Tekst zapisałem zanim spojrzałem w okno:
Jest takie miejsce u zbiegu nóg,
Którym zarządzać chce ciemnogród
I w kleszczach trzymać
Ten słodki raj:
Miliony kuciap,
Tyleż jaj.
Poniżej pasa chcą gęstej mgły,
Straszą, że Szatan szczerzy tam kły.
Piekielna szpara,
Diabelski chwost,
Dla zabaw z nimi -
Wieczny post!
Lecz my nie chcemy w ciemnocie trwać
I homofobię już z mlekiem ssać.
My chcemy wiedzieć,
Od zero lat,
Jak trafiliśmy
Na ten świat.
Wprowadzić trzeba, pod groźbą kar,
Partnerski związek hetero par.
Dla par gejowskich
Kościelny ślub,
Lecz niekoniecznie
Aż po grób.
Prawdziwy diabeł w pruderii tkwi,
My przed pruderią zamkniemy drzwi
I wnet przyjazny
Stanie się Kraj
Dla wszystkich kuciap,
Wszystkich jaj...
Tego nie trzeba śpiewać, ale można i trzeba pomagać:
Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „SŁONECZKO”
77-400 Złotów, Stawnica 33A
konto: 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
w tytule wpłaty podać subkonto osoby, której chcemy przekazać naszą wpłatę: 442/P
Można też rozliczyć PIT na stronie fundacji:
Fundacja Słoneczko
KRS: 0000186434
http://www.kneziowisko.pl/tag/koala/
Widzę, że temat Ci, że tak powiem bez żadnych skojarzeń, leży. Mnie jakoś średnio rusza. Bardziej boję się obojętnego i niewyspanego lekarza, niż geja.
OdpowiedzUsuńObojętność i niewyspanie lekarza powodują tragiczne skutki. Nie podejmuję takich tematów, bo nie jestem w stanie stroić sobie z nich żartów...
UsuńSłuszna uwaga.
UsuńA wierszyk dobry jest. Piszesz coraz lepiej ;)
Przerabianie cudzych tekstów to łatwizna!
UsuńKraj zrozumienia😁😄😀
OdpowiedzUsuńA ja lubię gejów
Sama jestem jednych z nich, bo co to za życie bez jaj😄
Hymn, o w mordę, uśmiałam, tak, że nawet zaśliniłam!!!
Ty talencie tekstowy🤩
Poznałem kiedyś jednego geja... Poczęstował mnie trawką i był całkiem sympatyczny.
UsuńMam kumpli gejów i cieszą
UsuńSię że jestem gejem.
Tak poważnie co za bzdura interesować się kto z kim i gdzie, jak jest tyle ciekawszych wrażeń na świecie, które umukają
W każdym razie pan Pietrzak nie zaśpiewa tego na pewno ;-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję jednak, że kamieniowania kobiet za niewierność nie będzie...
Teraz ciężko byłoby kamienować, wszystkie kamienie wyzbierali i zużyli na budowę autostrad...
UsuńPan Janeczek byłby co nieco zdziwiony, ale mnie się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Ci się podoba!
UsuńUderz w stół a nożyce się odezwą , hi,hi:
OdpowiedzUsuńGdzie seksoholizm, pruderii smak,
tam widać kija bożego brak,
który by wybił
z kuciap i jaj,
tudzież umysłu
-choroby stan.
kasta
Ps. Nieboska komedia :)
brawo, niezły tekst Kasto :)
UsuńDzięki, Gabuniu za wsparcie.
UsuńCzasem uda mi się coś sklecić tak, żeby trzymało się kupy. :)
kasta
Ja tam zawsze byłem (i jestem nadal) zwolennikiem marchewki, nie kija!
UsuńOsobiście też wolę marchewkę i nagrodę, także z powodu wieloznaczności kija. hi, hi
Usuńkasta
Zaśpiewałam to sobie do melodii "8 marca marcowy wiatr". Mega.
OdpowiedzUsuńPamiętasz tę piosenkę?
Ale to chyba wierszyk jest, a nie piosenka?
UsuńSkoro śpiewałam do melodii, to chyba piosenka. W przedszkolu nas uczyli. Szkoda, że nie znasz.
UsuńNo bardzo to fajne Boja. Jeden z marszałków się boi, że będą jego wnuczkowi sukienki w przedszkolu zakładać. Dobry jest. hihihihihi
OdpowiedzUsuńPrzedwcześnie boi się. Dopiero w seminarium założą mu sukienkę.
UsuńTeż tak myślę. :) .
UsuńWitaj, Bojo.
OdpowiedzUsuńNiektóre utwory są ponadczasowe.
I nie myślę tylko o "Wyśnionej piosence":
https://www.youtube.com/watch?v=v5pyt7xGu5A
Pozdrawiam:)
No tak... My to mamy szczęście!
UsuńRozwijasz się! Może uda Ci się załatwić jakieś stypendium dla uzdolnionych dzieci, albo przynajmniej półlitra
OdpowiedzUsuńCo roku, na wiosnę, rozwijam się trochę. Stypendium nie załatwię, potrafię tylko zasiłek załatwić...
Usuń... i półlitra:))
UsuńWidzę, że rzeczywistość dostarcza Ci nieustannie bodźców do pisania. W sumie to dobrze, bo można w sposób celny uderzać w słabe miejsca rywala w taki sposób, że on nawet nie wie o tym.
OdpowiedzUsuńZawsze zostaną nam jakieś lekkoatletyczne zawody czy z innych dyscyplin też jakieś będą sytuacje do śledzenia. Dla mnie ostatnio pan Hurkacz jest warty uwagi, jak na razie bardzo ładnie pnie się w rankingu WTA.
Pozdrawiam!
Zaskoczyłeś mnie, nie zdawałem sobie sprawy, że uderzyłem kogoś w słabiznę...
UsuńHurkacz odpada. Oglądanie tenisa ziemnego to dla mnie straszna udręka!
Boja, pan Pietrzak to się może schować z tą swoją piosenką przy Twoich słowach, ech marnuje się ten Twój talent :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie, Gabuniu, ale gdzie mi tam do Pietrzaka!
UsuńTo właśnie dzięki takim ludziom jak Pietrzak Polska była najweselszym barakiem w obozie socjalistycznym.
jedni mają poranne wzwody, innych nawiedza wena twórcza - te ilościowo równe jaja i kuciapy sugerują jakąś masową trzebież?
OdpowiedzUsuńSam nie wiem co lepsze, wzwód czy wena?
UsuńPrzynajmniej może być tak, że ktoś odczuje uderzenie w swą słabiznę. Mi się całość podoba i właściwie oby tak dalej mogę napisać.
OdpowiedzUsuńTenis ziemny pań (chyba wyłącznie ich) kojarzy mi się głównie z jękami przy odbiorze piłek. A może to moja wyobraźnia robi sobie ze mnie żarty i to dźwięki inne są.
Publiczne łaźnie miały też swój plus, bo można w jednym miejscu było spotkać najważniejsze osoby w mieście, robienie interesów szło o wiele szybciej. Nie mówiąc o plotkach itp.
Pozdrawiam!
Tenisiści też stękają przeraźliwie. Zresztą i panie i panowie zachowują się jakby na jakichś mękach byli.
Usuń"Kuciapa i jaja to dobra para
OdpowiedzUsuńBo dalej wiadomo, para buch
I jaja w ruch, za nimi kuciapa
Sra ta ta, sra ta ta"
Śnij dalej boja, bo tylko tak można przetrwać ten Ciemnogród
Ciemnogród to małe piwo. Ja cieszę się, że Stalinogród nie przetrwał!
Usuń