazji kopiować i wklejać, a tego Krasnodębskiego nie czytałem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza brak Pawłowicz byłby odczuwalny!
      Nie wiem czy coś więcej napisał. Na tą wypowiedź trafiłem przypadkiem.

      Usuń
  10. Witaj, Bojo.

    Chwilami miewam wrażenie, że otoczka ideologiczna stokroć ważniejsza jest od świętowania, które samo w sobie proste powinno być...

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zauważyłem, że Polacy jakby trochę mniej odporni na ideologie porobili się...

      Usuń
  11. Krasnodębski tak się wyraził? No, no!

    OdpowiedzUsuń

UWAGA! Skasuję każdy komentarz w którym znajdę choćby cień ataku ad personam na innych Gości tego blogu! Proszę nie odpowiadać na takie komentarze - odpowiedzi też będę kasował.