Dziewięć państw podpadło Komisji Europejskiej. Cypr, Czechy, Francja, Grecja, Hiszpania, Irlandia, Portugalia, Słowacja i, któżby inny?, oczywiście Polska.
Póki co, KE łagodnie apeluje o usunięcie uchybienia. Gdy to nie poskutkuje, Komisja może podjąć decyzję o wystosowaniu uzasadnionej opinii. A gdy na placu boju pozostanie już tylko Polska, europejski rząd ma prawo skierować sprawę do słynnego TSUE!
O co chodzi? Wiadomo, że nie wiadomo - czyli o wprowadzenie "sankcji odstraszających" i sporządzenie "wykazu inwazyjnych gatunków obcych".
Unia życzy sobie by ZROBIĆ te paskudnie brzmiące rzeczy, a wyżej wymienione kraje NIE ZROBIŁY tego! A może i zrobiły, tylko nie raczyły pochwalić się tym?
Trudno to przyznać, ale KE ma chyba rację. Najazd obcych gatunków zwierząt i roślin na Europę zagraża naturalnym ekosystemom! Oto parę przykładów:
- W polskich wodach pojawiła się drapieżna i agresywna ryba o imieniu, nomen omen, babka. Jest bardzo żarłoczna i nasze swojskie flądry mają, też nomen omen, przechlapane!
- Jeszcze gorsza jest tarantula ukraińska. Taka przerażająca franca może wpaść do wanny i zablokować łazienkę na amen!
- Śliczny szop pracz zanieczyszcza detergentami polskie rzeki!
- Zaskroniec rybołów porywa ryby spod haczyka wędkarzy!
- Żołna afrykańska, taki ładniutki ptaszek, fruwa bezczelnie po polskim niebie i wyjada pszczoły. Zagrożona jest produkcja nie tylko czwórniaka i trójniaka, ale nawet dwójniaka i półtoraka!
- Barszcz Sosnowskiego. To roślina też obca i inwazyjna chociaż nazywa się bardzo swojsko.
- Jest jeszcze rak o podwójnie złowieszczej nazwie OrcONETctes RUSticus. Wiadomo, że każdy rak robi wszystko byle jak. A ten to dopiero może dawać zły przykład!
Wygląda na to, że multikulti tylko wśród ludzi jest zjawiskiem pozytywnym. Inne żyjątka powinny siedzieć w swoich grajdołach i nie wychylać ni listka, ni ryjka, ni dzióbka, ni ssawki, ni żądełka...
Nasze Państwo, jak zwykle, postępuje nieracjonalnie. Nie chce islamskich uchodźców, którzy do Polski się nie pchają i nic robi w sprawie obcych gatunków inwazyjnych, które pchają się wręcz nachalnie. Tak przynajmniej twierdzi Unia, że nic nie robi...
Przy okazji wpadł nam do głowy pomysł, jak karać krnąbrnych członków UE. Unia powinna dogadać się z Putinem i jeżeli jakieś państwo za bardzo fika, za bardzo zależy mu na niepodległości... Wtedy TSUE, czy jakiś inny organ, będzie mógł je skazać na zesłanie do Wspólnoty Niepodległych Państw!
To musi być tych szopów ogrom, bo rzeki brudne jak ścieki!
OdpowiedzUsuńPrawda, że podstępne stworzenia? Nie mają gdzie prać swoich brudów, tylko w naszych rzekach...
UsuńPrecz z tarantulą! Nie mam wprawdzie wanny, ale tarantuli też nie chcę mieć. Tylko kto i jak ma ją złapać? I skąd będzie wiadomo, że złapana?
OdpowiedzUsuńTarantuli nie trzeba łapać. Wystarczy odstraszyć ją sankcjami.
UsuńNo popatrz jaka zmyślna bestyjka :)
UsuńW Warszawie całe lato szukano całkiem obcego węża. I nie znaleziono. To komu mamy się poskarżyć?
OdpowiedzUsuńPowstrzymaj się ze skargami, Iwono. Trzeba poczekać na decydujące starcie z tym obcym wężem.
Usuńgorzej jak obcy wlezie do łóżka, albo do portfela. następstwa mogą być katastrofalne.
OdpowiedzUsuńA jeszcze gorzej, gdy wlezie się w obcego, czyli w barszcz Sosnowskiego!
OdpowiedzUsuńbarszczyk jest toksyczny tylko wtedy, kiedy słoneczko operuje. kiedy kapie z niego i kiedy się go tnie. poza tym można minąć bez kłopotu. ale faktycznie wrażenie robi rozmiarem.
UsuńI jak w takim kotle wszelkiej maści dziwnych spraw żyć. Oto jest pytanie.
OdpowiedzUsuńW piątek akurat hałasował kierownik wydziału jak budowlańcy zaczęli hałasować. Już nawet myślałem, że dojdzie do rękoczynów.
Pozdrawiam!
Jak żyć? Najlepiej spokojnie i dostatnio...
UsuńZ budowlańcami lepiej nie zadzierać, bo jajko zatynkują.
Mam wrażenie, że największymi szkodnikami dla naszego kraju i przyrody jesteśmy my sami, dlatego tak łaskawie tolerujemy gatunki inwazyjne
OdpowiedzUsuńAle my jesteśmy swojskie szkodniki, KE już się do nas przyzwyczaiła. Chodzi jej o powstrzymanie obcych...
UsuńA, to ja wiem, bo mój kolega trzyma w domu żołnę afrykańską.
OdpowiedzUsuńA, nie... Czekaj... Żonę!, Sorry: żonę trzyma afrykańską.
Ale tak całkowicie trzyma? Nigdy jej nie wypuszcza?
UsuńWiem tylko, że ona popuszcza czasami, a on jej odpuszcza.
UsuńA u mnie na wsi inwazja chińskich biedronek. Fakt, są paskudne i wcale nie żółte. I używają telefonów Huawei :-)
OdpowiedzUsuńNatychmiast wprowadzaj sankcje odstraszające i wciągnij je na listę!
UsuńKpisz Pan, a sprawa jest dosyć poważna. Szopów przybywa, więc tylko patrzeć, jak zaczną upadać POLSKIE pralnie. Za chwilę podczas wigilijnej wieczerzy będziesz wtranżalał horrendalnie drogi barszcz produkcji monopolisty Sosnowskiego, a na Wielkanoc babkę śniadogłową i jaja Z. Rybołowa, albo innej żołny afrykańskiej, która ... nie istnieje:))) Z wyrazami i takie tam!
OdpowiedzUsuńJa tam się nie martwię. Nie przywiązuję dużej wagi do zagrychy!
UsuńOdwzajemniam wyrazy!
Zagrycha, to dopiero początek! Poczekaj, aż kraj zaleją inwazyjne destylaty, które zajmą nisze ekologiczne naszych, rodzimych!
UsuńNo żeby mnie tak od samego poniedziałkowego poranka straszyć to trzeba nie mieć serca ...:-))
OdpowiedzUsuńNa szczęście Stokrotki to swojski gatunek, powszechnie lubiany i bardzo sympatyczny... Lubią je nawet ci co nie mają serca!
UsuńNIC tak nie działa perwersyjnie na głupców ,jak strach
OdpowiedzUsuńCo Unia zrobi jak pozbędzie się członków
Z kogo będzie ściągać podatki ????
Niektórzy twierdzą, że Unia już długo nie pociągnie... Ale może to tylko plotki?
UsuńRodzimy minister od przyrody zrobi z Unią porządek. My nie dalibyśmy rady, co też Bojo wymyśliłeś. Najwyżej wpuści się czeredę do puszczy, a z puszczą to sami sobie poradzimy.
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Ja to trochę mam stracha kiedy rodzimi ministrowie robią porządki...
UsuńOj, też mi nowość, barszcz Sosnowskiego... wielkie mecyje. Dzieckiem w kolebce hasałam między tymi dużymi koperkami! Trochę KE opóźniona w rozwoju. A że chińska ćma bukszpanowa zeżarła wiejskiemu proboszczowi i mojemu bratu żywopłot to KE się nie martwi?!
OdpowiedzUsuńA co KE może zrobić w sprawie tej ćmy? Skoro nawet modły proboszcza nie pomogły?
UsuńZastosować sankcje!
UsuńTo chyba nie pierwsza groźba sankcji. Coś mi się przypomina ogórek za bardzo wykrzywiony.
OdpowiedzUsuńSankcje grożą za wszystko. Za ogórki, za barszcz i za sądy nawet!
Usuń