Dokładnie 23 kwietnia 2018r. (godzina, rzecz jasna, 13.13) rozpocznie się długo wyczekiwana Apokalipsa czyli Armagedon! Tego (początkowo słonecznego) dnia, Słońce, Księżyc i Jowisz znajdą się w znaku Panny! Zaś Panna znajdzie się w okresie, który nie nastraja do łagodnego postępowania...
Koniec świata nie będzie kompletny. Zacznie się w Polsce, zrobi w Polsce maleńki tylko rozpiździaj i wyniesie się poza granice Rzeczpospolitej. Tam rozteguje prawie wszystko!
W pierwszej kolejności zniknie Pałac Kultury i Nauki. Dlaczego on? No cóż... Będzie Apokalipsa, coś musi zniknąć! Padło (losowo) na Pekin... Dzięki temu, ostanie się Wielka Cipa w Rzeszowie.
Kraj podzieli się na trzy części. Dzielnica dla Najlepszego Sortu, Dzielnica dla Najgorszego Sortu, Dzielnica dla Sortu, Który Utrzymuje Tamte Dwa Sorty.
W Olecku, na największym polskim rynku, zbiorą się wszystkie upiory PRL-u. 1 Maja uformują ostatni pochód i wyruszą do Warszawy. Dotrą tam 2 Maja o godz. 23.59, a minutę później rozpłyną się i znikną jak sen jakiś złoty.
Wszyscy będący nago, nie będą mogli się ubrać.
Niektórzy twierdzą, że psy dupami będą szczekać, ale to nieprawda. Prawdą jest, że Diabeł powie "Dobranoc".
Przed opuszczeniem Rzeczpospolitej, Apokalipsa zwróci nam ukradzioną godzinę Niedzieli Palmowej.
Przed opuszczeniem Rzeczpospolitej, Apokalipsa zwróci nam ukradzioną godzinę Niedzieli Palmowej.
Z reszty Świata ocaleją: wytwórnie Tokaju na Węgrzech, całe San Escobar i pięć skoczni narciarskich (dwie w Niemczech, dwie w Austrii i, oczywiście, Letalnica w Planicy).
Przetrwają również oazy polskości. Między innymi w Chicago, w Londynie, w Parlamencie Europejskim i, ma się rozumieć, w Arabii Saudyjskiej...
No co? Będzie prawie miło, nie tak, jak w innych przepowiedniach!
PS. Chyba trzeba zrobić zapas tanich papierosów z przemytu... I może cysternę miodowej paprykówki sprowadzić?
Przetrwają również oazy polskości. Między innymi w Chicago, w Londynie, w Parlamencie Europejskim i, ma się rozumieć, w Arabii Saudyjskiej...
No co? Będzie prawie miło, nie tak, jak w innych przepowiedniach!
PS. Chyba trzeba zrobić zapas tanich papierosów z przemytu... I może cysternę miodowej paprykówki sprowadzić?
Wylałeś miód na moje serce! Wielka Cipa zostanie, co za ulga!!!
OdpowiedzUsuńWielka Cipa może nie będzie symbolem Nowych Czasów, ale znajdzie w nich swoje poczesne miejsce!
UsuńChromolę Nowe Czasy, ale pust wsjegda budjet Wielka Cipa, pust wsjegda budjet Nemiroff medowy z piercem!
UsuńNo i papierosy z przemytu niech będą pust wsjegda! Może po Apokalipsie nie będą aż tak śmierdzieć?
UsuńWątpię - wszystkie papierosy śmierdzą, w każdym razie niepalącemu. Do piercowego Nemiroffa pasuje ukraińskie sało, mocno czosnkowe.
UsuńI w końcu nie będę wysłuchiwał każdego dnia :No i w co ja mam się ubrać?!
OdpowiedzUsuńTego może nie, ale coś do wysłuchiwania na pewno się znajdzie...
Usuń13:13 jakiego czasu? Bo u mnie już wieczór może być.
OdpowiedzUsuńO! Zapomniałem dodać... Po Apokalipsie nie będzie stref czasowych!
UsuńE, tam. Nie pierwsza to i nie ostatnia przepowiednia. Dobra Kobieta na pewno w to nie wierzy, a wy za dużo tych swoich trunków wypiliście. I stąd to (prze)widzenie.
OdpowiedzUsuńSprawdzi się, czy nie sprawdzi się... Cysterna miodowej paprykówki przyda się na pewno!
UsuńNo to teraz tylko pozostaje 9 dni wyczekiwania i będzie BUM, ale jakby co, to w trudnej chwili podzielisz się Boja tą swoją miodową paprykówką? ;)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem czy będzie mnie stać na taki gest...
UsuńI to niby ja czarno widzę?!
OdpowiedzUsuńTo nie moje widzenie! Znalazłem zagubiony manuskrypt Pani Twardowskiej!
UsuńRaczej Pana Twardowskiego, bo robi wrażenie jakby lecąc z Księzyca mocno się sponiewierał.
UsuńKobieta też potrafi sponiewierać się. Chociaż, pono, akurat Pani Twardowska mocną głowę miała...
UsuńMiałam na myśli manuskrypt, że się sponiewierał ;)
UsuńWitaj, Bojo.
OdpowiedzUsuńNiedobrze... Rynek w Olecku mnie ominie:(
Pozdrawiam:)
Ale na trasie przemarszu możesz stanąć i popodziwiać.
UsuńWybiórcza Apokalipsa? To coś nowego! papierosów nie palę, to czego zapas mam zrobić?
OdpowiedzUsuńMoże postaraj się o zapas sznurka do snopowiązałek i papieru toaletowego (tylko nie takiego z makulatury)?
UsuńPapier to jasne, ale sznurek, chyba z nudów makramy uplotę? zapomniałam spytać, a Internet będzie?
UsuńMuszę się z tobą zgodzić. Panna w okresie to prawdziwa Apokalipsa. A jak jeszcze, nie daj Panie Boże się rozteguje w sortowni...
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że Pan Bóg nie da!
UsuńCzytałem wiele wersji Apokalipsy i choć wszystkie mnie bawią, przyznam, że ta mnie smuci z powodu jednego drobiazgu. Wszystko niech znika, ale nie Pekin?! Tak się nazywała potocznie dzielnica mojego miasta, w którym się urodziłem... Gdzie będzie wisieć pamiątkowa tablica wskazująca moje miejsce urodzenia (nie urodziłem się w szpitalu, jak większość z nas).
OdpowiedzUsuńNiech sobie znika, co chce, ale Wielkiej Cipy będę bronić własną piersią. Prawą, a nawet lewą!
UsuńKto tam znów rusza prawą? Lewa! Lewa! Lewa!
Asmodeuszu, naprawdę chcesz, żeby upamiętniająca Cię tablica wisiała na Pekinie? Pekin to jedna z licznych nazw Pałacu Kultury i Nauki. Tylko ten Pekin zniknie!
UsuńFrau Be, kolejny raz Cię podziwiam. Jesteś nieustraszona w walce o słuszną sprawę!
UsuńPodziwiaj do wypęku.
UsuńAve ja!
Co to jest wypęk?
UsuńPodaje za Wikipedią:
Usuń"Wypęk (niem. Weypoth) – przysiółek w Polsce położony w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie kętrzyńskim, w gminie Barciany. W latach 1975–1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa olsztyńskiego."
Nie tak dawno TVP Info spytała się posłów co zabraliby do schronu w przypadku jakiegoś końca świata/wojny/ataku kosmitów itp. Odpowiadali głównie posłowie opozycji, mówili nawet ciekawie, śmiesznie, a prowadzący program i tak ich wyśmiali. Jak dla mnie w taki sposób wystawiają sobie laurkę o poziomie pracy ,,dziennikarskiej" w tej stacji.
OdpowiedzUsuńJa to pewnie bym dużo książek musiał wziąć ze sobą, trochę płyt, różne przekąski ulubione itp. A w rzeczywistości pewnie dąłbym radę wziąć to co pod ręką było akurat jedynie.
Mogło tak być chyba z tą kradzieżą lustra. Dziwna sprawa, choć w sumie mieszkając w Polsce powinienem mniej się dziwić. Przynajmniej tak mi się zdaje.
Pozdrawiam!
Poziom pracy dziennikarskiej we wszystkich stacjach jest bardzo "wysoki"!
UsuńTen San Escobar to ma szczęście, znowu na wierzchu i w dodatku przetrwał. Idę robić schron i szafę pancerną na alko, bo inaczej nie dotrwa do tego końca.
OdpowiedzUsuńAle niech ta szafa duża będzie i szczelnie wypełniona!
UsuńTrzęsłam się jak osika do momentu, w którym pojawia się informacja, że wytwórnie tokaju zostają. Skoro tak, to luzik. Z fajkami i tokajem przetrwam każdą Apokalipsę.
OdpowiedzUsuńZ fajkami i tokajem jest Raj, a nie Apokalipsa!
UsuńTak jak Frau Be będzie broniła obiema piersiami Wielkiej Cipy w Rzeszowie, tak ja jestem gotowa swym pokurczonym ciałem osłaniać Pałac Kultury i Nauki, nie dlatego, że to dar od Rosjan, ale dlatego, że miejsce gdzie wiele kulturalnych i naukowych imprez się odbywa. A bądźmy szczerzy, z nauką i kulturą w narodzie, szczególnie tym pierwszego sortu jest coraz gorzej.
OdpowiedzUsuńApokalipsa myślała, że wszyscy będą zadowoleni po zniknięciu Pekinu... Teraz jest skłonna jeszcze raz to przemyśleć.
UsuńTo muszę pilnować kalendarza, uzbroić się, ale nie wiem w co i jakoś dogadać z Jowiszem, bo ja panna jestem!
OdpowiedzUsuńJako Panna masz prawo rozkazywać Jowiszowi!
UsuńA nasze skocznie? Muszę zaraz zajrzeć w kalendarz......
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Boja. :) .
W Polsce tylko PKiN zniknie, skocznie pozostaną. Być może lodowiec przyniesie jeszcze mamuta z Norwegii i ustawi go pod Opocznem...
UsuńNo cóż, trzeba zbierać manatki i przeprowadzać się na San Escobar!
OdpowiedzUsuńW San Escobar prezydentem będzie Waszczykowski!
UsuńTo on nie zniknie? Ocaleje? Hmmm, to cieszyć się, czy płakać?
UsuńRóbmy zapasy koniec świata blisko.
OdpowiedzUsuńByle na wesoło, zioło w paszcze, browar na stół i czekajmy :)
https://londynsrondyn.blogspot.com/
Już niedługo...
Usuń" Dzielnica dla Najlepszego Sortu, Dzielnica dla Najgorszego Sortu, Dzielnica dla Sortu, Który Utrzymuje Tamte Dwa Sorty." Czy mogę prosić o interpretację ?
OdpowiedzUsuńKto , konkretnie ? Gdzie ja bym miała siebie umieścić ?
Czy to na podstawie znanego już wystąpienia czy bez związku ? Z góry dziękuję .
Pani nie będzie siebie umieszczać. Zostanie Pani umieszczona odgórnie, przez fachowców!
UsuńBez związku...
Nie wiem co Apokalipsie zawinił Pekin? Było już na niego sporo zamachów książkowych i filmowych, i jak dotąd Pekin stoi, a autorzy zamachów, niestety leżą w grobach.
OdpowiedzUsuńGeneralnie jestem za rozpiździajem, chociaż mam obawy, bo nawet "Niebiański Pałac" nie chciał pierdyknąć w Ziemię tylko spokojnie zanurkował do oceanu.
Tak już jakoś jest. Jeżeli chcesz coś zniszczyć, to w pierwszej kolejności Pekin do głowy przychodzi...
UsuńSzkoda, że u nas nie wylądował. Złomiarze by się ucieszyli...
Jeśli do tej cysterny miodowej paprykówki dodasz z pół cysterny cytrynówki, to ja się dołączam :) A co tam koniec świata.
OdpowiedzUsuńCytrynówka też z Ukrainy pochodzi?
UsuńNie mam pojęcia :D Ale lubię ;)
UsuńHej - to gdzie rodowici warszawiacy /tak jak ja/ mają się wtedy schronić???
OdpowiedzUsuńNa Podkarpaciu będzie najbezpieczniej... I w Kazimierzu też!
UsuńNo, skocznie to podstawa :)
OdpowiedzUsuńBez skoczni zimy nie dałoby się przetrwać!
UsuńBoja, a nie da się tego przesunąć na 24 kwietnia? Bo wiesz, 23 mam imieniny i chciałbym świętować bez Apokalipsy ... Chociaż nie! Najlepiej na 25, bo 24 będę miał objawy dnia wczorajszego, a nie ma - jak wiesz - niczego gorszego od kaca w Armagedon!
OdpowiedzUsuńMoże i dałoby się... Ale do prośby trzeba jakiś załącznik dołączyć. Wiesz jak to jest...
UsuńMoże gdyby wszystko zaczęło się od początku, to byłoby lepiej! :)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej wiedzielibyśmy czego się spodziewać...
UsuńPfffff... ominie mnie ten Armagedon, bo w tym dniu nie będzie mnie w kraju.
OdpowiedzUsuńNo nie wiem... Chyba że będziesz w Planicy?
Usuńkruca bomba - mało casu...
OdpowiedzUsuńnawet nie wiem, po czym się najpierw podrapać, a wiadomo, że myślenie zaczyna się dopiero po.
Wódz indiański Inczu-Czuna w trudnych chwilach drapał się po jajach...
UsuńDzielnica dla Sortu, Który Utrzymuje Tamte Dwa Sorty ... Padłam. No tak, ktoś musi pracować, by inny mógł mieć. No cóż, to do 23-go zostały 4 dni, ale raczej nie będę się jakoś specjalnie przygotowywać.
OdpowiedzUsuńJuż tylko trzy dni! Może jednak skieruj swoje kroki do monopolowego?
UsuńTe trzy dzielnice mnie i rozbawiły i zasmuciły.. Niewiele zostało do 23 kwietnia! Ciekawe jak będzie wyglądał nasz krajowy Armagedon..
OdpowiedzUsuńBędzie wesoły i smutny zarazem...
UsuńAle w niektórych stacjach ten poziom sięga wyjątkowych, nowych, nie znanych wcześniej poziomów. :)
OdpowiedzUsuńJedyne wyjaśnienie jest takie, że trafiłeś z rowerem na jakąś anomalię, taką jak ta góra na południu Polski (chyba), gdzie będąc w aucie człowiek czuje się tak, jakby samochód sam jechał pod górę. Jakoś tak to chyba było, nie pamiętam już dokładnie.
Pozdrawiam!
Chyba już się zbierają do wymarszu, bo u mnie kilka dni temu jakiś wariat na golasa już latał po mieście.
OdpowiedzUsuńCysterna miodowej paprykówki, czy to nie za mało? Chyba, że ta apokalipsa tylko na długi weekend nas nawiedzi, a potem wszystko wróci do normy, to taki czas na jednej cysternie można przebidować :-)
OdpowiedzUsuń