środa, 10 października 2018

Donald nr1

A co tam... Zbliżają się wybory, więc pojedziemy parapolitycznie.

Donald Tusk. Płytko przeanalizowaliśmy jego losy (na głębszą analizę zabrakło środków) i wyszło nam, że coś z nim jest nie tak. Oto dowody:

W latach 2000 - 2007 DT był w opozycji i nic się nie działo. Przypadek? Być może...

W 2007 wstąpił na urząd premiera i natychmiast pojawił się światowy kryzys. Przypadek? Być może...

W 2014 odszedł ze stanowiska i kryzys światowy też się skończył. Przypadek? Być może...

Ale Donald nie odszedł na emeryturę. Został Prezydentem UE! Jak na zawołanie, Unię ogarnął największy w jej historii kryzys - Brexit, uchodźcy, dyktatury w krajach członkowskich... Przypadek? Trochę za dużo tych przypadków...

Wygląda na to, że DT na stanowisku to chodzący, jeżdżący i latający katalizator kłopotów, którego nie odstępują nowoczesne plagi egipskie...

Biorąc pod uwagę powyższe fakty, dogmat "Wina Tuska" nabiera światowego wymiaru ...

Nasuwa się też fundamentalne pytanie. Co my, Polacy, powinniśmy w tej sytuacji zrobić? Po raz kolejny zostać Chrystusem narodów i wybrać Donalda na prezydenta Polski (dając Światu szansę, że kryzys ogarnie tylko nasz kraj)? A może lepiej to olać i niech zostanie sekretarzem generalnym ONZ? Wszak długo już wojny światowej nie było...

PS. Dla równowagi, pasowałoby  napisać coś o Jarosławie nr1. Ale trochę, jak mawiają Czesi, mamy strach...

39 komentarzy:

  1. No bój się boga i szatana, jaka wojna? Po kolejnej wszak wrócimy do epoki kamienia...
    Ale o Jarosławie napisz, chętnie przeczytam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie napisze. Źle mu wychodzą panegiryki ;)

      Usuń
    2. Widzę, że podpuszczacie mnie troszkę? A co tam... Niechaj wżdy znają, że potrafimy być zdolni do wszystkiego...

      Usuń
    3. Ja się dla Ciebie, Jotki i innych blogerów z blogspota do B zapisałam, żeby móc u Was komentować, to niech z tego mam chociaż jakąś uciechę ;)

      Usuń
    4. No to teraz nie mam już innego wyjścia!

      Usuń
  2. Wina Tuska nie piłam, ale chętnie skosztuję. Coś przecież musi mieć na plus.
    A Jarosława nie bój się. To bardzo miły, wesoły, otwarty na krytykę człowiek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wina Tuska jeszcze nie ma. On, na razie, tylko piwo warzy...

      Usuń
    2. No i tutaj ludzie popełniają fundamentalny błąd. Warzyć to można warzywa. Piwo uzyskuje się z piwonii, tak jak koniak z konia, łychę z chochli do zupy, a wódę ze Straszaków Małych pod Krosnem.

      Usuń
    3. I teraz dopiero to mówisz? Jadę do Straszaków Małych pod Krosno!

      Usuń
    4. A ja do chochli. Spotkamy się w drodze powrotnej.

      Usuń
  3. może go gdzie wyeksportować? tam, gdzie wieje nudą?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest dokładnie odwrotnie: Tusku jest naznaczony przez Boga do rozwiązywania spraw trudnych i beznadziejnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale, na razie, takie sprawy nie zaistniały, więc Tusk zajmuje się rozwiązywaniem, a właściwie rozsznurowywaniem gorsetu Angeli...

      Usuń
    2. Zaistniały. Sam je wymieniłeś.

      Angela nie nosi gorsetu, jest córką pastora, ma męża, więc nie wiem, co Ci przychodzi do głowy? Za młody jesteś na takie skojarzenia ;)

      Usuń
    3. A kiedy będę mógł tak sobie kojarzyć?

      Usuń
  5. W samo sedno Bojo. Już nieodżałowany Wojciech Młynarski przewidział Twoje na temat Donalda przemyślenia:
    "W szczerym polu uschła brzózka – wina Tuska.
    W gardle Ci uwięzła kluska – wina Tuska.
    Dyszel złamał się u wózka – wina Tuska.
    Waza stłukła się etruska – wina Tuska.
    Zimny deszczyk w oczy pluska – wina Tuska.
    Księdzu z głowy spadła piuska – wina Tuska.
    Polska to kolonia ruska – wina Tuska..."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To że rymuje się z takimi rzeczami, to też wina Tuska!

      Usuń
  6. Mówiąc szczerze, nie lubię dziada, bo mi się naraził personalnie. A resztę chromolić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałaś z nim do czynienia bezpośrednio? Opowiedz o tym!

      Usuń
    2. Podłożył mi świnię. Łysą śpiewaczkę. Reszta jest milczeniem.

      Usuń
    3. Łysą śpiewaczkę? A któż to?

      Usuń
    4. Nawet nie pytaj! To najstraszniejsza kobieta świata, do dziś mam koszmary.

      Usuń
    5. Straszniejsza niż posłanka Krystyna?

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. "Wstrzymał słońce, ruszył ziemię
      Polskie go wydało plemię."
      A nie... To chyba o Koperniku jest...

      Usuń
  8. Witaj, Bojo.

    Nie wiem, czemu Donald zawsze mi się kojarzył z robieniem (w?) balona.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale jest fotogeniczny :) bardziej niż inni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaga, czy Ty naprawdę nie widziałaś fotogenicznego faceta?

      Usuń
    2. Widziałam, ale to było w porównaniu do pozostałych niewyjściowych fasad....

      Usuń
  10. Ślizgacz jesteś. "Wiemy z wysoką pewnością", jak to mawia prezes wszystkich prezesów, że to prawie zamach, więc brakuje mi okrzyku Zwyciężymy!

    OdpowiedzUsuń
  11. Donalda szanuję, ale - jak ktoś już proponował u ciebie - wyślijmy go tam, gdzie nudno jest. U nas to on już nic ani dobrego, ani złego nie zrobi.

    OdpowiedzUsuń
  12. Najprostsze rozwiązanie to skłonić Donalda, aby wstąpił do PiS.

    OdpowiedzUsuń
  13. Najprostsze rozwiązanie to skłonić Donalda, aby wstąpił do PiS.

    OdpowiedzUsuń
  14. "Wina Tuska" powiadasz? A wiesz, że też bym się napił:)

    OdpowiedzUsuń

UWAGA! Skasuję każdy komentarz w którym znajdę choćby cień ataku ad personam na innych Gości tego blogu! Proszę nie odpowiadać na takie komentarze - odpowiedzi też będę kasował.