Nareszcie możemy ujawnić tajną unijną dyrektywę. Nie dlatego, że przestała być tajna... Najbezpieczniejsza jest tajemnica o której wszyscy wiedzą, bo nikomu nie powiedzą!
Owa dyrektywa dotyczy przywódców państw unijnych. Każdy z nich powinien posiadać jakiś nierzucający się w oczy związek z Polską. Tym, którzy tego nie spełnią, TSUE dobierze się do dupy (w sensie niedosłownym zapewne, ale kto ich tam wie)...
Niektóre kraje już się wywiązały:
- Wielka Brytania (chociaż niby wychodzi). Pani Premier UK Teresa May jest mleczną siostrą polskiego bohatera, Redaktora Maja s serialu "Życie na gorąco"
- Francja. Pan Emanuel Macron jest prapraprawnukiem Żabojada, który kiedyś, na odpuście w Świętochłowicach, sprzedawał śląskie makrony.
- Chorwacja. Kolinda Grabar - Kitarović. Przyszła Pani Prezydent, będąc uroczą sześciolatką, bawiła się kolorową piłeczką na chorwackiej plaży Zlatni Rat. W pewnym momencie, piłka wpadła do wielkiego grajdołka wykopanego i zajmowanego przez niegdysiejszych Janusza i Grażynę... Zdaje się, że Kolinda nie odzyskała zabawki...
- Portugalia. Prezydent Marcelo Nuno Duarte Rebelo de Sousa, zanim został prezydentem, stworzył gazetę pod tytułem "Semanario". W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, jeden egzemplarz tej gazety trafił do Polski. Przydał się, bo papieru toaletowego brakowało...
- Holandia. Król Holandii, Wilhelm Aleksander, studiował na uniwersytecie w Lejdzie. Na tym to uniwersytecie wynaleziono butelkę lejdejską. Do tej to butelki udało się "złapać prąd" z błyskawicy. Ten to prąd (choć nieco inny) zawarty jest w butelkach popularnych w Polsce.
- Bułgaria. Prezydent Rumen Radew posiada woskowy stopień generała - majora. Zapragnął go zdobyć, kiedy (w 1978 roku) ujrzał wspólne zdjęcie generała Jaruzelskiego i majora Hermaszewskiego.
- Łotwa. Premier Maris Kucinskis ukończył szkołę średnią w rodzinnej miejscowości, a potem pojechał do Rygi... Ależ to polskie!
- Irlandia. Prezydent Michael D. Higgins wygrał wybory w pierwszej turze otrzymując 823 tys. głosów. Gdyby startował w Polsce, zająłby czwarte miejsce. Za Dudą, Komorowskim i Kukizem. Daleko w tyle pozostawiłby Korwina, Ogórek, Palikota i Mariana Kowalskiego.
- Słowacja. Świeżo wybrana Pani Prezydent chyba próbuje wkręcić się do rodziny szefa polskiego MSZ Czaputowicza. Jeszcze trochę jej brakuje, dlatego ma niepełne, na razie, nazwisko - Czaputowa.
- Na koniec cała Unia Europejska. Przewodniczącym Rady Europejskiej jest niejaki Donald Tusk. Nic tu nie będziemy sugerować, bo Tusk jaki jest, każdy widzi.
Sporo jeszcze mamy do ujawnienia, ale nieprędko ujawnimy. Wszak 1 kwietnia nie zdarza się codziennie...
A ja podziwiam za ogrom pracy, tyle nazwisk, połowy nie znałam w ogóle:-)
OdpowiedzUsuńA jakaż to praca? Wszystko przepisałem z dyrektywy!
UsuńBoja Ty to masz głowę nie od parady, spamiętać to wszystko i nie poplątać, szacun też za to, że potrafisz się odnaleźć w tym prima aprilisowym kraju ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, Gabuniu!
UsuńWitaj, Bojo.
OdpowiedzUsuńI wreszcie wszystko jasne. Zawsze podejrzewałam, że w każdym szaleństwie musi być jakaś metoda:)
Pozdrawiam:)
A w każdej metodzie szaleństwo?
UsuńJa bym jeszcze zasugerował Jana Pietrzaka i Wołodymyra Zełenskiego (Ukraina) - obaj dla jaj kandydowali na stanowisko prezydenta swojego państwa. Nasz pierdoła udupił sprawę ...
OdpowiedzUsuńPietrzak nie był, a Zełenski nie jest w Unii!
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńA skąd Ty znasz śląskie makrony?!
OdpowiedzUsuńDyrektywa jak najbardziej słuszna, bo przecież wiadomo powszechnie, że Polacy są wyjątkowi. No i są wszędzie.
Kiedyś mieszkałem nad niewłaściwym brzegiem Brynicy. Ale bywałem na odpustach po właściwej stronie...
UsuńChyba Unia też zdaje sobie z tego sprawę.
Moje uznanie Bojo.
OdpowiedzUsuń:-)
Dziękuję, Stokrotko!
UsuńSzóstka za promowanie Ojczyzny.
OdpowiedzUsuńLiczyłem na nagrodę bardziej materialną, taką w średnim stanie skupienia...
UsuńTo teraz już wiem, skąd papier toaletowy rzucano tu i tam, bo w latach osiemdziesiątych to nie było dostaw Bojo, tylko rzucanie. hihihihihi
OdpowiedzUsuńTo prawda. Rzadko gdzieś coś rzucili. Dlatego prasa papierowa była chętniej kupowana...
UsuńCzyś Ty oszalał?! To, co ujawniłeś, to Twoja przepustka do "samobójstwa" lub "wypadku samochodowego"! Dobrze wiesz, że służby specjalne ze szwagrami, nawet na trzeźwo, nie takie numery odwalały! Dobrze Ci radzę, zapuść włosy, zgol, to co masz do zgolenia, zapuść cycki, wyjedź do Bukaresztu, gdzie resztę życia spędzisz, jako Kiki-tancerka na rurze, ale przynajmniej będziesz żył! PS. Jakby co, to się nie znamy!
OdpowiedzUsuńZawsze chciałem zostać Kiki-tancerką na rurze w Bukareszcie! Teraz mam jeszcze większą motywację.
UsuńMleczne siostry, pociotki, praprzodki, a wszystko przepasane wstęgą - miedzą, a na niej antenat, praszczur, krewni krewnych, a wszyscy nasi siedzą.
OdpowiedzUsuńAno. Wszyscy nasi siedzą, a każdy ma inny punkt widzenia.
UsuńA podobno królowa Danii Małgorzata potrafi po polsku powiedzieć sałata. Wiem, że już po prima aprilisie i rym kiepski, ale o Danii nie wolno zapominać...
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, trochę zapomniałem o Danii... Ale to dlatego, że oni słabi w skokach narciarskich są!
UsuńA jeśli nie mają, to zawsze goździk w klapę i już jest akcent.
OdpowiedzUsuńO nie! Nie pozwolimy na łatwiznę, goździk to za mało!
UsuńDwa goździki?
UsuńNie targuj się! Targujesz się jak nie powiem kto, bo nie jestem antysemitą...
UsuńO matko, ratować Czaputową bez względu na datę!
OdpowiedzUsuń