wtorek, 28 czerwca 2022

WBK i cztery litery

Ogłosiło się WBK (Wielki Beznagrodowy Konkurs) i teraz trzeba się jakoś wyplątać... Ze względu na upały, nie chciało nam się iść na łatwiznę. Postanowiliśmy prawie nieobrazić wierszykiem wszystkich, którzy zabrali głos. Dla ułatwienia w każdy wierszyk wpletliśmy dupę lub słowo dupopochodne...

Miejmy to za sobą:


Gdy życie nie jest łatwe

I w dupę chcą cię schować

Mądrego coś ci rzeknie

Aisab - ona dobrze wie, że nie wszystko da się tolerować!


O czym marzy Iwona

Zmyślona wspaniale?

Nie zgadujmy...Ruszmy dupy

I życzmy by marzenia spełniały się stale!


Czy coś jest dupiate

Czy to coś jest spoko?

Chłodnym okiem wyceni

Tylko Oko!


Pyskata, bezpośrednia

Do dupy cnoty te?

Ależ skąd! Dodajmy czarująca

Wyłoni się Frau Be!


Wzór cnót opozycyjnych

PKanalia

Zapewne niejedna Dupa chciałaby mu wysłać

Propozycję na emaila!


Choć już jest emerytką

Co z czasem robić? Tym się nie biedzi

Wszak wszyscy dobrze wiedzą

Że Jotka na dupie nie usiedzi!


Do dupy z takim życiem

Burczymucha erudycją nas przerasta

Zapewne jest młody, wykształcony

I z dużego miasta!


Niejedną sprawę w dupie

Wszyscy trzymacie

Że dobrze czynicie zaświadczy

W Temacie!


Wbrew tytułowi, słów Ani nigdy za wiele

To prawda jest niezbita!

Lecz gdy nie ma polskich znaków

Się dupiato troszkę czyta...  


Do dup już zaglądał komputerom

Gdy nam się nawet jeszcze nie śniło

Że znamy wirtualnie Andrzeja Rawicza - elektroniki dinozaura

Bardzo nam miło!


Przy wierszu o Olitorii

Burza mózgów była długa

Słowa "dupa" użyć nie wypada

Bo może to przeczytać nieletnia Tamaluga!


Tam wchodzą bez pukania

I bardzo sobie cenią

Że Ultra dupy obrabia

Przeróżnym zagrożeniom!


Uff... Co najmniej przez rok nie użyję już słowa dupa...

92 komentarze:

  1. Dupo pośród Dupo - Nawet Mikołaj, zwany świętym nie podniósł atrybutu rewersu do takiej wysokości (być może nie był satyrem, jak co poniektórzy)
    Chwała i sława - byle nie w perfidnej żółto-niebieskiej odsłonie!
    Wyznanie miłości - postaram się zachować Kupa mięci potomnych również u siebie.
    Trzymaj się - Bo ja niekoniecznie przetrwam napór historii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napór historii łagodzony jest trochę przez kontrofensywę teraźniejszości. No ale twardą dupę warto mieć, niezależnie od konsystencji serca...
      Przetrwasz, Oko, nie masz innego wyjścia...

      Usuń
  2. Słuchaj. Brak mi słów. Spadłam z krzesła. Brawo... a przy opisie pkanalii śmiechem , ale nie wrednym, zwróciłam uwagę koleżeństwa na przerwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedobrego masz pracodawcę, Aniu... Powinien zapewnić fotele!

      Usuń
    2. Dobra.. to bylo krzeselko barowe ( knajpowe), wysokie. Stol tez nie niski.. ja siedze przy takim:))

      Usuń
    3. Swego czasu też zdarzało mi się tak siedzieć. No i bywało że też spadłem...

      Usuń
    4. Mam lepiej:) Posiadam dlugie nogi. Podepre sie, jakby co :)

      Usuń
    5. Ja też mam nogi niekrótkie, ale w takich sytuacjach raczej się nimi nakrywam...

      Usuń
  3. Ale super! Dzięki bardzo :)

    A to ci dupna historia.
    Za wierszyk i umiar w słowach
    dziękuje Olitoria,
    (wreszcie!) na dupie zasiąść gotowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepsza jesteś ode mnie, Olitorio. Użyłaś słowa dwa razy!

      Usuń
  4. No po prostu jesteś Mistrzem, a słowo dupa w Twoim wykonaniu nawet nieźle brzmi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Jotko.
      Mam nadzieję, że mnie i słowu dupa woda sodowa nie uderzy do głowy...

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie. Dlaczego zniknęło?

      Usuń
    2. Komentarz znikł, bo go wezwał NIK [nick];
      więc bez komentarza i bez słów;
      bywaj zdrów ...:)

      Usuń
    3. A więc Banaś się w to wmieszał, już nawet niewinne komentarze biorą na tapet...
      Dziękuję i odwzajemniam pozdrowienia.

      Usuń
    4. Nik (nick) znikł, bo mąż przygotował wnyk. Po cichutku, na paluszki i trzeba było opuścić pogaduszki.

      Usuń
    5. O ! wypraszam sobie, aby mieszać do tego męża;
      ktoś nadaremnie swą inteligencję napręża;
      czytać uważnie bym radziła,
      bo mogę być, jako moher, niemiła.
      To komentarz znikł, a nie NIK [nick];
      nie zauważono, że mnie przechrzczono?
      więc jako aisab nie mam co tu szukać;
      zaś miły/niemiły moher idzie się bujać.

      Usuń
    6. Dla mnie moher wyłącznie dobrze się kojarzy
      I cokolwiek się wydarzy
      Fajnego mohera
      Popieram!

      Mój ulubiony siostrzeniec jest moherem. Potrafi nawet poprowadzić Różaniec! Darzę go podziwem i szacunkiem. Chociaż w ping ponga z nim wygrywam!

      Usuń
    7. Gratuluję siostrzeńca :) przy nim to jestem moherkiem, a nie moherem. Tylko tak mi się wydaje; że nawet moherkowi nie wypada o "dupie" rozprawiać.

      Usuń
    8. Dla mnie moher to taki bardziej kumaty katolik, który wie co w religii piszczy.

      A dupa skąd się wzięła? Czym Adam i Ewa w Raju świecili? Nie gołymi dupami przypadkiem?

      Usuń
    9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    11. :) :) :) dziękuję :)

      Usuń
    12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    13. Pojawia się i znika.
      Wystawia główkę i czegoś unika.
      Chyba próbuje zgubić swój malutki śladek,
      gdyż obawia się o swój przecudny zadek.
      Czyżby tropił ją ktoś i ścigał?
      A może beztrosko migał?
      Kto tu myśliwy? Kto ofiara?
      Od takich rozważań nam wara !
      Może to jednak gra wstępna?
      Ech... nie chce być natrętna

      Natomiast mąż to święta sprawa.
      Dupy męża się nie omawia.
      Jest w tym zawarta pewna racja!
      Tak ma Wasza generacja.

      Usuń
    14. To jest zabawa;
      nieobecni nie biorą w niej udziału;
      "kto się czubi, ten się lubi"
      powiada stare przysłowie;
      "mądrej głowie dość po słowie"

      Usuń
  6. Witaj, Bojo.

    Do WBK nie przystąpiłam, z czego finalnie bardzo się cieszę, bo (niechcący) dzięki temu nie musiałeś zawracać sobie głowy nagrodą, która słusznie mi się nie należała:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, Leno. O nagrodzie dla Ciebie powinien pomyśleć Komitet Noblowski!

      Usuń
    2. Nie miało to zabrzmieć tak, jakbyś nie był godzien przyznać mi nagrody:) Przykro mi, jeśli w taki sposób odebrałeś mój komentarz.

      Dziękuję, Bojo.
      Proponowanego przez Ciebie zaszczytu nie odmówiłabym, rzecz jasna (bo kto by odmówił), ale, myślę, jest mnóstwo bardziej zasługujących nań osób:)

      Pozdrawiam:)

      Usuń
    3. Wcale tak nie zabrzmiało, Leno i nie tak odebrałem Twój komentarz. Wyczułem nawet, że jakbyś z lekka żałowała?...

      Nie wiem czy inni bardziej zasługują, ale wiem, że mają lepsze dojścia!

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. wyrwało się nieco kaszubsko
      bo ze śmiechu urywa dupsko
      p.jzns :)

      Usuń
    2. Z dupy jest kawał zucha
      Bo określa również stan ducha!

      Usuń
    3. Ty duchu... ty wietrzna istoto. Dlaczego zmykasz, gdy dupa pojawia sie oto? Dlaczego opuszcza cie duchowa otucha i zmieniasz nagle stan ducha?

      Usuń
    4. mnie się stan ducha zmienia
      bo mam językowy dylemat:
      dlaczego się mówi "poducha"
      skoro ona nie podducha
      lecz podgłowa lub poddupa?...

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. Oj Panie. Ty puchu marny. Twój charakter jest czarny. Motasz, kręcisz, lawirujesz... dylematy wynajdujesz i Dupy tym kołujesz.
      Poducha nie pod ducha? To ci dopiero podpucha.:)

      Peter. Bierzemy to wszystko ma luzik ? Nic na powaznie i bez dystansu? Ok ?

      Usuń
    7. nic na poważnie...
      przeważnie...
      dup kołowanie jest zbędne...
      jako że kształty mają okrężne...
      przeważnie...
      bo czasem się trafi rozlazła i rozciapciana...
      ale wtedy nie "dupą", lecz "dupskiem" jest zwana...
      za to taka mniejsza, jędrna, zgrabna...
      więc znakiem tego powabna...
      nazewniczo awansuje...
      i "pupcią" się ją mianuje...
      na koniec pytanie do grupy...
      czy chłopy mają pupy?...
      owszem, mają czasami...
      gdy są gejami...
      to co ma reszta, tak bez zmyłki?...
      chłopy hetero mają tyłki...

      Usuń
    8. Hetero, czy homo ? Z Wami panowie nigdy nie wiadomo.
      Fama po mieście niesie, że płeć Wasza niestała, że: "nie wierz chłopu, bo bedziesz płakała".
      Bez kozery powiedzmy, że chłopy mają zady, bo skorzy są do zdrady. :)

      Kobiety mają malutkie, czy też większe dupinki. Przecudnej urody, jak cytrynki.
      Wierność Wasza przy nich dokazuje i bryka, bo to przecież tylko fizyka.
      A moc dupinek jest taka, że zgubiły niejednego chojraka.

      Co z tego wynika?
      Może, że w szczegóły się nie wnika.
      Bo czy to dupa, dupsko, pupcia, tyłek, zad ...i tak kiedyś wszystkie zrobią siad.

      Usuń
  8. Oświadczam ogólnie
    iż wszelkie zaświadczenia
    wydaję zwykle dupne.
    Na swoje usprawiedliwienie
    mam tylko... niespełnienie,,,;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O takie właśnie zaświadczenia chodzi.
      A więc spełnijmy wreszcie toast: Na zdrowie!

      Usuń
    2. Toast wychylić można, lecz wolno i z ostrożna, bo nie wiadomo czy to Boja , zacz, czy inny to....Ast.

      Usuń
    3. O takie właśnie zaświadczenia chodzi, z których nic nie wychodzi.
      W Temacie sprawę ogarnia- pełną parą pracuje jej drukarnia.
      Zaświadczenia lewe wydaje i niespełnienie udaje.
      Toasty wznosi chętnie lecz ostrożnie, bo może sie zdarzyć, że ktoś ją orżnie.;)

      Usuń
    4. Przesadziłaś Aniu, z deka,
      pustką świeci kartoteka.
      Lewe wzory trafił szlag,
      zniknął z nimi trefny gach.
      Pozostaje ścisnąć doopę,
      zamknąć szczelnie każdą dziurę.
      Przestać myśleć, jeść i pić
      - albo wszystko albo nic.

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. Ach! Co za gach!
      Z gachami tak już bywa, że uczuciowo im zbywa.
      Jak Cię pocieszyć w temacie?
      Może rozłóż sie na macie.
      Rozluźnij ściśnięte części ciala. Poćwicz jogę.
      To działa ! ;)

      Usuń
    7. ha, mata mi nie jest obca,
      ukłon, siad rzecz całkiem prosta.
      potem tylko pozostaje
      oddech wziąć należycie
      uformować ciało swe ,
      i cóż więcej można chcieć?
      wystarczy asanie poddać się :)

      Usuń
  9. Jestem z miasta...
    Nie bedę się silił na rymy, ale jako wielbiciel poezji, pamiętam naukę wyciągniętą z fraszki J. K.
    "Ziemię przemierzył i głębokie morze
    wie, jako wstają i zachodzą zorze,
    wiatrom rozumie,praktykuję komu,
    a sam nie widzi, że ma ...... w domu.
    Poza dupą Maryni świata nie widzę i ona też jest z miasta....
    Wszystkim dupom dużo zdrowia-czuj, czuj, czuwaj...
    burczymucha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marynia z miasta dupkę ma jak z ciasta. A Burczymucha fajkę ćmi i o dupce Maryni śni.

      Oczywiście pozdrawiam Marynię i pochwalam to niewidzenie świata poza czterema literami Maryni.;)

      Usuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Boja to żadna dziewoja. To blogów ostoja! Ukręci ze wszystkiego bicz, nawet na każda picz!
    Gawędzić z nim to gratka nie lada, czasami pozostaje tylko rzeknąć: " no żesz dupa blada" !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No żesz... Nie wiedziałem, że jestem taki macho co daje radę strachom i lachom...
      Jesteś pewna, Aniu, że to wszystko mnie dotyczy?

      Usuń
    2. Bésame, bésame mucho... tylko nie mylić z muchą... wiele skojarzeń ciśnie sie człowiekowi na ucho.
      A z Dupami tak już bywa, że bez bicza się nie obywa.

      Usuń
    3. Mam jeszcze coś takiego w zanadrzu, skoro "macho" nie czujesz się usatysfakcjonowany...

      Dupo. Dupo moja. Opisać Cię może nasz Boja. I nie dlatego, że cię dobrze zna, ale dlatego, że słowem nieźle gra.

      Mam wolne. Dziecka nie ma. Mąż w pracy i zamiast krupnik gotować, to dupa szaleje.
      Fajny blog...można sobie, bez konsekwencji, słowa "dupa" poużywać. To się człek rzucił, jak szczerbaty na suchary.;)))

      Usuń
    4. A co to za pomysł żeby krupnik gotować w taki upał! Dobrze, że go nie realizujesz. Lepiej ugotuj chłodnik!

      Usuń
  12. A dupa! Jaka znowu pyskata? Ja taka skromna jestem jak malutki kwiatuszek (z wielka dupą)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frau Be pyskata na miotle lata. Wmawia nam, że skromny z niej kwiatuszek, który można wpleść w wianuszek.

      Usuń
    2. Frau Be skromniutka jak stokrotka z Boi ogródka. Żadna pyskata - nie ma bata!

      Usuń
    3. Bata! Bata!... Nie ma bata? Boja juz za pejczem lata.
      Bo choc Frau Be to nie picz, ani jakas tam ogrodkowa dzicz,
      to bez swistu pejcza nie wyrosnie z niej skromniutka "tanczaca gejsza." :)

      jest taki kwiat ogrodowy "tanczaca gejsza"
      https://pl.monarkinsulation.com/10488-.html

      Usuń
    4. Żeby wyrosła gejsza,
      musiałabym być mniejsza.
      A że jestem duża,
      idę przez życie jak burza
      i nikt ze mną nie wygra -
      co najwyżej się doigra :-)

      Usuń
    5. Rozmiar nie gra żadnej roli. Możesz sie wykręcać Pani do woli.
      Wszak wie to każdy wszem i wobec, że rozmiar dzisiaj mozna obiec.
      Tu sie przyciąć, tam sie wciąć i być jak piękny łabądź.
      Współczesna gejsza może być różna. Kwadratowa i podłużna.
      A o gustach sie nie dyskutuje, bo humor współrozmówcom się psuje.:)

      Usuń
    6. Coż poradzić, gdy spaczony gust?
      Można sobie wypchać biust,
      można nadąć i pośladki,
      nosić miano fajnej babki,
      Frau Be jednak nie z tej grupy,
      bo nie lubi sztucznej dupy.
      Gejszą być nie zechce wcale
      (choć się to nie mieści w pale),
      prędzej gdzieś w milczeniu skona
      i co złego, to nie ona!

      Usuń
    7. Dziewczyny! Jesteście zajebiste D...
      Jestem pod takim wrażeniem
      Jakby dzisiaj było
      Boże Narodzenie!

      Usuń
    8. Zaiste. Jesteśmy zajebiste, skromniutkie i czyste.
      Czystością wyższą, duchową i brzydkie nie skala nas słowo.
      Słowo "dupa" z naszych ust się nie wypsnie, no chyba ze pośladki, bo człowiek duchowo powinien być piękny i gładki.
      Nie dziw się swoim wrażeniem, że obdarzyłyśmy Cię Bożym Narodzeniem.;)

      Usuń
    9. znowu święta? szlag by to...
      chyba to wiedźmina blog!
      czas więc nogi za pas wziąć,
      dupę w troki też, bo...
      bez obrazy,
      wyszedł mocno pieprzny post. ;-)

      Usuń
    10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    11. Poświętować każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej...
      Mówiąc słowami klasyka, świętości sie nie tyka.
      Wiedźmin biega. Czary waży. Tu sie zatnie, tam rozmarzy.
      Tu postoi, tam przycupnie.
      W ręce klaśnie, nawet tupnie.
      Nie omieszka rzec że: "dupnie", czy pogrozić palcem butnie.
      W sumie nie o to w życiu chodzi jak co komu wychodzi.
      Pieprzyć sie nie obawiajmy i w bawełne nie owijajmy.
      Życie krótkie i ciężkie bywa więc na świętowaniu niech nam czas upływa.

      Usuń
    12. każdemu na jego modłę. :)

      Usuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wbrew tytulowi, slow Ani nigdy za wiele, wtem dzwon odezwal sie w kosciele. Coz poczac? Oczy podniosla wzniosle i ... wyniosla sie na osle. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poniosła i osła wena, więc rzecze :
      Jaki jeździec- taka nowenna, człowiecze!

      Usuń
    2. Nie przecze. Nowenna okazała się dość przydługa, dobry człowiecze.
      A że osła z tego powodu wena poniosła, to chyba nieźle dla osła?
      Osła życie to marchewka i kij, i
      nie bij panie... nie bij!
      Z takimi panami to skaranie, bo często dostaje się lanie.
      Nowenna to duszy otucha i moc dla oślego ducha.:)

      Usuń
    3. wigilia to z pewnością była, skoro zwierzaka do zwierzeń skłoniła :)

      Usuń
  15. Apel do wolnych(interpretacja wg widzimisię) dup:
    (ciągle aktualny, ponadczasowy, uniwersalny)
    "Na kapuście żółte?liście, nie daj dupy....(komuniście, ateiście, rasiście,faszyście itd, i panu Jankowi -emerytowi z bloku)
    bo jak się władza o tym dowi,
    to ci dupę upaństwowi"
    Serdecznie pozdrowienia dla wszystkich dup, dupeczek i dupsk.
    Proszę jednakże o dyskrecję względem Maryni(i jej de).
    ahooy...
    burczymucha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Burczymucha to nie kiep,
      Choć niechcący w dupną aferę wdepł.
      O dyskrecję błaga, prosi.
      Kto wie? Chyba się doprosi... tak się bynajmniej zanosi.

      Usuń
    3. wyznanie...
      Czasami....
      nocą, gdy pada deszcz
      przeszywa mnie nostalgiczny dreszcz
      oczy zamykam i tylko same dupy widze!
      zdrowe jak rzepy i smaczne jak rydze(na maśle z patelni)
      do rana się poce i wiercę
      k...a, jak dobrze, że mam tylko dwie ręce
      burczymucha
      p.s. b. proszę o dyskrecję. Marynia ma wtedy nocny dyżur na komendzie i wtedy śpię w jej nocnej koszulce, bez kajdanek i bez teleskopówki...

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Ja cię kręce.
      Oby nie dwie lewe ręce!
      Może być problem ze synchronizowaniem,
      kiedy zajmiesz się dupinek macaniem. :)

      P.s Co za swąd.
      Ciągle jakiś błąd.

      Usuń
    6. bez różnicy...
      mam ręce, to nimi kręcę
      zasada stara jak świat-
      niech prawa nie wie, co czyni lewa
      w tej technice istotne są palce(np. grzebalce), ale te techniki znamy już z przedszkola. Marynia chodziła wtedy już do szkoły i często prowadziła mnie za rękę, bez niej byłem "jak chomonto", czy coś tak szło..- to b. intymne zwierzenia są, ale czynię to dla jej chwały.
      burczymucha
      skąd ten swąd?
      z d...., czy skąd?

      Usuń
    7. Skąd ten swąd?
      Nie wiem skąd,
      ale wciąż mi się wkrada
      jakiś błąd. :)

      Usuń
    8. gdzie się wkrada ta szkarada
      może to sam Bond?
      albo wielbłąd
      przegnaj dziada, jak nie gada
      tylko czyni swąd
      burczymucha
      p.s. sekret! rano szczodrość Maryni mnie zachwyca
      sam już nie wiem, czy to jej d..a , czy ..ca!
      znany refren:
      "noc spędziłem nadaremnie
      dupa była,
      ale ze mnie.

      Usuń
    9. Kota nie ma> myszy harcują
      i takie głupoty tu wygadują;
      wierszyki i rymowanki o dupie Maryni;
      brak gospodarza albo gospodyni;
      co by nad tym kontrolę sprawował/a
      bo to miejsce podobne do...magla.


      Usuń
    10. zawsze można zajrzeć do kulturalnej "Ody do dupy" A. Fredry i ominąć magiel,haha, pryt, pryt...- oh sorry anonimus..
      Dupa Maryni jej jest własnością
      kto jej nie poznał krztusi się złością
      żal bezinteresowny ściska wątłą dupę?
      biegnij do lustra i weź jakąś lupę...
      widzisz oko w kanionie ukryte?
      sprawdź grzebalcem, czy wymyte...
      burczymucha
      p.s. nie każde usta są godne dupy Maryni, proszę o uszanowanie jej godności i mojego uczucia do nich(dupy i Maryni).

      Usuń
  16. Widziałem jakiś czas temu skecz, gdzie zamiast gęba/usta itp. mówiono dupa (jeśli dobrze pamiętam). Czyli wychodzi na to, że to tylko taka umowa nasza i właściwie każde słowo jak się chce można zastąpić innym. :)

    :) Na razie mam taką pogodę za oknem, że jedyna możliwość to odpoczynek raczej.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo.
      Pogoda nas nie rozpieszcza.
      Musi sie więc człowiek streszczać.
      Chłodne piwo pić.
      Na łóżku gnić.
      Dupa zaś niech sobie gada to, co ktoś jej podpowiada.
      Bo ona nie myśli wcale, szczególnie w takim upale.;)

      Usuń
    2. pełna zgoda!
      chce tylko odgnioty gnieść
      i wyglądać czasem jak pięść:
      zwarta, twarda i sprężysta być,
      lub na odwrót - jak winogron kiść
      smakowicie prezentować
      by odleżyn nie żałować.

      Usuń
    3. Teraz wypada zaśpiewać:

      My jesteśmy z dupą ludki
      Hop sa sa, hop sa sa
      Nie pijamy kiepskiej wódki
      Hop sa sa, hop sa sa
      Choć słoneczko mózg wypraża
      Hop sa sa, Hop sa sa
      To pomyśleć nam się zdarza
      Hopsa, hopsa sa!

      Myślenie o dupie w niczym nie (nomen omen) ustępuje myśleniom o innych rzeczach, a niektóre nawet przewyższa!

      Usuń
    4. Samo myślenie ma raczej więcej plusów niż minusów, więc popieram.

      Teraz mam Hanoi w porze monsunów. Deszcz może nie w wielkiej ilości, jednak przyda się nawet odrobina wody.

      Pozdrawiam!
      https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com

      Usuń
  17. Właśnie..
    nie to, żeby mi obrzydła dupa, ale czy i inne części ciała będą w miarę szczegółowo rozpatrywane? Mam nawet parę spostrzeżeń, które do każdej dupy pasują, jak ulał! Nie to, że się czepiam, ale ...
    inne rzeczy mogą nawet przewyższać gloryfikowaną . Bym zaryzykował: " Ten ci miał ....., umiał żyć wśród... -dalej jest tylko fizyka..
    burczymucha

    OdpowiedzUsuń
  18. Lepiej późno niż wcale
    Bo chociaż po zawale
    To warto u Boji zagościć
    I wyjąć ręce spod dupy
    Komentarz napisać do kupy

    OdpowiedzUsuń

UWAGA! Skasuję każdy komentarz w którym znajdę choćby cień ataku ad personam na innych Gości tego blogu! Proszę nie odpowiadać na takie komentarze - odpowiedzi też będę kasował.