niedziela, 22 stycznia 2023

Rota

Stare fobie trzeba zwalczyć i na modne się przerzucić. Zwłaszcza szwabofobia to obciach, a kaczofobia dodaje noblesse. Oto nowa wersja niegdysiejszego przeboju:


A na tej ziemi skąd nasz ród
Mało wiatraków stoi
Nie widzi polski ciemny lud
Jak Kaczor kraj nasz gnoi
Polakiem wstyd w Europie być
A tu się nie da żyć
A tu się nie da żyć...

Niech Niemiec prawo tworzy nam
Uczy kultury, sztuki
Bo gdy się Polak rządzi sam
Kradnie i robi długi
Niech dowód babci schowa wnuk
Babcia to ciemnogród
Babcia to ciemnogród...

Chociaż bezprawia mały mąż
Korupcję sieje wszędzie
Promyk nadziei widać wciąż
W cnym europarlamencie
Tam jest najwięcej prawa sług
Ich nie przekupi wróg
Ich nie przekupi wróg...

Nie będzie Kaczor pluł nam w blin
Ni dzieci nam czarnkował
Choć w naszą jedność wbija klin
Tusk będzie nam szefował
Wzorem jest dla nas już od lat
Jacka Kurskiego brat
Jacka Kurskiego brat...

166 komentarzy:

  1. no zara, zara... przecież bliny to tradycyjne danie kuchni rosyjskiej, ukraińskiej i białoruskiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ale bigos nam do rymu i sensu nie pasował...

      Usuń
    2. Nie będzie Kaczor pluł nam w kaszę
      Ni dzieci nam czarnkował
      Choć wbija klin w jedności nasze

      Usuń
    3. Plucie w kaszę takie wyświechtane jest...

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamiast Nobla życzenie; ;
    " niech Wam Puczystki wszystko pochowają, nawet Normalnemu litrową flaszę żubrówki ostatnią wydrą… Niech każą imać się odkurzacza i do mopa przywyknąć… Zrabowały to niech nigdy nie oddają laptopa Mikołaja Miki ani dyżurnego banknota; niech li tylko im teraz służy...
    uwięziły Profesora Gendera, to niech go tam trzymają, tak długo
    aż dokona wynalezienia alkoholu z ujemną zawartością alkoholu!
    Coby Wam wszystkim żyło się przy Tusku o suchym pysku;
    co by wam jeden boczek spuchł od niejdzenia; a drugi od niepicia; aby za grosik nie było w was życia;
    jak u Ferdka Kiepskiego gdy zabrakło piwa w sklepach;
    Halinki nie ma, aby wam potem kroplówki z piwa serwowała;
    jakem wróżka Aisab cienko widzę waszą dolę; ja to... [bez gwiazdkowania];
    niech się spełni - wedle życzenia;
    mnie tam wiele nie potrzeba;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez serc; bez ducha;
      o litości tam nic nie ma...:)

      Usuń
    2. ale jest o szkieletach i suchym pysku - zgódź się chociaż na kapkę piwa

      Usuń
    3. Gdzie Ty tam szkielet widzisz; hę???
      tak mówiła kozucha-kłamczucha;
      o spuchniętym boczku od przejedzenia/niejedzenia;
      a drugim od niepicia [ożłopania];
      za Tuska tak będzie;
      jak będziesz biegła przez mosteczek
      to złapiesz jeden listeczek;
      a jak przez grobelkę to piwka kropelkę;
      wystarczy???

      Usuń
    4. widzę, że oboje przestraszyliście się Tuska

      Zrobię wszystko, żeby jak najszybciej w Polsce nastąpiło elementarne pojednanie. Na tej zasadzie jak w RPA po upadku apartheidu
      — powiedział lider PO

      i słusznie, słusznie. Ja jutro daję na mszę za pomyślność pojednania.

      Usuń
    5. Oooo! a to niespodzianka;
      Kolokazja daje na mszę;
      cud Tuska :)

      Usuń
    6. Matko jedyna! Nigdy jeszcze nie dostaliśmy tylu życzeń na raz. Jednak chyba wolelibyśmy Nobla...

      Usuń
    7. Akurat; o Noblu to możecie sobie pomarzyć;
      skoro Wam "Polakiem wstyd w Europie być";
      Niech Wam, a nie nam- Niemiec prawo tworzy;
      Uczy kultury, sztuki i niemieckie Noble przydziela;
      pod butem Niemca Polak zapierdziela,
      a w Polsce -czy się robi, czy się leży
      wypłata się wszystkim należy
      i... to z uwzględnieniem inflacji;

      Usuń
    8. Aż tak dobrze chyba w Polsce nie jest. Trzeba jednak trochę popracować by coś tam na konto wpłynęło.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Żadne tam "Oj dolo...dolo..;"
      albo się na szefowaniu Tuska
      przejadą albo [bez gwiazdkowania]...
      zawiodą :)
      życzę im aby i mnie pożyczono :)

      Usuń
    2. nawet gwiazdki żałujesz ??? no, plissss chociaż jedną postaw

      Usuń
    3. jakie tam znowu "pilsss";
      jesteś niedzisiejsza;
      od teraz mówi się "bitte";
      ćwicz...

      Usuń
    4. ta jest

      bitte schön, bitte schön, bitte schön

      Usuń
    5. Niemki czyste, oczywiste, dobre są na żonę, Miałbyś zawsze wysprzątane mieszkanie z balkonem, Lecz jak czułbyś się w tym domu czystym, oczywistym, Gdyby w kuchni ktoś przy dziecku mówił po niemiecku???

      Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,andrzej_rosiewicz,najwiecej_witaminy.html

      Usuń
    6. No już nie przesadzajmy z polityczną poprawnością. Można jeszcze prosić po polsku albo po ukraińsku. Tylko odmawia się po niemiecku...

      Usuń
    7. Sam wsadziłeś kij w mrowisko strasząc nas, że
      "Tusku będzie nam szefował..."
      nie mamy wyjścia; musimy się na to przygotować;
      jeśli myślisz, że niemiecki jest łatwiejszy od ukraińskiego;
      to...proszę przetłumacz ;
      „W antryju na byfyju stoi szolka tyju….i krepel”

      Usuń
    8. Czasami staramy się popatrzeć z punktu widzenia leminga.
      Nam nie jest łatwo to przetłumaczyć. My herbaty nie stosujemy, pączka popijamy kawą i przeważnie w kuchni to się dzieje, nigdy w przedpokoju. A kredens już dawno powędrował do piwnicy...
      PS. Dziesięć lat pracowałem w Radzionkowie, wtedy jeszcze jak do Bytomia należał. Mieszkałem po polskiej stronie Brynicy, gorolem byłem dojeżdżającym.

      Usuń
    9. A może Ty mój krajan???
      jako małolat zbierałam w lesie jagody dla pracowników
      kopalni Radzionków; a w zamian zafundowano nam/szkole
      wycieczkę do Krakowa :)

      Usuń
    10. Jesteś prawdziwym Cidrem, Aisab? Ja jestem potomkiem batiara spod Lwowa.

      Usuń
    11. G`woli ścisłości; jestem prawdziwym "gorolem" [Góralką] :)
      a tato pracował ongiś w kopalni Radzionków; o!

      Usuń
    12. No więc, Góralko? Jak to było z Twoimi warkoczami?

      Usuń
  5. przyszedł gospodarz, ewakuujemy się :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Patriotyczne pieśni nie są moją mocną stroną, ale przypomniałam sobie, że noblesse oblige...A że wolę nie mieć zobowiązań, to skomentowałam.
    Dzisiaj poświęciłam się i zjadłam plasterek pieczeni z gęsią i ze śliwką i nie wiem czy nie popełniłam fopa. Może powinnam poszukać czegoś z kaczki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej stosować produkty z biedronki. Wtedy nie grozi popełnienie fopa, można z czystym sumieniem obserwować sytuację bieżącą i wyciągać wnioski albo nie wyciągać...

      Usuń
    2. Te produkty z biedronki...dobre są. Nie tylko sushi i wołowinka na tatara...ale ale...czasem trzeba zaszaleć ze stokrotką. Nie tylko samymi owadami człowiek żyje....
      A te wnioski, to mogą człowieka o ból miednicy przyprawić, więc może lepiej doopy nie kopać bez potrzeby...
      w temacie

      Usuń
    3. Warto jeszcze czasami w netto poszperać, żabki nie polecam. Lepiej też doopy nie nadstawiać bez potrzeby...

      Usuń
  7. ani widu, ani słychu...
    Żadnego wybawcy nie widać, ani na białym kuniu, ani w hybrydzie.
    Bez serc, bez ducha...
    Rozprowadzili(kto?) naród, sflaczały po ruskiej okupacji i oszukany obietnicami sprzedajnych alfonsów po sfałszowanych wyborach.
    Co to będzie, co to będzie...
    Ano czeka nas wielkie dziadostwo prawdopodobnie, ale nie wszystkich. Są na tym świecie(w Polsce?) cwaniaki, którzy potrafią się ustawić za jurgielt z Brukseli. To spadkobiercy tych, którzy brali kiedyś dzieńgi z Moskwy. Nasz przyjaciel Reagan(geograf, aktor i prezydent, kowboj) zauważył, że odległość z W-wy do Moskwy jest (prawie) taka sama, jak z W-wy do Brukseli. Także wystarczy się tylko "obrócić" na kolanach i gotowe.
    Ani męża, ani żony opatrznościowej nie widać. Liczyłem tak bardzo na pana Biedronia, bo on koło tego Timermansa(?) się kręcił i by co wykukał dla rodaków, ale i on mnie zawiódł. burczymucha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głowa do góry, Burczymucho. Zbawców ci u nas dostatek, tyle że jakość ich kiepska. Wkrótce jednak ilość przejdzie w jakość, bo tak się zwykle dzieje. Chiny są dobrym przykładem...

      Usuń
  8. Rota w Twoim wydaniu to niezły majstersztyk. Nie zadowoli ani tych z prawa, ani tych z lewa, przecież jak znam życie, Polak lubi być niezadowolonym i na własne życzenie mieć wieczne zmartwienie, nieprawdaż?
    Zasyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ultra wiecznie zadowolona

      Usuń
    2. Anonimowy, po co ta bezsensowna uwaga? Ultra wie najlepiej w jakim jest nastroju, nie trzeba jej podpowiadać.
      Mówi się, że z anonimowymi nie warto rozmawiać. Pokaż, że jest inaczej...

      Usuń
    3. Prawda, Ultro. Też tak mam. Zwłaszcza szklankę w połowie pustą. Dla równowagi mam też jajko tylko częściowo nieświeże. Polak potrafi!

      Usuń
    4. nie warto

      Usuń
    5. czy uwaga ultry jest sensowna czy Polacy nie wiedzą czy są zadowoleni

      Usuń
  9. Niemców (przynajmniej niektórych) lubię, Kaczora nie, ale Konopnickiej poprawiała nie będę. Ból dupy w żadnej z wersji mnie nie dotyczy :) W ogóle, jakbym już coś miała śpiewać w tłumie, to byłoby "Modern Love" albo "Starman".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chętnie zaśpiewałbym "Modern Love" w tłumie ("Starman" trochę odstaje). Trzeba by jednak przetłumaczyć piosenkę na język polski. Angielskich słów nie dałbym rady nauczyć się na pamięć.
      Co do bólu dupy... Ja trochę mam, ale mniejsza z tym...

      Usuń
  10. No jak to, to przecież my uczyliśmy Francuzów jeść nożem i widelcem, tylko dlaczego ciągle wybieramy niemieckie i francuskie auta? no nie, jest trochę japońskich!
    Nie tyle Polak kradnie i robi długi, co pewien sort Polaków, ale im się nalezy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no jak to.... a propos czego

      Usuń
    2. "pewien sort Polaków już wystarczająco nakradł za poprzednich rządów , ale im się nalezalo";
      stąd zawisc, że teraz inny sort tez chce cos dla siebie nachapac; i tak jest już od lat;
      ze zlodziej krzyczy - łapac złodzieja;

      Usuń
    3. Anonimowy, złodziejstwo to złodziejstwo. Niezależnie z jakiego sortu złodziej pochodzi powinien zostać rozliczony (wiem, że to nierealne). TKM nie jest żadnym usprawiedliwieniem...
      Skłonny byłbym tylko usprawiedliwić zerwanie owocu z cudzego drzewa, bo to jest tak silna pokusa, że nawet ja nie jestem w stanie się oprzeć...

      Usuń
    4. Jotko, ja marzę o włoskim wypasionym Lamborghini. Jak tylko zrobię prawo jazdy to natychmiast kupię takie cudo.

      Usuń
    5. Mam nadzieje na przejażdżkę, bo nawet prawka nie mam ;-)
      jotka

      Usuń
    6. A za co Ci zabrali, Jotko?

      Usuń
    7. Nie musieli, bo nie zrobiłam...mam kierowcę;-)

      Usuń
    8. Dobre rozwiązanie, Jotko. Chyba też tak zrobię. Kupię Lamborghini razem z kierowcą.

      Usuń
  11. Okropnie to wszystko skomplikowane.... ta nasza historia i teraźniejszość...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się żyje w bańce to wszystko jest proste. Skomplikowane robi się dopiero po wyjściu z bańki...

      Usuń
    2. A czasem trzeba wyjść z kilku baniek, gdy jedna w drugiej...a ta w trzeciej czy czwartej jest zawarta...żeby zobaczyć to co jest.
      w temacie

      Usuń
    3. Ten Anonimowy z 23 stycznia 8.33 to była Stokrotka

      Usuń
  12. Radziłabym czym prędzej zmienić kierunek [treść Roty]; wszak
    „The Telegraph”: Niemcy upokorzone. Polska staje się supermocarstwem i to pod rządami Kaczora;
    " Były oficer brytyjskiej piechoty morskiej Richard Kemp wskazuje na łamach „The Telegraph”, że sprawa przekazania Ukrainie czołgów Leopard 2 upokorzyła Niemcy. Tymczasem Polska w ocenie brytyjskiego publicysty „staje się militarnym supermocarstwem”.
    - „Polska odwagą upokorzyła Niemcy”- twierdzi Richard Kemp.

    - „Kontrast między Warszawą a Berlinem nie mógłby być większy. Polska zrobiła dokładnie to, co powinny zrobić i obiecały zrobić Niemcy. Staje się europejskim supermocarstwem militarnym: przy znacznie mniejszym PKB ma już więcej czołgów i haubic niż Niemcy i jest na dobrej drodze do posiadania znacznie większej armii, z celem 300 000 żołnierzy do 2035 roku, w porównaniu z obecnymi 170 000 Niemców, którzy nie wykazują realistycznych oznak zwiększenia w najbliższym czasie” - zauważa ekspert.
    Dodaje, że Polacy „zawstydzili Niemcy swoją nieustraszonością”.

    No i co na to - wiecznie niezadowoleni Polacy???
    Kaczora doceniają inni, bo swoi przez zawiść i zazdrość;
    robią na złość, byle tylko siać ferment; o!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz, Aisab... Czasami Polacy lubią być obrońcami przegranej sprawy. Ale masz rację, my tym razem tacy nie będziemy. Wprawdzie treści tej roty nie zmienimy, ale może napiszemy nową? Żeby jeszcze bardziej namieszać...

      Usuń
    2. "Panu Bogu świeczkę; a diabłu ogarek"-skąd ja to znam?

      Usuń
    3. Nie no... Aż taki dwulicowy chyba nie jestem?

      Usuń
  13. a to ci dopiero prognozy, czyste faszerowanie bzdurami przez "naszych zagranicznych przyjaciół".
    Żebyśmy nie wiem jak pęcznieli z dumy od naiwnych frazesów i pochwał różnych zagranicznych"ekspertów" o "mocarstwowości " Polski, to służy tylko wydojeniu Polski!
    Kto niby ma stworzyć taką armię , kim-uchodźcami? A może flamusami w rurkach? Problem tkwi w tym, że większość ludzi(?) myśli, że w obecnych czasach ilość "mięsa armatniego"(baaaardzo sorrry, baaaardzo! ŻOŁNIERZY GINĄCYCH W IMIĘ AMBICJI POLITYKIERÓW)) zadecyduje o losach wojny. Bzdura. Chodzi o sprzedaż tej broni i wzbogaceniu się kilku państwom. Decyzje o wygranych, czy przegranych wojnach zapadają w "zaciszu gabinetów", a nie na polach bitew.
    My to wiemy, bo byliśmy pisarzami wojskowymi za komuny i już wtedy nasz chorąży o tym wiedział. Teraz jest już doradcą w BBN, czy innym TWA. Kiedyś śpiewało się "Pierwszą brygadę" do obiadu, a po obiedzie "Kalinkę" ...Rezerwa.
    burczymucha
    p.s. przed przysięgą o mamie, a później to już tylko każdy myślał, żeby wyjść na przepuchę i sie nachlać. O, i to była armia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak... Słusznie wiedział ten Wasz chorąży, ale nie do końca... My byliśmy pomocnikami szefa w eskadrze pułku lotniczego. Siedzieliśmy w kabinie SU-20 i z bliska widzieliśmy SU-22, który podobno miał komputer na pokładzie! Piliśmy też kawę, którą bolszewiccy piloci przywozili na handel wymienny. Szef nabył cały parciany worek tego rarytasu i nam sypnął hojnie pełną garścią do "Żołnierza Wolności". Porucznik-pilot obleciał nam w przestworzach półtorametrowy centymetr krawiecki... Wtedy to było braterstwo broni! W spokoju ducha szykowaliśmy się do inwazji na państwo duńskie, bo o tym nawet nasz szef nie wiedział, że się szykujemy, a był chorążym sztabowym trep jeden...
      A teraz co? Amerykański żołnierz chociaż gumą do żucia poczęstuje?

      Usuń
    2. Teraz amerykański żołnierz może nas rozjechać na publicznej drodze swoim pancernym pojazdem.... Są przykłady ...

      Ma rację Burczymucha z tymi frazesami o naszej mocarstwowości. Polska się rozbraja (za tzw. damski ch...) pchając wszystko na Ukrainę oraz samą Polskę do wojny.
      Nie patrząc na skutki dla narodu ale celem ochrony własnej d... rządzących.
      Bo wojna to będzie reset tego dziadowskiego rządzenia, pustej kasy i ogromnych długów. I potwierdzenie lansowanej tezy, że Rosja też nas chce atakować. Jakby zapominając, że Polska i Ukraina to są jednak różne realia polityczne.
      Codziennie się modlę o opamiętanie dla naszych rządzących podskakiwaczy i rozwagę dla zachodnich decydentów. Oby się tylko nie dali sprowokować ....

      Usuń
    3. Tytułem uzupełnienia sprawy tych podskakiwaczy -
      Adam Kobieracki (b. z-ca Sekretarza Generalnego NATO ds. Operacji, a więc ktoś dobrze zorientowany ws NATO) określa politykę polskich rządzących mianem tzw. dyplomacji jarmarcznej. Na czym ona polega można posłuchać w 3-5 minucie wywiadu - https://www.youtube.com/watch?v=a_W92kjzrWI&t=69s.
      Jak ktoś ma chęć i czas warto posłuchać całości, bo mądrego zawsze warto ....
      Niestety (mnie) przeraża końcówka wywiadu (21 i n. minuta), kiedy Kobieracki mówi, że jego zdaniem nie ma szans na zakończenie tej wojny w tym roku!
      Ile jeszcze ludzkich ofiar z obu stron konfliktu, ile jeszcze strat materialnych utopionych bezpowrotnie w tej wojnie?
      W imię czego? Tego jaki kacyk będzie zarządzał Krymem polski naród ma coraz bardziej biednieć, a różni prezesi w polskich spółkach milionami nabijać sobie swoje kabzy? :(
      Trochę opamiętania przydałoby się także dla wielu zaczadzonych PISem naszych współobywateli ....

      Usuń
    4. Dorwałam sie do mikrofonu. Niech mnie który przegoni. Przydałoby mi się troche opamietania. Maria

      Usuń
    5. No wiesz, Mario... Dyplomacja jarmarczna jest skuteczna. Nasza szlachetna opozycja od lat taką stosuje. Lata po całym świecie i krzyczy, że w Polsce praworządność zniszczyli, wolne media niszczą i wszystkie mniejszości prześladują brutalnie. Komisja Europejska w to uwierzyła, Parlament Europejski w to uwierzył... Nawet w Polsce wielu ludzi już wierzy, że w Białorusi jest więcej wolności niż w Polsce...
      Gdyby UE miała wojsko i sprawne czołgi, to pewnie już dawno wjechałaby do Polski i rozwaliła wszystkie restauracje, które nie wpuszczają Biedronia!

      A tak całkiem poważnie, Mario. Jak chciałabyś zakończyć wojnę i to bezsensowne przelewanie krwi? Przecież Kobieracki wyraźnie powiedział, że Putinowi nie wolno odpuścić, bo stworzy to niebezpieczny precedens. Każdy kacyk, w każdym rejonie świata uzna, że jemu też wolno zmieniać granice.

      Usuń
    6. Pan Kobieracki wie co mówi, ukończył Instytut Stosunków w Moskwie...
      burczymucha

      Usuń
    7. Wzięliście razem z Bobem kiedyś w obronę przyklejonego do mnie anonima, no to się "poczuł w łasce" i znowu zaczyna rozrabiać. Teraz prowokuje podpisując się moim imieniem jw.
      Więc ja spróbuję swoje komentarze zamieszczać jw., tj. logować się wyłącznie poprzez Google. I tylko na takie komentarze proszę do mnie ewentualnie odpowiadać!

      Widzisz Boja, granice są ustalane przez ludzi i dla ludzi zamieszkujących dany teren. I to oni powinni mieć decydujący głos w tej sprawie, a nie czołgi i działa wysyłane przez (najczęściej obcych) polityków siedzących sobie gdzieś daleko w swoich bezpiecznych gabinetach.
      Ludzie powinni rozmawiać (do skutku!), a nie się zabijać.
      Proszę zauważyć, że te wszystkie czołgi, działa itd. przyczyniają się do śmierci wielu ludzi po obu stronach konfliktu.
      I jakoś nikt z tych zachodnich dostarczycieli śmiercionośnej broni nie ma refleksji, że właśnie bierze krew tych dziesiątek tysięcy (!) ofiar na swoje ręce i sumienie. :(

      Więc nie wiem czy nie bardziej humanitarnie byłoby jednak nawet pozwolić na zmianę granic czy utworzenie nowego państwa, nawet z możliwością przesiedlenia części ludności (za odszkodowaniem), która nie chciałaby/mogłaby mieszkać na spornym terenie.
      I do tego powinien dążyć cywilizowany świat!

      Usuń
    8. Niechby się Kobieracki i u samego diabła uczył, jeśli by go ten czegoś pożytecznego nauczył. :)
      I trochę szkoda, że Burczymucha zamiast do meritum się odnieść tylko na taki fakt zwrócił uwagę... ;)

      Usuń
    9. Nie wiem Boja, czy dyplomacja jarmarczna w wykonaniu naszych rządzących jest taka znowu skuteczna?
      Proszę zauważyć, że mimo naszej nadaktywności w sprawach Ukrainy, ważne rozmowy (i podejmowane decyzje) toczą się "ponad głowami" naszych decydentów.
      Jest to powód do chwały???
      Bo ja się czuję trochę głupio.... :(

      Usuń
    10. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    11. Podobają Ci się Boja te "zabawy" anonimowej Marii?
      Nie będziesz reagował?

      Usuń
    12. Mario, mniej więcej wiem jak być powinno (marzenia) i dobrze widzę jak jest. Naprawdę myślisz, że można dogadać się ze wściekłym psem? Putinowska Rosja to wściekły pies. Będzie gryzł dopóki żyje, choćby nie wiem ile kąsków dostał.

      Usuń
    13. zaczadzony pisem Boja, zrobisz coś z tym, czy nie ? Maria

      Usuń
    14. Już zrobiłem ŁżeMario, nie podobają mi się takie zabawy. Chętnie z Tobą porozmawiam, ale nie w taki sposób.

      Usuń
    15. ale ja nie chcę rozmawiać z Tobą, .....ŁżeMaria

      ok

      Usuń
    16. Boja> ale ja chcę z Tobą rozmawiać;
      podoba Ci się urąganie i obrażanie nie tylko Ciebie ale także innych Czytelników Twego bloga między innymi słowami ;
      " Trochę opamiętania przydałoby się także dla wielu zaczadzonych PISem naszych współobywateli .... "
      jeśli ktoś sam jest zaczadzony miłością do oprawców,
      to nie znaczy, że ma prawo nazywać innych "zaczadzonymi".
      Putinowska Rosja to nie tylko wściekły, lecz przede wszystkim "nie nażarty" pies; pożre Ukrainę, to przyjdzie po Polskę; bo Białoruś już niemalże wchłonięta [jak kiedyś Czechy]. Jeśli jest się krótkowidzem, to można dostrzec tylko swoje "ego"; co tam inni > niech giną; co tam los ukraińskich dzieci ; niech przeżywają gehennę; my będziemy się przyglądać ich cierpieniu; przecież to nie nasze dzieci ;
      Boże słyszysz/ czytasz i nie grzmisz i... nic z tym nie zrobisz???

      Usuń
    17. PS. istnieje tzw. LISTA WSTYDU
      Jest na niej jedna, jedyna polska firma;
      może należałoby stworzyć taką "listę wstydu"
      dla indywidualnych Polaków???

      Usuń
    18. Aisab, spotkałaś kiedyś kogoś zaczadzonego PIS-em? Ja nie spotkałem. Ani na blogach, ani w życiu realnym. Dlaczego mam przejmować się obrażaniem ludzi istniejących tylko w czyjejś wyobraźni? Nie mam zamiaru dać się zwariować. Lubię ludzi, jeżeli nie są agresywni to nie przeszkadza mi ich światopogląd.

      Usuń
    19. Pogardę wobec PiS-owców; poniżanie innych nazywasz światopoglądem???
      Lubienie ludzi nie zezwala na chowanie głowy w piasek;
      bo w wystawiony kuper ktoś kiedyś zasadzi Ci kopa.

      Usuń
    20. Aisab, nie odpowiedziałaś na pytanie...
      Zadam jeszcze jedno. Na czym polega to moje chowanie głowy w piasek?

      Usuń
    21. Boja> odpowiem pytaniem na pytanie;
      wiem, że to niekulturalnie ale nie studiowałam "kultury i sztuki" abym była godną z takimi "sztukami" polemizować; więc;

      "Dlaczego mam przejmować się obrażaniem ludzi istniejących tylko w czyjejś wyobraźni?"
      – Panie ordynatorze, chory spod szóstki ubzdurał sobie, że jest Juliuszem Cezarem i musi ruszać na Kartagińczyków!
      – Założyć mu kaftan bezpieczeństwa!
      – A z kolei ten spod ósemki twierdzi, że jest Don Juanem!
      – Temu założyć gacie bezpieczeństwa!

      Boja > a co założysz tym, którzy [wg Ciebie] ubzdurali sobie, że widzą "wielu zaczadzonych PiS-em" ???
      gdzie wg Ciebie, ich miejsce???


      takich ludzi kieruje się do psychiatryka,
      tam jest miejsce dla różnej maści Napoleonów;
      a nie toleruje na blogu, bo mogą narobić krzywdy innym.

      Usuń
    22. P.S proszę uszanować fakt,
      że to jest moja dyskusja z Boją;
      nie życzę sobie żadnych podpinaczy;
      ani adwokatów diabła; dziękuję :)

      Usuń
    23. Aisab, na tym blogu zabronione jest tylko atakowanie ad personam innych Gości. Poza tym każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. Nawet jeżeli jest to jedynie sardoniczny (chyba?) śmiech jak w przypadku Teatralnej...

      Usuń
    24. Mam wywalać każdego co źle wyrazi się o PISie?

      Usuń
    25. Boja>nigdzie nie wspomniałam o wywalaniu z bloga;

      masz prawo uważać, że jak ktoś pluje Ci w twarz,
      to nic takiego się nie stało, to tylko pada deszcz,
      ale moim zdaniem,
      gdy opluwa się " wielu" wypadałoby zareagować.
      Lubienie ludzi nie oznacza, że nie należy reagować
      na ich złe zachowanie;
      to chowanie głowy w piasek; a mówiąc dosadniej
      tchórzostwo; bo taka postawa może przyczynić się
      do blogowej naparzanki; "oko za oko".
      tym bardziej, że sprawa dotyczy
      poważnej sprawy ; "WOJNY"
      Nie każdy opluwany w Twojej kawiarni
      poczuje się komfortowo.
      Wprawdzie to nie mój problem...
      ale wojna na Ukrainie nie jest mi obojętną,
      a owo "zaczadzenie" miało związek
      właśnie z tą sprawą.
      Twój blog, Twoja piaskownica i Twój cyrk;
      Ty tu rządzisz....
      ja tylko wyrażam swoje spostrzeżenie;

      Usuń
    26. Ale to by trzeba każde słowo brać pod lupę, obejrzeć ze wszystkich stron, dopytać autora o kontekst...
      Przecież ja też bym chciał żeby zaczadzeni antyPISem przejrzeli na oczy. Czy takie moje chcenie kogoś obraża? Czy w ten sposób pluję komuś w twarz?
      Muszę do roboty lecieć...

      Usuń
    27. " “z obfitości serca mówią usta” (Łk 6, 45)"
      I przemówiły ...
      Złym słowem, szantażem, opluwaniem drugiego .... :(

      "Ty tu rządzisz ..." Boja. Niby Ci takie prawo przyznało,
      ale równocześnie jest głośne i wyraźne domaganie się, żeby się nie "podpinać" pod niektórymi komentarzami, choć nie tak dawno jasno się wyraziłeś, że blog to miejsce publiczne i każdemu wolno się "przyklejać" do każdego, byle bez "ad personam".
      Bo tu powinna (?) obowiązywać "filozofia" - po Tusku et consortes można jeździć jak na burej kobyle, zawsze i wszędzie, po prawdzie i po kłamstwie, ale jak się coś napisze źle o PISie, nawet prawdziwie, to jest wielkie halo i obraza największych świętości ....
      Myślę, że tak właśnie może wyglądać jedna z cech "zaczadzenia PISem".... Pamiętamy - gdzie czarne jest białe ... :(

      Usuń
    28. jest taka możliwość, ze w usta można wkładać różne, również teksty artystyczne, np:
      "usta milczą, dusza śpiewa"
      "między ustami a brzegiem pucharu" itp.
      U wielbiam "usta", wargi brzmią jakoś wulgarnie, ale każdy widzi to, co chce widzieć..
      burczymucha

      Usuń
    29. Zgadza się, że w usta można wkładać różne (?), choć raczej nie teksty ... ;)
      Teksty to się "wkłada" albo do ucha jeśli są dźwięczne, albo do oka, jeśli są pisane, żeby ewentualnie wyszły ustami ....
      Czasami mówi się też, że co w sercu to i na języku ...
      Ale jak taki tekst do serca włożyć.....?
      ps. Burczymucha nie czuje lekkiego niepokoju, bo coś się "w świecie" mówi, że teraz pomału będziemy przerzucać się na jedzenie owadów....
      Na początek świerszcze i moliki, ale mucha, nawet jeśli burcząca to też chyba jakiś owad ... ;)

      Usuń
    30. my to z Boją przerabialiśmy we wojsku, te robaki..
      Teraz to zalewam swojego robaka i tyle. On z przyjaciółmi takoż...
      burczymucha

      Usuń
    31. No właśnie. Robak lęgnie się nie wiadomo jak i gdzie. Przez usta go zalewamy, bo inne otwory nie nadają się do tego...
      A mucha którędy burczy?

      Usuń
    32. burczy, pewnie tędy, bądź owędy...
      Gorzej jak zachce brzęczeć, a jak się zleci cała ich kupa-to normalnie sejm się chowa
      burczymucha

      Usuń
  14. Wspaniale, tylko dlaczego na taką poważną nutę? Może coś z Zenka?
    (olitoria)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem, Olitorio... Zenek jakby podpadł, podobno z TVP go wywalili.

      Usuń
    2. gdzie Krym, a ...
      I pomyśleć, że o losach Krymu decydował kiedyś polski premier, było to jakieś sto lat temu, ale...
      burczymucha
      "Nie rzucim Krymu skąd nasz ród..."

      Usuń
    3. Burczymucho, tym premierem był Zenek Martyniuk?

      Usuń
    4. Zenek dopiero będzie premierem !
      Ludzie słuchają go, jak zaczadzeni i to od czasu, kiedy można palić oponami w Sylwestra i walić z rakietnic w wielkich miastach w Nowy York.
      burczymucha

      Usuń
    5. Konfabulujecie Panowie;
      od Zenka ważniejsza jest "złota wagina";

      Oświadczenie w sprawie planowanego koncertu Zenka w auli UAM wydali aktywiści Młodzieżowej Rady Miasta. Stanowczo potępili ten pomysł, twierdząc, że jest to miejsce przeznaczone do wydarzeń tzw. kultury wysokiej.

      Złota Wagina to kultura wysoka- tak,
      piosenki Zenka Martyniuka - nie.\

      wnioskuję; na premiera "złota wagina".

      Usuń
    6. mamy kandydatki na premierkę i program wyborczy.
      Czy "złota wagina" może być mężczyzną, skoro premierzy okazywali się zwykłymi d....i , to choć jeden może być zwykłą...
      problem w tym, że premiera nie wybiera naród ...
      burczymucha

      Usuń
    7. Z tymi wysokościami kultur to podejrzana sprawa jest. Może aktywiści potrafią problem ogarnąć... Dla nas najważniejsze jest by przybytki kultury i sztuki były wyposażone w ogólnodostępne toalety!

      Usuń
    8. jasne..dodam 3 grosze
      Po obejrzeniu wysokiej śtuki w przybytkach kultury można się nieźle i obesrać, i obśmiać. Nie daj, jak pójdzie na dwa fronty, mówiąc strategicznie.
      W te przybytki lepiej chodzić na czczo, ale zawsze można przygrać głupa i przykleić się do siedziska teatralnego jako aktywista i nie dać się odkleić, ani rozebrać.
      burczymucha

      Usuń
    9. Ale przyklejać się? My mamy tylko butapren z czasów PRL. Długo schnie i odloty powoduje...

      Usuń
    10. no jakże...
      A bo to raz było, że się widz w teatrze obesrał i nie wylazł w kuluary w trakcie antraktu, to mu i przyschło na wylot! To sprawy poważne są-był fakt, że na premierach piosenki wojskowej w Zielonej Górze sierżant obs..ł się między szorty a kalesony, a był starym frontowcem. Wynieśli go z całym rzędem krzeseł przy akompaniamencie orkiestry. Śpiewał chór kombatantów "Hej Dunia ma, Dunia sanitariuszka maja...

      Usuń
  15. a gdzieżby my (zielonki) do elity lotniczej mieli się przyrównywać!
    Ze śpiewaniem w przestworzach za to mieliście gorzej, teraz można to nadrobić.
    Do zbożowej kawy się przyzwyczaiłem, parzę wiadrami i się pije do oporu, sucharki, białe szaleństwo.
    Co prawda to prawda, my szykowaliśmy armaty do Iraku, ale nie pamiętam już, kto był wtedy naszym sojusznikiem.
    Nie odróżniam gwiazd, amerykańska, czy ruska, albo inna-dla teraz jeden ...
    Będziemy śpiewać, jak kastraci skoro już "patrioty" z Bundeswaffe mają bronić granic od nadlatujących nie wiadomo skąd i jakich rakiet.
    burczymucha
    p.s. ja odbywałem "falowo", nie regulaminowo. A, że byłem w zalążkach, to byliśmy na nogach godzinę wcześniej niż zawył alarm-i to była armia! "Przyszedł nam rozkaz ruszać do boi ..."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro już się tak zgadało... W wojsku najbardziej smakowała mi owocowa zupa z robakami. Próbowałem ugotować taką w warunkach domowych, ale nie wyszła taka pyszna. Cywilne robaki to nie to samo, niestety...

      Usuń
  16. skoro..
    Za młodego wysłali mnie po chleb do kuchni, który był ułożony bochenkami na stole. Zapaliłem szwatło, a tu rozgardiasz. Karakany uciekały z chleba naszego powszedniego, aż miło było patrzeć! Wziąłem dwa z wierzchu i chodu, ch.. wie, co siedziało pod spodem...
    burczymucha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szef kuchni był pod spodem, ale pewnie leżał, nie siedział...

      Usuń
  17. może być
    Ten złodziej zatruł kiedyś całą jednostkę żużlem, a jak pokazali mu karakana w fasolce po bretońsku, to wzion go w dwa palce(mały odgął na maxa, jak hrabia de Brandzelą) rzekł: "To skwarek " i połknął..., albo to film może taki oglądałem. Tyle się walczyło na różnych frontach..
    burczymucha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie film, ale oparty na faktach autentycznych.

      Usuń
    2. ten skwarek rzeczywiście smakował jak autentyczny robak w zupie owocowej.
      Fakt.
      Piosenka naszego plutonu, po kolacji przy grze w pokierka:" Na kapuście żółte liście, nie daj doopy komuniście, bo jak się "polityczny" o tym dowi, to ci ją upaństwowi...
      jak widać patriotycznie można było śpiewać na różne nuty, ale teraz każden wybryk antypolityczny przyjmuje od razu opinię, jako "artystyczny" i to o wysokich lotach (F-16?) amerykanskich.
      burczymucha

      Usuń
    3. My grywaliśmy tylko w Historyczny Upadek Japonii. I nie na pieniądze (co to wtedy za pieniądze byli - Świerczewski, Waryński, Nie ten Dąbrowski, Kościuszko bez kosy i kobieta Kopernik) tylko na wstyd.
      Nie śpiewaliśmy, bo trwała żałoba po śmierci Breżniewa, nie wypadało...

      Usuń
    4. jakie wojsko, taka gra...
      My za to, co niedziela całym plutonem do kościoła(przed stanem). Śpiewaliśmy. Później w Rycerskiej, parku, aż do bramy...Tam witały nas dziewczęta z dziećmi na ręku, a w drugim kamnień..., no i sam oficer dyżurny kazał dmuchać.
      burczymucha

      Usuń
    5. Nam wszystkim wpisali w papierach: wierzący niepraktykujący...
      Całą eskadrą chodziliśmy na Dziennik Telewizyjny do świetlicy. To była nasza obowiązkowa wysoka kultura. Niskiej kultury wtedy nie było w Układzie Warszawskim.

      Usuń
    6. ciut niższa była tylko w polowych latrynach.
      U nas grasował na zapleczu oficer polityczny i węszył, kto używa jakich gazet do obowiązkowego czytania.
      burczymucha

      Usuń
  18. Widzę, że "cuś Ci obesrało post". Ale rota wspaniała, i tak "trwa mać". Miałem już nie komentować, ale ciekawość kto mnie obrzuci gównem zwyciężyła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię cię bardzo Anzai

      Usuń
    2. Zaraz tam obesrało... Tutaj jest przeważnie miło, Anzai. No chyba sam widzisz?

      Usuń
    3. Miło, ale może nie dla wszystkich vide Asenata, Maria, Teatralna, i inni. Odgarniam te sterty komentarzy, gdzie ich autorzy, nie potrafiąc wypowiedzieć się na temat postu/roty "dyskutują" między sobą wymieniając prymitywne i infantylne uwagi, i myślę, że jednak zrobiło się z tego szajsbukowe szambo.

      Usuń
    4. ticzer?
      burczymucha

      Usuń
  19. Bojo pozdrawiam z Cypru. Żeby nie było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Teatralna. Ja pozdrawiam z Ojczyzny.
      No tak... Ujrzałaś przykre obrazki na Cyprze i od razu Ci się Boja przypomniał... (żarcik)

      Usuń
  20. " Putinowska Rosja to wściekły pies. Będzie gryzł dopóki żyje, choćby nie wiem ile kąsków dostał."
    Proszę nie odczłowieczajmy Rosji, bo Rosja to wiele milionów ludzi, zwykłych ludzi takich jak Ty i ja, którzy chcą normalnie żyć, kochać się, wychowywać swoje dzieci ... Z których żaden pewnie nie chce ginąć na tej wojnie czy tracić na niej kogoś bliskiego.
    Mieli pecha, bo pozwolili dać się wziąć za twarz grupie ludzi, która nimi rządzi i wepchnęła ich do tej wojny.
    Czy jednak wielcy tego świata powinni pozwalać i przyczyniać się do mordowania wielu tysięcy tych ludzi (i niestety z drugiej strony też) czy raczej starać się usunąć rządzącego nimi "kacyka"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sami się odczłowieczyli...
      No tak... Zróbmy akcję rysowania na asfalcie serduszek i kwiatuszków. Będzie to wystarczające wsparcie dla krzywdzonych.
      Możemy też posunąć się i zrobić miejsce dla przesiedlonych (za odszkodowaniem). Chociaż Putin raczej przesiedli ich na Sybir bez odszkodowania...
      Wystarczy usunąć rządzącego kacyka... Dobre rozwiązanie, jest nadzieja, że następny car nie będzie aż tak zły.

      Usuń
    2. Miejsca wolnego już chyba nie ma, zajęte przez Ukraińców.
      Taka ciekawostka - w zeszłym roku upadło ok. 30 tysięcy polskich firm. W to miejsce weszło blisko 20 tysięcy firm ukraińskich. Jak myślisz czy oni tacy zdolni czy my tacy nieudolni? A może to prowadzona polityka jednak trochę winna? Jednym przywalić obciążeniami nie do udźwignięcia, a drugim dać fory, bo przecież to "dobre państwo" jest .... :(
      Może warto posłuchać - https://banbye.com/watch/v_RR6n11n45Pjx
      Autor też chyba trochę zaczadzony choć akurat ani PISem ani Platformą ...... ;)

      Usuń
    3. Ten pan z filmu twierdzi, że 300 tysięcy polskich firm upadło.
      Mario, teraz już naprawdę nie wiem o co Ci chodzi?
      O to, że Ukraińcy giną na Ukrainie, czy o to, że Ukraińcy panoszą się w Polsce?
      Jakoś tak skaczesz z tematu na temat...

      Usuń
    4. Już mi chyba o nic nie chodzi, Boja. Już chyba o nic.....
      I tylko mi jakoś tak trochę smutno się zrobiło .... :(
      A blog niby taki lekki, łatwy i przyjemny.... Jak widać nie dla mnie .... :(

      Usuń
    5. Mario...
      Wymyślimy coś wesołego i lekkiego...Jakiem Burczymucha ...
      Ach, te kobiety! Kto je zrozumie...
      burczymucha

      Usuń
  21. Mhm.... "na tym blogu zabronione jest tylko atakowanie ad personam innych Gości."
    To ja tak ogólnie, oczywiście

    Marie nadają się tylko do garów, a faceci to uje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i wszystko w porządku, Kolokazjo. Cenzor nie ma do czego przyczepić się...

      Usuń
    2. Ee, jakby cenzor nie był taki stronniczy, to by jednak atak ad personam zauważył. W końcu trudno ukryć, że Marię macie tutaj tylko jedną, na dodatek "prześladowaną" przez kolokazję od jakiegoś czasu, zarówno odważnie "pod imieniem" jak i tchórzliwie anonimowo ....
      Bądźmy przynajmniej trochę uczciwi .... :))
      To długofalowo chyba się bardziej jednak opłaca...

      Usuń
    3. to fakt autentyczny!
      Tu się trafiła wyjątkowa okazja-Maria jest tylko jedna.
      Anonimów od ch.... i ciut, ciut, jakiem Burczymucha, tą razą się zlękłem, chociaż niczego się nie bojam.
      Stefan jestem, dla przyjaciół jednak Stefek. Przejdźmy na "ty".
      wasz stefek

      Usuń
    4. Pisząc "tchórzliwie anonimowo" miałam na uwadze wyłącznie komentarze nie podpisywane żadnym nickiem ....
      Nawet łże-Marią.... ;)
      Szkoda, że się wyrwałeś z tym Stefkiem. Bo zastanawiałam się nad tym, żeby Cię zapytać (wyłącznie ze zwykłej ciekawości) o Twoje prawdziwe imię.
      Oczywiście z zastrzeżeniem, żeby to było prawdziwe, a gdybyś nie zechciał albo nie mógł, żebyś nie podawał żadnego. A tak kicha - nie wierzę w żadnego Stefka.... :)
      Pewnie jest to bez znaczenia, ale Maria to jest moje prawdziwe imię ....

      Usuń
    5. w domu wołali na mnie Dziuniek, od Zdzicha?
      z bierzmowania Leon.
      Jestem odważny, ale rozsądek robi ze mnie tchórza...
      burczymucha

      Usuń
    6. No tak, powinnam wcześniej się domyślić, o jakiego to Stefka chodzi. Skojarzyć to z wieścią, jak to Burczymucha przed karakanami ze stołówki w popłochu uciekał .... :))
      "O większego trudno zucha, jak był Stefek Burczymucha ..."
      Ten blog to jest rzeczywiście miejsce czarodziejskie - może Bojan bez problemów przemieszczać się w czasie i przestrzeni, może też i Stefek Burczymucha się "zmaterializować" ...

      Usuń
    7. Mario, atakujesz Cenzora ad personam! No ale jego chyba można. On nie jest gościem, jest (cytując klasyka) swojego rodzaju mendą...

      Usuń
    8. Zdaje się, że Dziuniek to chyba od Józka?

      Usuń
    9. Boja, czy pozwolisz, że ja dodam coś, tak ..... ogólnie ?

      Usuń
    10. Chyba nie mam nic przeciwko temu.

      Usuń
    11. Zatem, ogólnie. Nie rozmawiam (ani zalogowana ani anonimowa) ze współobywatelami, którzy traktują mnie po chamsku.
      To nie może być ad personam, bo przecież na tym blogu nie ma chamideł. Jeśli uważasz inaczej, no cóż, możesz mnie wykasować :)

      Usuń
    12. Tak jest, sama do siebie się przyklejałam z głupawymi komentarzami ...
      Co jeszcze można równie głupawego i kłamliwego wymyślić?
      I żeby nie było, nie atakuję ad personam żadnego z gości ...
      To samokrytyka ... ;))
      Jest na to jakiś "karzący" paragraf Szanowny Gospodarzu?

      Usuń
    13. Tak Boja, zarzuciłam Ci stronniczość, tyle, że jakoś to uzasadniłam, a Ty "sprytnie" ani jednym małym słówkiem się do tego nie odniosłeś ....
      Nie wiem jak tam z Tobą jest, Ty sam to wiesz najlepiej ...;)

      No i żeby jakoś ukontentować niektórych Twoich gości zawiedzionych brakiem "obesrania" i trochę uwolnić od przerzucania stert niepotrzebnych komentarzy proponuję (w ramach "samo-ukarania") skasować te anonimowe, które "przyklejałam" do swoich logowanych przez Google.
      W szczególności proszę o usunięcie tych:
      "Dorwałam sie do mikrofonu. Niech mnie który przegoni. Przydałoby mi się troche opamietania. Maria" z 24.01. 16:01

      "zaczadzony pisem Boja, zrobisz coś z tym, czy nie ? Maria" z 24.01. 20:36

      "ale ja nie chcę rozmawiać z Tobą, .....ŁżeMaria
      ok " z 24.01. 20:46

      Było przewinienie, niech będzie i jakaś kara, a nie da się ukryć, że po skasowaniu powyższych komentarzy blog nic sensownego nie straci a może nawet coś zyska... :)
      Zaś w "mojej" głowie może się pojawi prosta jak cep myśl, żeby się więcej podobnie nie "bawić", bo to zwyczajnie głupie jest ..... :(


      Usuń
    14. Mario!
      Bezstronnikiem chciałbym być...
      Boja nie raz był między młodym a kowalem i dawał sobie radę.
      Wiesz, co to bezinteresowna zawiść jest? Są takie przypadki na blogach(?), przylatują dzięcioły, doszukują się obesrywania, manipulują i zarzucają słowotokiem( jakiem burczymucha!) i natężają we "wierszach", albo suchych ripostach. Do wyboru do koloru, masz TU cały kalejdoskop wypowiedzi- i o TO chyba chodzi? Boja to dobry strateg jest...
      burczymucha

      Usuń
    15. Ano właśnie, przylatują z prowokacją, a skoro nic z tego nie wychodzi są zawiedzione, że, używając ich prostackiego języka nie zostali obesrani. Więc sami stawiają kloca jak się patrzy .... Ale cóż skoro to szambo ...
      I wklejają chyba komentarz z zeszłego roku, bo tak zmęczeni przedzieraniem się przez te "sterty" nie jarzą nawet, że Asenata i Teatralna nie komentują bieżących postów od miesięcy! I złośliwie dziobnąć, a co!
      Żenada i tyle ... :(

      Usuń
    16. pal sześć z wstawianiem i żalami, skargami, pouczaniem i ubliżaniem...
      To dobre miejsce nie tylko na zabawę! Dostrzegam ogromne pozytywy...
      "nie rzucim bloga, gdzie nasz ....(wstawić wg uznania) i czekamy na dalsze występy!
      Stefek

      Usuń
    17. No dobra, jak występy to teraz ja, tak bardziej optymistycznie przyszłościowo:
      nie będzie Niemiec pluł nam w twarz
      o-plujemy się sami
      więc wznieśmy toast wszyscy wraz
      przegryźmy robakami
      przegryźmy robakami.

      Usuń
    18. a jak, a co...
      zanućmy "nie mam żalu do nikogo" przed Bojową Rotą.
      Kiedyś łykałem na śniadanko "Gusano" tłustego, ale lekarz zabronił soli i o cytryny było ciężko. W żubrówce pływała raz szyszka z kornikiem w środku ile było rejwachu o te gadżety...
      Muchy z rosołu w oczku źle się kojarzą, ale koktajle z dżdżownic są na topie w zagranicznych kurortach.
      Co tu gadać, pijanemu wędkarzowi nie raz zdażyło się połknąć dzikuna...
      Stefek

      Usuń
    19. Nie ukrywam, ten przywołany obraz połykanego przez pijanego wędkarza dzikuna zrobił mi dzień, popłakałam się ze śmiechu.
      Dzięki Stefek za ten fajny komentarz! :)
      Jak to jadłeś Gusano tłustego - żywego???
      Może choć w jakiejś potrawce?
      A tak bardziej poważnie - nie jadłam robaków, które widziałam, ale z pewnością zjadłam wiele robaków w czereśniach/wiśniach, bo nie każdą sprawdzałam (to na surowo). No i pewnie w grzybach (to już po obróbce), mimo dokładnego ich obierania. :)
      Szukając informacji co to jest to gusano dowiedziałam się, że takie robaki dodaje się do wódki (widać je w butelce?).

      Nie ma lekko, chyba się trzeba pomału "z tematem" oswajać - https://banbye.com/watch/v_hUEwtu2QoXxk

      Usuń
  22. ludzie!
    już niedługo połączy nasz wspólny cel!
    Będą milijony patrzeć w Niebo, jak mknie gwiazdka z Ziemi i odezwą się wszystkie cymbały, cymbałki i tamburyny.... Zauważy ten fenomen nawet teleskop Webba, który na ten czas przestanie penetrować Czerwoną Planetę i Kosmos i skieruje swe oko na ....., sie okaże i zależy od stacji odbiorczej,ale my wiemy swoje.
    Jak do tej pory nikt nie ułożył hymnu, roty, czy chociażby pieśni o naszej wspólnej, szlachetnej przypadłości narodowej...
    Czy warto tracić czas na swary(skwarki?) , podśmiechujki, czy krytykanctwo?
    Wspólnie ułóżmy pieśń ku chwale mrówczej pracy Organizatora, a czeka każdego z nas medal przezłoty( każdy będzie mógł sobie go wyobrazić na swoje widzzimisiem: arbuz, czipa, kibel-puzon, róg, usta, serce i co komu do znudzonego łba przyjdzie-nawet złote portki!).
    burczymucha
    p.s. w swoich majakach widzę, jak we wspólnym korowodzie śpiewają ten hymn-Zenek, Nergal, organista spod Warszawy, Ralph i inni, w tym chóry kościelne i kapele satanistyczne(?)-to wszyscy MY-POLACY.
    Do hymnu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ja zaczynam początek:
      My z moherowych wsi, my z lemingowych miast
      Połączy nas - na zawsze raz - wspólne pieczenie ciast!

      A co dalej to się okaże...

      Usuń
    2. okaże...
      Jest mąka i miód
      i wspólny nasz trud,
      by z jaj ubić pianę
      na trwałą manianę (kaszana na słodko)
      burczymucha

      Usuń
  23. Mój komentarz zaginął. Halooo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W spamie też go nie ma, Frau Be. Chyba Blogger ukradł...

      Usuń
    2. Ratunkuuu! Złodzieeejeee...!

      Usuń
    3. To jakiś cenny komentarz musiał być! Poczekajmy, może niedługo na jakiej aukcji się pojawi ....

      Usuń
  24. natychmiast wysyłamy drona w chmurę...
    młodszy operator
    burczymucha

    OdpowiedzUsuń

UWAGA! Skasuję każdy komentarz w którym znajdę choćby cień ataku ad personam na innych Gości tego blogu! Proszę nie odpowiadać na takie komentarze - odpowiedzi też będę kasował.