piątek, 4 marca 2022

WWP

 WWP to Władimir Władimirowicz Putin  (ros. Влади́мир Влади́мирович Пу́тин). Słyszeli o nim chyba wszyscy. 

WWP urodził się 7 października 1952r. W tym samym miesiącu ukazała się drukiem sztuka Samuela Becketta "Czekając na Godota", a dziewięć miesięcy wcześniej nastąpiły: całkowite zaćmienie Słońca i egzekucja nazistowskiego zbrodniarza Alberta Forstera.

W tymże roku wydarzyło się kilka innych przykrych rzeczy: rozpoczęto budowę Pałacu Kultury i Nauki, Polska otrzymała nazwę PRL, ukazało się pierwsze wydanie niemieckiego tabloidu "Bild", Finlandia zapłaciła ostatnią transzę reparacji wojennych dla ZSRR (sic!), jakiś typ otrzymał amerykański patent na kod kreskowy, nad Londynem utworzył się wielki smog i trwał od 5 do 9 grudnia (smog krakowski to przy nim mała jaszczurka).

Trzeba przyznać, że miało też miejsce kilka miłych wydarzeń (ale tylko jedno po naszej stronie żelaznej kurtyny): Elżbieta II wstąpiła na tron Wielkiej Brytanii, zakończyła się amerykańska okupacja Japonii, Radio Wolna Europa zaczęło nadawać w języku polskim, Legionowo uzyskało prawa miejskie, Greczynki uzyskały prawa wyborcze, urodziła się Europejska Wspólnota Węgla i Stali - babcia dzisiejszej UE, Izrael i RFN dogadali się w sprawie odszkodowań wojennych.

Wracając do WWP... Nieczęsto Zadajemy pytania czytelnikom, ale dzisiaj mamy jedno...

Jako że życzymy ludziom tylko dobrze, bardzo chcielibyśmy żeby Putin jak najszybciej został laureatem Nagrody Darwina. Jak myślicie, co powinno mu się przytrafić w najbliższym czasie? 

My mamy pomysł, ale chyba trochę słaby:

WWP postanowił lepiej poznać wroga. Puścił sobie niegdysiejsze skecze Zełeńskiego i zasiadł przed telewizorem nad miską barszczu ukraińskiego. Coś go bardzo rozśmieszyło, ale wybuch śmiechu podczas przełykania źle się skończył. Udławił się kawałkiem czerwonego buraka... 

29 komentarzy:

  1. Raz będę pierwszy.

    Sprawdziłem. Wiesz ile nieszczęść trafiło się na świecie w roku i miesiącu moich urodzin. Lista nieszczęść jest niewątpliwie tak samo długa jak przy Putinie. Mam propozycję – sprawdź, jakie nieszczęścia trafiły się w dobie Twoich urodzin...

    Ja mu tam za bardzo źle nie życzę, ale w myśl powiedzenia: „nie rozśmiesza się bezzębnych tyranów” (to za St. J. Lecem) spodziewam się, że mu zęby wypadną, a przy takich sankcjach nie będzie miał szans na sztuczną szczękę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno już sprawdziłem. Nie czuję się gorszy od Putina!

      Wstawią mu złote zęby. To chyba ruski patent, sankcje nie przeszkodzą...

      Usuń
  2. Według jednej z wersji;
    "Władimir Putin urodził się w małej rosyjskiej wsi Tierieczino jako nieślubne dziecko Wiery Nikołajewnej Putiny i Płatona Priwałowa. Jeżeli ta nieoficjalna wersja jest prawdziwa, a wiele na to wskazuje, to pierwszych 9 lat życia Władimira Putina było bardzo traumatyczne i wywarło z pewnością ogromny wpływ na rozwój jego psychiki...."
    [więcej pod linkiem https://uberkasta.pl/wiera-putina/

    A moja wersja> Putin urodził się 7 października w święto Matki Bożej Różańcowej, dlatego szatan go opętał [żart], dlatego teraz wścieka się i niszczy co napotka na swej drodze.
    Ja tam Putinowi źle nie życzę, ale...przydałyby się jakieś egzorcyzmy na to opętanie :)
    aby niewinni ludzie nie ginęli i nie doznawali od niego krzywdy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że jego psychika nie rozwijała się prawidłowo.

      Jedyne egzorcyzmy jakie przychodzą mi do głowy to srebrna kula i osinowy kołek...

      Usuń
  3. Kroniki M. Miki to wielka skarbnica wiedzy dla potomnych...Jestem pod wrażeniem.
    Wg. moich wyliczeń, naturalna śmierć/duchowa przemiana WWP może przypaść na r. 2031. W przypadku przypadku- data jest mi bliżej nieznana, bo przypadki chodzą parami. Zwłaszcza te nieszczęśliwe- tak ludzie gadają.
    Potomstwo ma, więc i jaja są zbędne. Po co mają mu miejsce w spodniach zajmować? Niech je zje w zgodzie z uniwersalnym przepisem: cyt:"jajka po wiedeńsku:w Café Sacher) podaje się dwa obrane, gorące jajka na miękko w całości, w szerokim kieliszku na wysokiej nóżce (np. w kieliszku do szampana). Sposób ten nazywany bywa Eier im Glas czyli „jajka w szklance/kieliszku” lub też Ei im Glas czyli „jajko w szklance/kieliszku”, chociaż jajka są zawsze dwa."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że w Twoje wyliczenia wkradł się jakiś błąd!
      Co do jajek... Putin ma "kucharza", który na pewno jest zdolny do przyrządzenia takiej potrawy. Oby się ośmielił!

      Usuń
    2. Niestety, powrót do przeszłości jest niemożliwy. A Putinowi odwala okresowo od 1974r.
      Co do potrawy, to może już taka bardziej tradycyjna, zawodowa byłaby wskazana... - cyt. za wiki (https://pl.wikipedia.org/wiki/Promieniowanie_alfa) "Bardzo silnym źródłem promieniowania alfa jest izotop polonu-210. Został on użyty do zabójstwa w 2006 roku rosyjskiego dysydenta i byłego oficera FSB/KGB, Aleksandra Litwinienki."

      Usuń
    3. Dodatek: Aleksandr Walterowicz Litwinienko – podpułkownik KGB/FSB, emigrant rosyjski, występował przeciw polityce prowadzonej przez prezydenta Rosji Władimira Putina, szczególnie w odniesieniu do Czeczenii. Wikipedia

      Usuń
  4. "Jak myślicie, co powinno mu się przytrafić w najbliższym czasie?"
    odp.
    sraczka.
    burczymucha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po zupce chińskiej
      b.

      Usuń
    2. Po zupce chińskiej z Radomia! ( tylko mu ...Ani mru mru )

      Usuń
    3. Zgon na skutek sraczki po spożyciu chińskiej zupki z Radomia... Dobre!

      Usuń
  5. Co powinno mu się przytrafić?
    Cokolwiek, byle długo cierpiał .
    Podobno nagroda 1 mln dolarów jest wyznaczona za jego głowę, ciekawe, kto się wzbogaci?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej niech nie cierpi. Zaraz znajdą się ludzie, którzy ogłoszą go męczennikiem i jakiś kult zacznie się szerzyć. Śmierć powinna być jak najgłupsza, godna Nagrody Darwina...

      Jeżeli dojdzie do wypłaty, będzie to najsensowniej wydany milion w historii Świata!

      Usuń
  6. 19/07/1952 /w Helsinkach zresztą/ Zygmunt Chychła został pierwszym mistrzem olimpijskim po II WW... można by rzec, że wydarzenie przyjemne (dla kibica boksu), ale przeciwnicy Chychły mieli zapewne zdania odrębne, bo raczej nie jest zbyt przyjemne brać więcej w dziób, niż adwersarz...
    ale wróćmy do tematu:
    otóż wspomniany WWP /ksywa artystyczna "Putas"/ zapewne jako patriota jada tylko barszcz rosyjski, zielony, na bazie szczawiu, bez buraków, więc dlatego dotąd jeszcze się nie udławił...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko zmyłki....
      Propaganda głosiła(teraz jest zamknięta), że za Putina wszystko robią jego sobowtórzy, a ten główny, najpodobniejszy model z powodzeniem udaje idiotę...
      Co nie przeszkadza, żeby wszystkich wyłapać, powiesić i spalić, a prochy rozsypać nad jakimś morzem. Tak, jak zrobili to Amerykany z Al Ladynem.
      Co do tego polskiego barszczu po ukraińsku, to po ukraińsku nazywa się ten barszcz czernichowski i pod taką nazwą znają go Polacy mieszkający do niedawna w Ukrainie. Teraz łatwiej będzie odróżnić te dwie pyszne zupki i w Polsce, i w Ukrainie. NO.
      Podobny był kłopot z rybą po grecku, Grecy mieszkający w Polsce(uciekli przed juntą) wiedzieli o co chodzi. Polacy zamawiający w Grecji rybę po grecku, dostawali co innego niż oczekiwali. Grecy udawali Greków, że nie wiedzą o co chodzi. W końcu przy winku wszystkim wystarczyła figa z makiem...
      Zupa uniwersalna, to oczywiście-tradycyjna ucha. No i wtedy rzeczywiście ość z sandacza mogła by stanąć, jak przysłowiowa w gardle. Tematy o zupach, moje ulubione...
      burczymucha

      Usuń
    2. Nie upieram się, że WWP musi zejść z przyczyn kulinarnych. Chodzi o to, żeby stało się to jak najszybciej. Żeby nie wisiał nad naszym regionem jak miliardy ton gorącego gówna, ale żeby sam w nim utonął!

      Usuń
  7. Sytuacja patowa;
    XXI wiek – giną ludzie…
    od kul, bomb, armat i stali ;
    giną duzi i mali …
    KTO ICH OCALI???

    Giną ludzie (wiersz klasyka)
    Josif Brodski

    W chwili, kiedy przy kolacji
    bronisz niedorzecznych racji
    żal za głupstwem topiąc w wódzie –
    giną ludzie.
    W przecudownych starych miastach
    strach w codzienny pejzaż wrasta
    śniąc o ocalenia cudzie –
    giną ludzie.

    W wioskach, których wcale nie ma,
    bo śmierć przez nie przeszła niema –
    wierząc swej nadziei złudzie
    giną ludzie.

    Giną ludzie gdy głosujesz
    za spokojem – i próbujesz
    bunt sumienia zbić doktryną –
    obcy giną.

    W chwili, gdy rozrywki żądasz,
    w telewizji mecz oglądasz,
    lub się pławisz w słodkiej nudzie –
    giną ludzie.

    Oto nowa jest idea:
    jeszcze ludzkość nie zginęła,
    chociaż w Kainowym trudzie
    giną ludzie.

    Wielbiąc każde przykazanie,
    zapis świętych praw w Koranie,
    Ewangelii i Talmudzie
    giną ludzie.

    Wśród wyznawców każdej wiary
    są mordercy i ofiary –
    twe milczenie wskaże teraz
    kogo wspierasz.

    OdpowiedzUsuń
  8. A co się przytrafiło innym dyktatorom? Zmarli wraz z upadkiem ich wizji państwa - a co przy tym ludzi zginęło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem. Stalin umarł, ale jego wizja państwa nie upadła. Unowocześniła się trochę, ale wciąż trwa na posterunku i ludzie ciągle giną.

      Usuń
  9. W tej misce był barszcz Sosnowskiego ...

    OdpowiedzUsuń
  10. Serio??!! Bild jest taki stary?!
    Swoją drogą skąd ty czerpiesz te informacje?


    https://media.giphy.com/media/MUeQeEQaDCjE4/giphy.gif

    OdpowiedzUsuń
  11. BUR-AKI
    BUR-CZYMUCHA
    burczymucha
    p.s.
    AI
    SAB-bro-war w RPA

    OdpowiedzUsuń

UWAGA! Skasuję każdy komentarz w którym znajdę choćby cień ataku ad personam na innych Gości tego blogu! Proszę nie odpowiadać na takie komentarze - odpowiedzi też będę kasował.