czwartek, 11 listopada 2021

Świętować to trzeba umieć

 W ostatniej chwili zdążyliśmy przepiłować kraty ośrodka zamkniętego. Żyletka "Polsilver" poszła w ruch i wszystkie Esperale wylądowały w podbiedronkowym koszu na śmieci. Owe heroiczne uczynki popełniliśmy gwoli niecelebrowania Święta Niepodległości pod wpływem kawy zbożowej zabielanej li tylko...

Teraz siedzimy w salonie Mikołaja Miki i tradycyjnie łakniemy jak kania dżdżu.. Znienacka wszedł Profesor Gender.

- I jak, Profesorze? - Zapytał Mikołaj Mika. - Aparatura nie zardzewiała?

- Zadziwiająco dobrze przetrwała immobilizm. No ale na efekty trzeba poczekać ze dwie godziny, niestety...

- Ja pier... - Prawie wypsnęło się Boi. - Dwie godziny? Toż to wieczność cała!

- I jeden dzień dłużej! - Dodał Kolega Podśmiechujek.

- No właśnie. - Zgodził się Normalny. - Ponad miesiąc piłowaliśmy chińskim pilnikiem, a tu jeszcze...

- Więc nie trać czasu na lamenty! - Przerwał mu Mikołaj. - Szybko biegnij zapożyczyć się na litrową flaszę żubrówki! Ja pójdę przelać dyżurny banknot stuzłotowy, Boja pozapala kadzidełka, Brat Ladaco skomponuje niekończącą się pieśń patriotyczną, A Dziad Śmietnikowy przygotuje referat...

- Jaki referat?

- Taki, jaki wygłosisz w części oficjalnej... Do dzieła wszyscy!

- A co ja mam robić? - Zapytał Kolega Podśmiechujek.

- Ty rozpal grilla. Upieczemy na nim cukinię. Pieczona cukinia jest niesmaczna, ale zdrowa...

Pół godziny później śpiewaliśmy już niekończącą się pieśń ułożoną przez Brata Ladaco:


Musimy dzielnie chronić wolność swą,

Bo Rus i Prusak zniewolić nas chcą!

Gdy nie jest dobrze i gdy nie jest źle,

Zawsze pamiętać trzeba przecież, że:


Musimy dzielnie chronić wolność swą,

Bo Rus i Prusak zniewolić nas chcą!

Gdy nie jest dobrze i gdy nie jest źle,

Zawsze pamiętać trzeba przecież, że:


Itd... Itd...


PS. Referat Dziada Śmietnikowego nie wypalił. Dziad świadomie pomylił 11 Listopada z 22 Lipca... Stary komuch! Za to pieczona cukinia nas nie zawiodła. Była niesmaczna...



15 komentarzy:

  1. A trzeba było upiec kabaczka hi,hi- pewnie by lepiej smakował.. ;-) Musiałam sprawdzić z czym się tą/tę cukinię je. Ale jak to się mówi: wszystko ma swoje miejsce i czas. Być może 22lipca byłaby smaczniejsza?

    OdpowiedzUsuń
  2. Musimy dzielnie chronić wolność swą,
    Bo Rus i Prusak zniewolić nas chcą!
    Gdy nie jest dobrze i gdy nie jest źle,
    Zawsze pamiętać trzeba przecież, że:...
    umiesz liczyć, to licz na siebie !

    OdpowiedzUsuń
  3. No cóż, zawsze musimy mieć jakiegoś wroga...bez tego nie jesteśmy Polakami.

    OdpowiedzUsuń
  4. mam patent na cukinię - na wierzch trzeba położyć mielonego mięsa z cebulką. nie tak, jak się dodaje soli, tylko łopatą z za ucha - wtedy cukinia nabiera doskonałości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ludzie!
    coście sobie zgotowali na zimę?
    Nasza delegatura robiła wszystko, aby właśnie na zimę trafić do ciepełka w jakimś rozkosznym, zakratowanym ośrodku. Niestety, pierwszy etap prowokacji nie udany. Nawet na Marszu nie udało się wyśledzić faszystów. Parę zaledwie nieistotnych incydentów, plucie, strzyżenie, jakiś sponiewierany ręcznik podobno(od Owsiaka, chiński). Szukanie wewnętrznego wroga spełzło na niczym. Byli Madziary i Italiańce, ale podobno to ci nasi. Trzeźwi, chociaż liczyliśmy, że może jakieś winko, potem okrzyki i powózka na sygnale na Wilczą. Nic, spokój, dziwne. Wróg wewnętrzny przestraszył się krzyży celtyckich? Widać działają na tych lewackich faszystów, ale nie tak jak czerwone na byka( egri bikawer?), czyli kibica Legii.
    Nic, czas na spożycie po Marszu. Czekać trzeba na jakieś mniej konkretne poruchawki uliczne, szanse wiążemy z babcią.... .
    Czecha zabrakło w tej pieśni, czyli Ladaco ma przyćmienie, tym samym nie będziemy jej propagować na dzielni. Zasada: prawda i tylko prawda. Konieczna jest poprawka nasiona przez Ladaco, inaczej sprawy weźmiemy w swoje ręce. Znamy: umiesz liczyć... prawda zwycięży i cały świat dowie się o knowaniach Czecha! Zastanówcie się! Możecie być posądzeni, że tuszujecie rolę Czecha, w tle przekupstwo. Żadne internowanie, tylko balangi i orgie w Pradze. Znaleziono( mamy wtyki) w śmietniku biedronkowym czeskie mandaty, a sygnatury świadczą, że chodzi o moczenie kija w Wełtawie. Lustracja, bo może chodzi tylko o prowokację. Tak rodzą się życiorysy. My takie gupie nie jestemy ...
    burczymucha

    OdpowiedzUsuń
  6. nastąpił rozłam!
    Po Marszu niektórzy otrzeźwieli. Zamiast faszystuf ujrzeli 150 tysięcy patriotów. Przynajmniej oni nie dadzą się grillować, jak przegniłą cukinię listopadową. Pieczone ziemniaczki i nieczeski, ani prusacki, tym bardziej ruski browiec-opamiętajcie się ludzie! Tylko polski. Raptem (Biało)rusek, prusak i Czech wezmą dudki w miech.
    STRACHY NA LACHY!
    burczymucha

    OdpowiedzUsuń
  7. chyba miało być dutki?
    burczymucha

    OdpowiedzUsuń
  8. Kto to widział i słyszał; "zapożyczyć się na litrową flaszę ŻUBRÓWKI!..."???
    W dodatku jeszcze " Ja pójdę przelać dyżurny banknot stuzłotowy..." na ŻUBRÓWKĘ???
    Producent ŻUBRÓWKI w ruskich łapach [rękach]; kogo Wy tam w tym salonie wspieracie łaknąc jak kania dżdżu???
    A czym prędzej do "biedrony" po trochę cukru i paczkę drożdży;
    zanim inni Was uprzedzą i wszystko wykupią.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wrogów ci u nas dostatek - jak się mawia przysłowiowo - przyjaciół tylko coraz mniej...

    OdpowiedzUsuń
  10. Święto uchwycone doskonale uchem, okiem i węchem. Jedyne tylko dla prawdziwych Polakóów, a reszta płacze ze zgrozy w ukryciu. Co się stało, wiadomo. Strachem łatwiej manipulować.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Polsilver dają radę, co? Stara dobra szkoła.

    OdpowiedzUsuń
  12. mhm..
    nawet sznyty wyglądają jak nówki.
    burczymucha

    OdpowiedzUsuń
  13. Wroga trzeba mieć według niektórych.

    OdpowiedzUsuń
  14. my wybieramy przyjaźń, zabawę i kulturę przez duuuże Q....
    i tak
    Mamy na dzielni od lat prawdziwą, swojską "uristę", performowaną, czy jakoś tak nazywają takie artystki. Władka Szmajdzianka- ze względu na ubiór, zawsze wiosenny, kolorowy i przewiewny, nadali jej takie pseudo artystyczne. Kurde, co za szatański szał dla oczu. To raczej naturystka(czytaj prymitywna, ludowa), niż uristka (sikawica wyzwolona), ale jak tam zwał to zwał.
    Nasza co rusz, to płaci mandaty pod śmietnikiem, albo w krzakach, a tej z Californii dają kaskę i jeszcze wyją spragnieni wrażeń. Żeby tylko nasza się nie zbuntowała.
    Bawić się to trza umić, ale jeszcze umić zarobić na efektach specjalnych? Może dlatego na takich imprezach nie nosi się maseczek. Filtrowanie nie zawsze wskazane?
    burczymucha

    OdpowiedzUsuń
  15. Pozdrawiam, zazdraszczam świętowania nawet z niesmaczną cukinią z grilla.

    OdpowiedzUsuń

UWAGA! Skasuję każdy komentarz w którym znajdę choćby cień ataku ad personam na innych Gości tego blogu! Proszę nie odpowiadać na takie komentarze - odpowiedzi też będę kasował.