piątek, 21 października 2022

Jerzy S

 Jak zwykle siedzieliśmy w salonie Mikołaja Miki łaknąc trochę jak kania dżdżu. Znienacka odezwał się Normalny:

- Słyszeliście? Jerzy S pił wino w Krakowie!

- Ja też piłem wino w Krakowie... - Boja zapuścił żurawia w przeszłość. - Na Plantach na ławeczce... Ale to dawno temu było. Gdzieś tak pomiędzy "Wodzirejem" a "Seksmisją". Wtedy to właśnie...

- Boja, przestań sentymentalizować! - Przerwał mu Mikołaj Mika. - Normalny! Ten Jerzy S, kimkolwiek jest... Co on nas gówno obchodzi?

- To znany aktor. Jechał sobie i Lexusem potrącił motocyklistę prosto w rękę. Miał zero siedem...

- Ale jak zero siedem? - Zainteresował się Dziad Śmietnikowy. - Miał zero siedem w sobie, czy jeszcze zero siedem miał przy sobie?

- W sobie.

- Eeeeee... To trzeźwy był jak świnia!

Do salonu, niczym bomba do piwnicy, wpadł Maciek S. Nasz znajomy z planety singli. Pozwoliliśmy mu się wysapać, a on rzekł:

- Nie hejtujcie tatusia! Ja jestem zdruzgotany, a tatuś żałuje, że podjął tą najgorszą w swoim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu...

- "Maćku, drogi Maćku, nie chcemy jeszcze spać"... - Zaśpiewał Kolega Podśmiechujek. - Więc nie opowiadaj nam bajek. Można nam wmówić, że czarne jest białe i że białe jest czarne... Ale nawet ty nam nie wmówisz, że Jerzy S trzy ćwierćwiecza czekał na podjęcie swojej najgorszej decyzji. Ot, po prostu chłopina miał pecha. Zawsze się udawało, a tym razem wpadł...

- Właśnie! - Dodał Brat Ladaco. - Ja tam po holiłudach nie spowiadam, ale koledzy spowiadają... Jerzy S jest wybitnym aktorem. Wybitny aktor albo chla, albo ćpa, albo molestuje... Nie ma czwartej opcji!

- Tak, Maćku... Nie boli nas, że Jerzy S sobie chlapnął... Nie to jest najgorsze... - Profesor Gender mówił powoli, bo zastanawiał się jak taktownie przekazać najgorsze. - Twój tatuś jest nie tylko wspaniałym aktorem... Był również niezłomnym antyreżimowym celebrytą. Był... A teraz? Cytuję: "Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia incydentu"... Jerzy S z reżimowymi chce współpracować!

- To jest naprawdę straszne! - Dodał Mikołaj Mika. - Liczyliśmy, że Jerzy S co najmniej opluje mundur reżimowej policji, że bez jęku przetrwa tortury w reżimowej prokuraturze i że obroni go dopiero rezolucja Parlamentu Europejskiego... A on co robi? Zachowuje się jak pokorne cielę, które dwie dodatkowe emerytury ssie...

- Dajcie już spokój, chłopaki. - Brat Ladaco wykonał pokojowy gest. - Współpraca z organami to nie grzech, to tylko wstyd. Zajmijmy się swoimi sprawami...

- Tak jest! - Mikołaj Mika trysnął energią. - Profesorze, proszę przynieść pełną piersiówkę, Normalny niech zapożyczy się na litrową flaszę żubrówki, a ja pójdę przelać dyżurny banknot stuzłotowy...

- A co ja mam robić? - Zapytał Maciek S.

- Ty jesteś samochodem? Zjeżdżaj...

62 komentarze:

  1. Nie ma usprawiedliwienia i koniec, a im mniej piany medialnej, tym lepiej.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam... My tyle tej piany ubiliśmy, że nawet na malutką bezę nie wystarczy.

      Usuń
  2. Dla jeżdżenia po pijaku nie ma usprawiedliwienia, nie ma znaczenia, czy to było 0.7 czy 3. Z drugiej strony śmieszy mnie powszechna w Polsce potrzeba kultu jednostki. Widać, że przemielenie mózgu feudalizmem ciągnie się w następnych pokoleniach. Jak czytam, że oto upadł autorytet to nie wiem, czy się śmiać czy płakać (Stuhr jest nadal aktorem, ale ja nadal nie jestem aktorką, więc Stuhr nadal nie jest moim autorytetem, chociaż nadal też uważam go za jednego z najwybitniejszych obok Gajosa aktorów pokolenia). Pan Jerzy wydał oświadczenie krótkie i dobrze, bo nie ma tu nad czym dywagować, niech odbędzie karę i nie grzeszy więcej. Jęczącego pospólstwa, które w innej sytuacji usprawiedliwia swoich mężów, tatusiów, wąsatych wujów, bo fajne są, nie słucham.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się składa, Moniko, że przypadki Jerzego S, są przypadkami Jerzego S. Pospólstwo też pije wino i też czasami wpada. Ma jakieś znaczenie czy wpadki są tylko wąsate czy aż artystyczne?

      Usuń
    2. @boja, no właśnie kompletnie nie ma i to napisałam. Gazetki dzielą pospólstwo na wąsatych wujów i artystów, i oczywiście ktoś tam z "artystów" odczuwa potrzebę bronienia Stuhra (podobno, bo unikam klikania w te treści). Tymczasem Stuhr obrony nie potrzebuje. Zrobił źle. Jak czytam, że nikt nie jest święty, to mnie skręca. Ludzie, jak lejecie w ryj procenty, wynajmujecie taksówkę i tyle. Nie ma usprawiedliwienia żadnego dla stwarzania niebezpieczeństwa na drodze i nie ma co dywagować, że czasem komuś się zdarza. Jak się zdarza to dno i 2 metry mułu. Nikt nikogo nie usprawiedliwia za pozostawienie niespłukanego gówna w publicznej toalecie, przyjmijmy tę samą narrację w temacie jazdy po alkoholu, bo czas najwyższy wznieść się cywilizacyjnie o oczko wyżej.

      Usuń
    3. Nie zamierzałem pisać o Jerzym S, ale bardzo rozśmieszył mnie jego komunikat "Deklaruję pełną współpracę z organami"... Takiej pokusie nie mogłem się oprzeć.

      Usuń
  3. Dzień dobry!
    Większość wybitnych człowieków(aktor, politykier, dziennikarz) chodzi i jeździ po pijaku, albo innych używkach. Robią to, bo myślą nie racjonalnie, że są anonimowi...Są obserwowani z różnych stron i stąd różne pożyteczne doniesienia się ukazują.
    Porządek musi być i prawo!
    Kobietom zdarza się to rzadziej( piosenkarki, sędzie), ale one głównie piszą o dawnych gwałtach, molestowaniach psychicznych, bądź wywierania presji natury religijnej..
    Zdecydowanie żubrówka, popieram! na zdrowie!
    burczymucha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór!
      Ja tylko chodzę po pijaku, bo nie mam samochodu i prawa jazdy od urodzenia.
      Prawo przestrzegam i porządek, bo mamy chodniki bez ścieżek rowerowych.
      Piersiówka Profesora Gendera w niczym nie ustępuje żubrówce, a nawet ją przewyższa...
      Dlaczego schowali Cię w szafie, Burczymucho? I dlaczego akurat teraz wypuścili?

      Usuń
    2. trzecia rano to dla Burczymuchy czas na podwieczorny relaks amolowo- dezynfekujący. Ktoś nie śpi, żeby ktoś mógł chrapać....
      Bojo! Nie wiem, czy chcesz wiedzieć za co mnie zamkli,
      ale skoro nalegasz i domagasz się itd..
      zacznę od końca, jak Hiczkok...
      Jestem wolny(wystarczy wychylić garnucha). Dzięki instrukcji wolnościowca podłogowego(szacun) i drwala Daaba, i pamietnikom zbiega z Alcatras-Sylvestree Ramputzoff(matka pochodziła z Krakowa i była pijaczką-ojciec dorożkarz NN)
      Porąbałem szafę od wewnątrz specjalnie przerobioną szczoteczką do sztucznej szczęki bez zbytniego trudu i hałasu, hehe. Wykałaczką do ucha, odkręciłem zamki. Poszło łatwo, bo szafa była już zdewastowana.
      Wypuścili? To oficjalna wersja dla gawiedzi-szafa była potrzebna na opał. W chałupie została jeszcze pusta lodówka, ale tam się nie dam zamknąć(mam zaparcie na zawołanie), z resztą i tak ma być niedługo 30-ty stopień zasilania...
      aha, wraz ze mną na wolność wyskoczyła cała chmara moli, bo naftalina okazała się do d...y! Mamy kupę ciuchów i do woli będziem się przebierać, jak Aragon Lupę, albo ...
      Za co mnie zamkli( i chcieli wykorzystać moje ciało, ale wygiąłem się w Makumbę)
      Za chęć do życia i niewinność mnie zamkli!
      I zabronili mówić! W szafie nocą zmieniałem głosy. Raz byłem demonem, udawałem kota, psa, a nawet trupa! Podglądali, podsłuchiwali, a judasz cały czas był w użyciu!
      Udawałem często, że jestem już sztywny, choć trzęsła mną delirka( a może malaria?) -naftalina pozwalała mi przetrwać. Słyszałem obelgi i prześmieszki(mali ludkowie)-że już kaput, ze nawóz historii-tu całkiem zgłupiałem, jaki k....(pst) nawóz! Azoty miały iść w p...u.A zresztą, nie dawałem się i byłem nadal Motylem( jak ten Baterfleyarz Stevi Cról) w Gujanie. Liczyłem kokosy i kombinowałem-ale to już nieważne.
      No i historia pana J. S. rozbawiła mnie do łez, 0,7 miał! Tyle to ja mam po herbacie porannej( ok 14-tej) i śmiało jeżdżę po poręczy bez 3manki, a ten luksusem rozbija gości na skuterach.
      Bojo, sam się domagałeś wyjaśnień, to teraz masz epistołę .W razie co usuń, nawet bez czytania..., ale wiesz jest 4 rano, a ja jeszcze do spania muszę sobie troszku pofantazjować, a i mole wylazły z dziur- kocham Was, jak Indonezję, bo ma taką samą flagę, jak moja, tylko odwrotność jest- oni mają 500 minus?
      pamiętający o Wasz
      burczymucha
      p.s. usuń tekst, bo wszystko co napisałem, może być wykorzystane przeciwko mnie- chociaż u mnie na oddziale jest wielu średniowiecznych skrybów, jedna dziań w dziań Leninem pisze " Nowy porządek świata"-jest już 100 tomów, jest Cojak z lodem i wiele fajnych dziewcząt-nawet jedna, zupełnie, jak German, czy Krupska?

      Usuń
    3. Nie jestem zwolennikiem usuwania czegokolwiek, przeciwnikiem też nie jestem. Stoję sobie pośrodku, samotny jak ten palec w du... A może jak kołek w płocie?
      Dobrze, że ta mroczna historia skończyła się hepiendem.

      Usuń
    4. zaraz tam takie jakie palice i kołki
      Bądźmy jak sztywny PAL AZJI!!! Wszak oczy całego świata zwrócone są w tamtym kieronku!
      Pan J. S. gra generalnego pijaka krakówka, a ja patrzę na syna-wszak artyzm jest dziedziczny...hm. Mając starego pijącego mógł się moczyć jako dziecko? No tera są oba umoczone-ja korzystałem ze sobotnich spotkań AA, bo somsiadka(AA), nie chcąc być samotą-piła i mniała wszystkie otwory perfekcyjnie wysterylizowane...
      burczymucha

      Usuń
  4. nieracjonalnie
    problemy z negacją?
    burczymucha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieracjonalność i Negacja to nasze imiona, trzecie i czwarte...

      Usuń
  5. Wyszedł z niego Lutek Danielak...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie to życie jest, Stokrotko. Mnie stać tylko na alkohol, jego stać i na alkohol i na samochód...

      Usuń
  6. do sklepu monopolowego wchodzi "w kolejkę" klient i
    krzyczy od drzwi, nazywam się Jędrek Czekolada, kupię litra żubrówki !
    pani sprzedająca alkohole świata:
    nie musi się nam przedstawiać, panie Jurku, znamy pana...
    zmieszany, wstrząśnięty i skacowany Jerzy:
    muszę! nie jestem Anonimowym Alkoholikiem!
    ogólny śmiech wszystkich anonimowych alkoholików. i tak dziań w dziań. Suchar?
    burczymucha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Suchar! Na szczęście, nie ma jeszcze kolejek w monopolowych.

      Usuń
    2. nie ma kolejek w sklepie, alee są pijaki i pijaczki przykamuflowane pod... .Kraków ma szczęście do pijaków, których gloryfikują inne pijaki-pisarze, aktorzy, piosnkarze i co drugi to Jerzy, albo Jurek. Ten Plich, czy Pilch podobno też nie był Aniołem, lubiał piiisać, ale i nieźle też książki łykał..
      Nie wiem, jak na drugie ma piosnkarz Maleńczuk, ale ten daje ostro w rure, a potem na rynku awanturny jest i wyroki otrzymuje. Panu J.S. też należy się "pajda", a kto wie, jak skuterowiec weźmie dobrego krakowskiego papuge, to rente sobie wyskrobie. Najlepiej na "głowe", albo kręgosłup...
      burczymucha
      Wszystkie pijaki są awanturne i złodziejowate, ja tam swój szlaban znam, czasami.
      burczymucha

      Usuń
  7. Dobry tekst. :)
    Ale jak to tak, młodego Maćka bez popitki puściliście?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ryzykowaliśmy. Po popitce mógłby potrącić naszego krasnala ogrodowego - Nadszyszkownika Kilkujadka.

      Usuń
    2. @ Boja > jesteś debeściak :)
      życzyłabym sobie więcej takich tekstów i w takim nastroju;
      tylko musisz wziąć poprawkę na to, o jakich celebrytach piszesz.
      Bo co wolno popaprańcom, to nie wolno pisowcom. Zacytuję Radka;
      "Pan Jerzy to nie polityk PISu, ani ksiądz, [dalej już nie Radka cytat]
      ani .... patologiczne wyznawczynie po 60 ce;
      żebyś się do niego przypieprzał. ;)

      Boja> nie pozostaje Ci nic innego, jak wór pokutny i na kolanach do chałupy J.S z błaganiem o łaskę przebaczenia. Kto wie> może w nagrodę i Tobie coś kapnie; choćby tylko po kropelce...
      może coś uchowało się w butelce?
      co najwyżej jako PiSowca na taczce Cię wywiozą;
      nie będzie musiał już na kolanach wracać; :)

      Usuń
    3. Dobry wieczór
      pani Basiu...
      na kolacyjkę koszerne rydze na masełku, a panu J. S. na zdrowie z koszernym Bordo rocznik 1968...
      burczymucha

      Usuń
  8. Wiesz co? Wszyscy swieci nie jestesmy i Xowi na motorku po piwach zdarza sie do domciu zaiwaniac.... co jest skandaliczne oczywiscie (!!), ale jak go nawet nakryja to nie opisza wszez i wzdluz bo... sensacji nie bedzie.
    Mi sie wydaje, gdzies czytalam- sprawa swego czasu glosna w srodowisku i mediach byla, ze pan S to na raka chorowal i ... jakos tak nie wydaje mi sie aby sobie chlapal , w ogole chlapal.
    Poza tym on wierzacy ponoc- ale w danej kwestii moge sie mylic, wiec nie chce pisac, ze to pewnik- a tacy nadstawiaja raczej policzek niz sie szarpia i mundury czyjes opluwaja.

    https://deon.pl/wiara/jerzy-stuhr-wierze-ze-to-dzieki-ksiedzu-janowi-kaczkowskiemu,580480
    Jezeli mowimy o tym samym czlowieku. :))
    Synek klocicl sie w mediach spolecznosciowych z obecna wladza. Tatus siedzial cicho...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wiele wyjaśnia jeżeli jest wierzący...
      Ja jestem święty, nawet taczką w stanie po spożyciu nie jeżdżę!

      Usuń
    2. Raz tylko taczką kurę potrąciłem, ale byłem trzeźwy i kura chyba też... Poszła biedaczka na rosół...

      Usuń
    3. Czyli.... jestes bardziej niebezpieczny kiedy jestes trzezwy niz po jednym glebszym.:)

      Usuń
  9. Pan S owszem, jako to aktor, reżyser, rektor po premierze zapewne Zawsze wypijał kieliszek wina i jechał autem. Taka tradycja, nie poradzisz. Tak żyją elity artystyczne. W przeciwieństwie do tutejszych elit politycznych, które, jak przemo czarnecki, najebany do spodu niedoczołgał się do auta(a szkoda) i zaległ na przystanku. Obrzygany i nieprzytomny będąc szczęśliwym posiadaczem ponad 2 promili spędził noc w izbie wytrzeźwień- POSEŁ pis, jest zastępcą przewodniczącego komisji spraw zagranicznych, a także członkiem komisji obrony narodowej oraz podkomisji stałej do spraw współpracy z zagranicą i NATO. JAKI NARÓD TAKIE ELITY.
    Jest nieodrodnym synem swego tatusia złodzieja i malwersanta rysia czarneckiego: Parlament Europejski nakazał Ryszardowi Czarneckiemu zwrot pieniędzy, które według urzędu OLAF zostały bezprawnie pobrane przez europosła. Nieoficjalnie mówi się nawet o 100 tys. euro. czarnecki musi zwrócić nienależnie pobrane kilometrówki z których korzystał jako europoseł.Sprawę europosła PiS badał OLAF (Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych). Po zakończeniu analizy dokumentów, europejscy urzędnicy złożyli zawiadomienie do polskiej prokuratury w sprawie Ryszarda Czarneckiego. ..
    No ale przemo, to swój chłop, żyje zgodnie z tutejszą ojczyźnianą tradycją: alkohol i przemoc w domu- pokiereszowanie kuzyna nożem, nie to co ten cienias po winku...w lexusie.
    Także taka elita polityczna, to nie wstyd żaden ...to norma w kraju tutejszym. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak żyją elity artystyczne? Aż mi ich żal odrobinę. Po nędznym kieliszku czerwonej/białej lury muszą wsiadać do fur i rozpychać się pomiędzy łokciami skuterowej hołoty.
      Politycznej elity też mi żal. Wprawdzie za obrzyganie własnej osoby ani punkty karne, ani mandaty nie przysługują, ale na izbach wytrzeźwień nie tylko odtruwają - czyszczą też kieszenie...

      Usuń
    2. nie wiem, nie korzystałam z usług, po kielichu wina nie siadam za kierownicę. I rozumiem ostre przepisy. Nie ma bata, tylko prawo nieco kulawe jest. A politycznej elity w kraju tutejszym się wstydzę. Bicie piany, gdy się ma złodziejstwo i blamaż na wielu kontach oraz zachowania rodem z obory, uważam za co najmniej niestosowne.

      Usuń
    3. @Boja - Słuszna reprymenda p. t. Pan Jerzy to nie polityk PISu, ani ksiądz, żebyś się do niego przypieprzał. ;)

      Usuń
    4. dobra wiadomość Boja, izby wytrzeźwień będą likwidowane z powodu braku ogrzewania. Jak wiadomo dyngol musi mieć ciepło, ma się wyspać i wykompać. A kieszenie samorządów puste...
      Mnie jest trochę żal swojej wątrąby, ale ta nie ma za grosz wstydu i ambicji -ciągle mało i mało. O organa innych się nie zamartwiam, wszak chcącemu...
      Jurek ogórek, wóda i dziewczyna chuda...
      burczymucha

      Usuń
  10. nie znałem wcześniej sprawy, bo do Bomboników I Dupelków zagladam sporadycznie i wtedy oglądam tylko panienki z "cyckami na wierzchu" /według opisu/, które wcale nie mają ich na wierchu /według fotki/...
    ale jak widzę, sprawa się wylała szerzej, nawet wspomina o niej tak zacne, obiektywne i wiarygodne medium jak TVP-INFO, które /jak widzę/ grilluje ochoczo pana Jerze S. plus jeszcze dwie panie, też artystki zresztą, za to, że nie chcą być patryjotyczni i narodowi tak, jak artyści tacy, jak na przykład pan Z, też Jerzy czystym przypadkiem...
    ciekawe, czy wycisną z pana Jerzego S. coming out, że "ma problem", obojętnie, czy go ma faktycznie, czy nie... przypomina mi się przypadek pewnej pani Ilony F., też artystki zresztą /w pewnym sensie/, która poszła na odwyk dla świętego spokoju, mimo że nie było jej z czego leczyć...
    tak swoją drogą, to nie rozumiem, o co tyle wrzasku?... o te 0,7 promila?... ciekawiej by było, gdyby pan Jerzy S. miał śmiertelny promil i to przeżył... z pewnością by mu wtedy postawili pomnik, bo w tym współuzależnionym społecznie od tego narkotyku kraju takim ptysiom stawia się pomniki, nawet jeśli są niepatryjotyczni i nienarodowi...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czułem się zaproszony na grilla w TVP INFO, ale trochę mi się przysnęło i najbardziej smakowite kąski przeszły mi koło nosa...
      Zresztą teraz głównym bohaterem jest reklamówka z Biedry...

      Usuń
    2. reklamówka, czy reklama?...
      jeśli to drugie, to aż zaguglałem, bo od lat żadnej nie widziałem i chyba znalazłem:
      czy to chodzi o tą, z której wynika, że pe... znaczy gejom nie staje?... tak?... podobno homofobiczna, ale gdzie tam homofobia?... skoro im nie staje, to nie ma się co ich bać, nikogo nie zgwałcą...

      Usuń
  11. Najbardziej mnie zbulwersowała informacja, że we Francji tyle promili to nic, więc zapewne i S. wolno było pić i wsiąść do samochodu, bo takie jest przyzwolenie społeczne. Podobno nagminnie zdarza się wsiadanie po głębszym, lecz nie wszyscy wydają oświadczenia. Takie to niesprawiedliwe, że tylko celebra może, nie każdemu wydrukują, niestety.
    Zasyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No chyba dla niego nie było to takie nic, skoro pochrzaniły mu się pasy i stuknął faceta na motorze.

      Usuń
    2. ojtamojtam, zaraz "stuknął", lusterkiem o dłoń go zahaczył i o co tyle wrzasku, delikutaśny jakiś ten men na motorze :)

      Usuń
    3. p.s. w sumie, to było prowadzić porządnie, obiema ręcami na kierowniku motocykla, a nie wywijać nimi gadając przez srajfon, paszczą się gada, a nie łapskami, LOL...

      Usuń
    4. W sumie powinno się ukarać tego na moturze, pewnie on z PISu i czekał na moment, by się podłożyć... :D

      Usuń
    5. Oj tam...oj tam; Najsztub potrącił na pasach sprinterkę; 77-letnią kobietę. Dziennikarz nie posiadał prawa jazdy. Auto nie miało aktualnych badań technicznych, a sądy orzekły, że winna owa "sprinterka" a nie dziennikarza .
      Jak nic teraz, też wina motocyklisty; po co się plączą pod nogami celebrytom; a nie było siedzieć w domu?
      z drogi PiSowcy - śledzie, bo pan Jerzy - celebryta jedzie.
      Paranoja.

      Usuń
  12. trochę wyrozumienia dla schorowanego 75-latka trzeba jednak znaleźć. Rzucanie kamnieniami w bliźniego, to nie po chrześcijańsku jest. Nie został jeszcze skazany przez niezawisły sund krakowski, już taki zgiełk. Teraz dopiero wychodzą "fakty" na jaw-to Ryba gonił odchudzonego Siarę, a całe zajście to scena kaskaderska z "Killera 8" . I wielkie hallo, i domysły...
    Ciekawe, czy zagra Czaruś?
    burczymucha

    OdpowiedzUsuń
  13. Pan Jerzy przeszedł raka, zawał serca i udar mózgu - w takiej sytuacji każdy by sobie chlapnął. No weźta i nie znęcajta się nad chorym człowiekiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kto mu broni chlapnąć? niech żłopie ile chce;
      stać go i za swoje pije, tylko niech po pijaku nie siada za kierownicę;ale...
      Jerzy Stuhr, który w ostatnich latach bywał mocno zaangażowany politycznie oraz krytyczny wobec PiS-u, nazywając jego rządy "zakłamaniem i demoralizacją". W sieci znajdziemy teraz pełno nagrań, w których wypomina się aktorowi jego wcześniejsze wypowiedzi o poszanowaniu prawa, i trudno nie przyznać racji, że zestarzały się bardzo źle.
      To, że osoby publiczne spadają z politycznego piedestału i dają pożywkę propagandzie Telewizji Polskiej, nie jest w tym wszystkim najgorsze. Większym problemem jest fakt, że skoro nawet te osoby, w których kierunku zwrócone są miliony oczu, dają fatalny przykład, trudno oczekiwać, że jazda "po piwku" przestanie być społecznie akceptowalna. Każdy tego rodzaju przypadek jest w pewien sposób negatywną równowagą dla kolejnej akcji czy kampanii promującej trzeźwość za kółkiem.
      A ostatnio mamy wysyp "świętych krów";

      Przez ostatnie lata przyłapano na tym m.in. Beatę Kozidrak, Ewe Farnę, Joannę Liszowską, Michała Żewłakowa czy Daniela Olbrychskiego. Ten ostatni, oprócz bycia znanym aktorem, słynie też z niezwykle zaciekłej krytyki rządu Prawa i Sprawiedliwości, ganiąc rządzących m.in. za niszczenie praworządności. Ciężko jednak być autorytetem w kwestii poszanowania prawa, kiedy samemu wsiada się za kółko, mając 0,9 promila alkoholu we krwi.

      Usuń
    2. cała ta plejada pijusów-celebrytów to dla mnie osobiście żaden przykład! Wymienieni powyżej są tylko komediantami...
      W "ten kraju" może coś znaczą dla gawiedzi, ale żeby aż tak się przejmować starym pijanym dziadem? J.S. pomyliła się ulyca z planem filmowym, jak nic.
      Prawdziwe autorytety piją w zaciszach domowych, w piwniczkach z kominkiem i kotem, albo psem. Wtedy dysputy do białego rana...
      burczymucha

      Usuń
    3. Gorzej, jeśli wcześniej po takich "dysputach" w gościnie wybierają się na piechotę do domu. Bo mogą czasami zlegnąć gdzieś koło przystanku autobusowego, a wtedy i wizerunek się traci i wstydzić przed ludźmi się trzeba. A nawet w partii mogą "na chwilę" zawiesić ....
      Pić też trzeba umieć....

      Usuń
    4. a u was biją Murzynów...

      Usuń
    5. to są przeżycia metafizyczne dla wybrańców, a nie jakiś meneli ze śmietnika. Artyzm, wyższe przeżycia duchowe, rozterki i walka między dobrem a złem...
      Ćwok i rasista tego nie ogarnie, bo zwykłemu ludziowi wystarczy pińset plus i jakiś po.....y dodatek na wungiel, który i tak przepije..
      J.S. to ikona jest! i tyle. Zasłużon dla kultury i w ogóle!
      burczymucha
      p.s. w Niemczech biją Rzymian, podobnież?

      Usuń
    6. no masz, a
      u wasz leją Białych, aż jazgot idzie...
      burczymucha

      Usuń
    7. Ee tam, jakiś głupawy fejk z tymi Murzynami - u nas nie ma Murzynów, to jak mają ich bić???
      Za to powinni boleśnie obić Ziobrę i jego zaprzedańców za oczernienie Tuska i jego syna za tę niby łapówkę ...
      Takie są prawdziwe "wartości moralne" PISich elyt. Wstyd! :(

      Usuń
    8. Za podżeganie do czynnej napaści [bicia] jest paragraf w KK [kodeksie karnym] ;

      Usuń
    9. u nasz nie ma Murzynów..., nie ma rasistów, pijaków(tylko chorzy), donosicieli( są praworządni) i cymbałów(anonimowych szantażystów)
      Niestety, aktor amerykański( grał z Afroamerykanami w wielu filmach) Leslie Jordan("Will i Grace") zginął w wypadku samochodowym. Uderzył w mur, był trzeźwy...
      burczymucha

      Usuń
    10. A czy jest jakiś paragraf w tym karnym kodeksie za oczernianie czołowego polityka opozycji oraz co wręcz haniebne uderzanie w niego przez jego rodzinę? Nawet mafia sycylijska tego nie robiła, bo jakiś swój honor miała....
      I kto jest władny dzisiaj ten paragraf wyegzekwować???

      Usuń
    11. Ale jak mówi przysłowie "nie ma tego złego .... " więc trzeba mieć nadzieję, zwłaszcza , że brutalne i brudne ataki PiS tylko pomagają opozycji, ostatnie sondaże są bezlitosne .....
      Oby tylko ta sondażowa tendencja się utrzymała i umocniła....

      Usuń
  14. "Ee tam, jakiś głupawy fejk z tymi Murzynami - u nas nie ma Murzynów, to jak mają ich bić???"

    jaki problem z PISich elyt zrobić Murzynów;
    wystarczy ich "OCZERNIĆ".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No gdzie tam "oczernić"? Chyba "wybielić", bo w PISie same czarne charaktery, nawet jeśli na zewnątrz tego tak od razu nie widać.
      Przecież nie od dziś wiadomo, że w PISie czarne jest białe i na odwrót ... :))

      Usuń
    2. kochani!
      jeżeli nie chcecie zaznawać przyjemnych i miłych chwil w trakcie spożywania swoich ulubionych napitków..
      zażyjcie disulfiram!
      Ta substancja daje gwarancję(ponoć), że nastąpią nieprzyjemne skutki uboczne...
      można? można! tylko po kiego grzyba?
      burczymucha

      Usuń
    3. Niektórzy powinni trafić na powrót do podstawówki, aby nauczyć się rozmawiać NA TEMAT,
      jaki tu zapodał autor bloga.
      kto i po czym rozpozna czarny charakter u drugiego?
      to jak "złodziej krzyczący łapać złodzieja".
      po kiego grzyba tak bez sensu klepać w klawiaturę?

      Usuń
    4. Ja rozpoznaję czarny charakter u drugiego m.in. (choć nie wyłącznie) po tym, że co innego mówi, a co innego robi ( nie wykluczam, że co innego też myśli), jest więc niewiarygodny! ;)
      Swoją drogą ciekawe kim jest ten piszący powyżej "odważny anonim", bo styl jakby "kolokazyjny" , ale "bóle" jakby kogoś innego .....
      ps. no to może wybierzmy się razem z anonimem do tej podstawówki, bo sam upomina, żeby pisać na temat, po czym prowokuje dyskusję w trzech innych tematach ...
      To jest właśnie wzorcowy przykład owego "krzyczącego złodzieja" .... :))
      I czarnego PISofilnego charakteru też ....

      No i każdy pisze "z takim sensem" jaki mu odpowiada i jak potrafi i... dopóki Gospodarz mu pozwoli ... :)
      W czym więc tkwi ból anonimowego? Na jego blogu nie piszę, więc???
      Tak szczęśliwie się składa, że ostatnio system mnie loguje "po imieniu" na początku komentarza, więc omijać anonimie moje komentarze szerokim łukiem, omijać ....
      Ja niestety nie mam takiego "luksusu", bo pod nazwą "anonimowy" pisze też burczymucha, a wcześniej krytykant (krytykancie wróć! gdzie jesteś?) i inni, którzy nie mogą się zalogować swoim nickiem ... Podkreślę - ci wymienieni przeze mnie ciekawie piszą!
      Więc chętnie ich czytam, a że przy okazji "wdepnę" w takie zaczepki jak odważnego anonima - no cóż, zawsze są jakieś koszty.... :(

      Usuń
  15. Zawsze byłam zdania, że skisła ciecz zwana winem nie nadaje się do spożycia. I nigdy nie lubiłam Krakowa.
    I kto miał rację? Wystarczyło spożyć - i to w Krakowie! - żeby wynikła z tego niekomfortowa sytuacja.

    OdpowiedzUsuń
  16. ha..
    tyle pretensji... do garbatego, ze ma proste dzieci?
    ale, zależy w jakich latach ktoś tam kończył jakąś szkołę, poczynając od podstawówki. Oj, czerpało się atrament z kałamarza i zaręczam, że od tego zaczynał swoją edukacyjną drogę i pan J. S. Pochodzi z rodziny zacnej i szacownej, a dał d...y na stare lata. Maciej "historyk" będzie a tym żył, nie mój bul d...y.
    Kraków kocham, byłem parę razy, piłem, tańczyłem- iiiii słuchajżee ty Rysiek, który siedzi z nami, pije, pali-ale cię nie lubi i nie pozdrawia-tak Maciej w swoim monologu nawija-jestem z miasta, mieszkam na wsi-panicho!
    burczymucha
    p.s. Mario, jaka jesteś nocą?-wypiłabyś wino z J. S.? mszalne-z Węgier?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nocą, zwłaszcza ciemną wyrastają mi dłuższe kły i rzucam się do szyi ofiar upatrzonych za dnia... i piję, piję ... aż się napiję ...
      Niech burczymucha uważnie się rozgląda za dnia czy mu się ktoś z uwagą nie przypatruje .... :))
      I na wszelki "słuczaj" jakie egzorcyzmy ma pod ręką, bo kto wie, kto wie ..... Auuu..... ;))
      ps. Sorry, ale "za ścianą" o idiotyzmach mądrze (?) prawią i chyba mi się coś "z tematu" przyczepiło... A kysz!

      Usuń
  17. To on zeznania spisywał, a myślałam, że cudzołożnice.
    (Olitoria)

    OdpowiedzUsuń

UWAGA! Skasuję każdy komentarz w którym znajdę choćby cień ataku ad personam na innych Gości tego blogu! Proszę nie odpowiadać na takie komentarze - odpowiedzi też będę kasował.