czwartek, 1 lipca 2021

Drabina Mikołaja

Kiedy Mikołaj Mika wyszedłszy z Biedry wędrował do swojego Salonu, spotkał jakiś rów i w nim go obaliło na nocleg. Głowa jego trafiła na kamień więc zasnął błyskawicznie. Nie musiał nic podkładać ani mościć się jak patriarcha Jakub...

We śnie ujrzał drabinę opartą na kaczym dole, sięgającą swym wierzchołkiem Europy. I ujrzał też ryżawego typa złażącego na dół i Anielicę, która machała mu pa pa. Typ był ostrożny i elegancki. Stopami dokładnie badał każdy szczebel (czy ciemnogród nie podpiłował), a stopy jego okrywały buty, których blask raził nawet w zamknięte oczy. Na plecach zawieszony miał Twitter...

Mikołaj Mika zerwał się półprzytomny i wrzasnął:

- O żesz ty w mordę! Gdzie mi tu włazisz?

A potem oprzytomniał całkowicie, sięgnął do tyłu i wyrwał sobie kleszcza z dupy...

I udał się gdzieś, krocząc w rytm piosenki:

"Niech żyje praca, praca oraz zgoda                                                                                                                    A na smaczną zupkę najlepsza lebioda"! (z odrobiną ryżu)

PS. Mikołaj Mika wrócił tylko na chwilę... Zobaczył co miał zobaczyć i znowu udał się gdzieś. Być może do Ikei po nowy fotel?

35 komentarzy:

  1. Tyle tęsknoty...i tylko na chwilę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mikołaj też tęsknił, ale misja jest misją... Tylko dzięki Mikołajowi Świat jeszcze istnieje!

      Usuń
  2. Można i z drabiny, można i na białym koniu. Wszystko jedno, byle wrócił...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobota 3 lipca... Chyba nie będę tego dnia błogosławić....

      Usuń
  3. wiek każe odpoczywać po każdym kroku? czyżby kolejna notka we wrześniu dopiero?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. We wrześniu kwitną wrzosy... Raczej nie mam szans z nimi...

      Usuń
  4. Dla mnie horror. Te olśniewające buty w kaczym dole? Toż to profanacja obu stron.
    Twitter na plecach? Czyżby zamierzał zrezygnować z życia publicznego?hi,hi
    Ps. Panuje moda na dzierganie mebli z palet...nie prościej ? hi,hi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Horror to dopiero będzie, niestety... Pluskwy Mikołaja kategorycznie wykluczyły fotel z palet!

      Usuń
    2. A może zmienić pluskwy na korniki? Miałyby niezłą wyżerkę... :)

      Usuń
    3. A co zrobić z pluskwami? Do Niemiec na szparagi wysłać?

      Usuń
    4. To zależy czy potrzebne są dodatkowe informacje o plonach z hektara i jaka jest stawka godzinowa :-)

      Usuń
  5. Oczekiwania są spore. Mam nadzieję, że zostaną spełnione.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zostały spełnione. Osobnik nie zleciał z drabiny...

      Usuń
  6. Wielka szkoda, że "Mikołaj Mika wrócił tylko na chwilę..."
    Nie masz dla nas litości; nie szanujesz gości [bloga];
    to się kiedyś zemści;O!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boga się nie boisz, Aisab? Ja jestem niewinny!

      Usuń
    2. Prorokuję; skoro niewinny to;
      "będziesz siedział za niewinność; O!"
      no dobra> Ciebie szkoda byś miał siedzieć
      więc zwalimy na "ryżawego" chłopa tego,
      który jest nam zadany przez Anielicę,
      aby wznowił wojnę polsko-polską;
      byśmy nie mieli bosko i by nam przypomnieć,
      gdzie nasze miejsce;
      byśmy nie podnosili głowy zbyt wysoko;
      byśmy nie zapomnieli, że to dotyczy nas;
      "na kolana psie";
      nie przed księdzem ale przed Anielicą;

      pozdrawia Aisab

      Usuń
    3. Ale z Ciebie prorok, Aisab! Normalnie lepszaś niż Mahomet!

      Usuń
  7. To jak Mikołaj Mika wróci z fotelem z Ikei, to może znowu coś napisze... Będziemy czekać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od razu widać, że to jest głos z Japonii... Cierpliwość przede wszystkim!

      Usuń
  8. Nie będzie ryżawy miał lekko ... nawet w takich butach ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam bym chciał, żeby mu Polska Ziemia ciężką była!

      Usuń
    2. Ja też bym tak chciał, aby niemieckiemu agentowi polska ziemia
      ciężką była; niech spada tam gdzie i przed kim klęka na kolana; znaczy się przed Anielicą; niech dalej siedzi pod jej spódnicą; O!
      P.S. to ja Aisab

      Usuń
  9. Ale jak kleszcza wyrwał? To chyba gigant był!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz tam gigant... Zwykły krwiopijca, tyle że trochę ryżawy...

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Ale kto? Mikołaj czy ten z drabiny złażący?

      Usuń
  11. Powrót Mikołaja Miki to wielkie wydarzenie:-)!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie tam wielkie... Nawet na paskach w TVP nic o tym nie było!

      Usuń
    2. Nadzieja, że w paskach TVN pokażą, od dziś będę oglądać TVN :)
      może zobaczę Mikołaja Mika, jak koziołki fika przed "ryszawym";
      takie marzenia ma Aisab

      Usuń
  12. Witaj, Bojo.

    Jak nie patrzeć - Tomaszowa drabina bytów we współczesnym wydaniu:): rudy anioł (mniemam - upadły, może nawet sam Niosący Światło Na Butach) schodzący z góry, zwierzę (kleszcz-krwiopijca) podgryzające od dołu, a między nimi - Mikołaj - jedyny ludzki przedstawiciel gatunku;)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drabina Jakubowa [nie Tomaszowa} a może to drabina Mikołaja Miki?
      bez paniki; "ryszawy" nie da rady, bo to anioł upadły;

      Usuń
    2. Nawet nie wiedziałem, że Mikołaj aż trzy drabiny w jednej drabinie wyśnił! Ale to dobrze, będziemy teraz sprzedawać szczeble z tych drabin jako świeckie relikwie biorąc przykład z Sanderusa...

      Usuń
    3. Nie ufałabym anonimom, dwie, Bojo, dwie:)
      Pomysł przedni, a po Sanderusie był jeszcze taki (u Raymonda Chandlera), co oferował jedyne autentyczne zdjęcie Jezusa Chrystusa:)

      Pozdrawiam:)

      Usuń
  13. No. Bo już się martwiłam, że taka cisza w eterze, tym bardziej znamienna, iż po szczepieniu drugim. Ale, szczęśliwie, Boja powrócił na łono i wspiął się bez trudu na wyżyny intelektu, i tekstem dał znać, że to na pewno on.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogłoski o śmierci Boi są mocno przesadzone... Tym bardziej, że w eterowej ciszy powstały.

      Usuń

UWAGA! Skasuję każdy komentarz w którym znajdę choćby cień ataku ad personam na innych Gości tego blogu! Proszę nie odpowiadać na takie komentarze - odpowiedzi też będę kasował.