A co tam... Zbliżają się wybory, więc pojedziemy parapolitycznie.
Donald Tusk. Płytko przeanalizowaliśmy jego losy (na głębszą analizę zabrakło środków) i wyszło nam, że coś z nim jest nie tak. Oto dowody:
W latach 2000 - 2007 DT był w opozycji i nic się nie działo. Przypadek? Być może...
W 2007 wstąpił na urząd premiera i natychmiast pojawił się światowy kryzys. Przypadek? Być może...
W 2014 odszedł ze stanowiska i kryzys światowy też się skończył. Przypadek? Być może...
Ale Donald nie odszedł na emeryturę. Został Prezydentem UE! Jak na zawołanie, Unię ogarnął największy w jej historii kryzys - Brexit, uchodźcy, dyktatury w krajach członkowskich... Przypadek? Trochę za dużo tych przypadków...
Wygląda na to, że DT na stanowisku to chodzący, jeżdżący i latający katalizator kłopotów, którego nie odstępują nowoczesne plagi egipskie...
Biorąc pod uwagę powyższe fakty, dogmat "Wina Tuska" nabiera światowego wymiaru ...
Nasuwa się też fundamentalne pytanie. Co my, Polacy, powinniśmy w tej sytuacji zrobić? Po raz kolejny zostać Chrystusem narodów i wybrać Donalda na prezydenta Polski (dając Światu szansę, że kryzys ogarnie tylko nasz kraj)? A może lepiej to olać i niech zostanie sekretarzem generalnym ONZ? Wszak długo już wojny światowej nie było...
PS. Dla równowagi, pasowałoby napisać coś o Jarosławie nr1. Ale trochę, jak mawiają Czesi, mamy strach...
No bój się boga i szatana, jaka wojna? Po kolejnej wszak wrócimy do epoki kamienia...
OdpowiedzUsuńAle o Jarosławie napisz, chętnie przeczytam:-)
Nie napisze. Źle mu wychodzą panegiryki ;)
UsuńWidzę, że podpuszczacie mnie troszkę? A co tam... Niechaj wżdy znają, że potrafimy być zdolni do wszystkiego...
UsuńJa się dla Ciebie, Jotki i innych blogerów z blogspota do B zapisałam, żeby móc u Was komentować, to niech z tego mam chociaż jakąś uciechę ;)
UsuńNo to teraz nie mam już innego wyjścia!
UsuńWina Tuska nie piłam, ale chętnie skosztuję. Coś przecież musi mieć na plus.
OdpowiedzUsuńA Jarosława nie bój się. To bardzo miły, wesoły, otwarty na krytykę człowiek.
Wina Tuska jeszcze nie ma. On, na razie, tylko piwo warzy...
UsuńNo i tutaj ludzie popełniają fundamentalny błąd. Warzyć to można warzywa. Piwo uzyskuje się z piwonii, tak jak koniak z konia, łychę z chochli do zupy, a wódę ze Straszaków Małych pod Krosnem.
UsuńI teraz dopiero to mówisz? Jadę do Straszaków Małych pod Krosno!
UsuńA ja do chochli. Spotkamy się w drodze powrotnej.
Usuńmoże go gdzie wyeksportować? tam, gdzie wieje nudą?
OdpowiedzUsuńDo Mongolii?
UsuńJest dokładnie odwrotnie: Tusku jest naznaczony przez Boga do rozwiązywania spraw trudnych i beznadziejnych.
OdpowiedzUsuńAle, na razie, takie sprawy nie zaistniały, więc Tusk zajmuje się rozwiązywaniem, a właściwie rozsznurowywaniem gorsetu Angeli...
UsuńZaistniały. Sam je wymieniłeś.
UsuńAngela nie nosi gorsetu, jest córką pastora, ma męża, więc nie wiem, co Ci przychodzi do głowy? Za młody jesteś na takie skojarzenia ;)
A kiedy będę mógł tak sobie kojarzyć?
UsuńW samo sedno Bojo. Już nieodżałowany Wojciech Młynarski przewidział Twoje na temat Donalda przemyślenia:
OdpowiedzUsuń"W szczerym polu uschła brzózka – wina Tuska.
W gardle Ci uwięzła kluska – wina Tuska.
Dyszel złamał się u wózka – wina Tuska.
Waza stłukła się etruska – wina Tuska.
Zimny deszczyk w oczy pluska – wina Tuska.
Księdzu z głowy spadła piuska – wina Tuska.
Polska to kolonia ruska – wina Tuska..."
To że rymuje się z takimi rzeczami, to też wina Tuska!
UsuńMówiąc szczerze, nie lubię dziada, bo mi się naraził personalnie. A resztę chromolić.
OdpowiedzUsuńMiałaś z nim do czynienia bezpośrednio? Opowiedz o tym!
UsuńPodłożył mi świnię. Łysą śpiewaczkę. Reszta jest milczeniem.
UsuńŁysą śpiewaczkę? A któż to?
UsuńNawet nie pytaj! To najstraszniejsza kobieta świata, do dziś mam koszmary.
UsuńStraszniejsza niż posłanka Krystyna?
UsuńTAK!!!
Usuńi gdzie się taki "ulung"?
OdpowiedzUsuń"Wstrzymał słońce, ruszył ziemię
UsuńPolskie go wydało plemię."
A nie... To chyba o Koperniku jest...
Witaj, Bojo.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czemu Donald zawsze mi się kojarzył z robieniem (w?) balona.
Pozdrawiam:)
A ja wiem, ale nie powiem!
Usuńale jest fotogeniczny :) bardziej niż inni
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem...
UsuńJaga, czy Ty naprawdę nie widziałaś fotogenicznego faceta?
UsuńWidziałam, ale to było w porównaniu do pozostałych niewyjściowych fasad....
UsuńŚlizgacz jesteś. "Wiemy z wysoką pewnością", jak to mawia prezes wszystkich prezesów, że to prawie zamach, więc brakuje mi okrzyku Zwyciężymy!
OdpowiedzUsuńZwyciężymy!!!
UsuńDonalda szanuję, ale - jak ktoś już proponował u ciebie - wyślijmy go tam, gdzie nudno jest. U nas to on już nic ani dobrego, ani złego nie zrobi.
OdpowiedzUsuńNajprostsze rozwiązanie to skłonić Donalda, aby wstąpił do PiS.
OdpowiedzUsuńNajprostsze rozwiązanie to skłonić Donalda, aby wstąpił do PiS.
OdpowiedzUsuń"Wina Tuska" powiadasz? A wiesz, że też bym się napił:)
OdpowiedzUsuń