Za chlebem to chyba nie. Chleba mamy pod dostatkiem i tutaj, w Ojczyźnie. Więc za czym? Za ośmiorniczkami też chyba nie, bo kraj do którego jedziemy nie ma dostępu do morza...
Zresztą wszystko jedno. Dopiero po powrocie będziemy wiedzieli czy miało to jakiś sens. A wrócimy za jakiś miesiąc...
Ni ma legko...
Kto mnie przez ten miesiąc będzie ripostował?
OdpowiedzUsuńPewnie ten, któremu się uda zalogować. Mnie się nie udaje.
UsuńMoże nie ma tam dostępu do morza, ale do internetu chyba tak?
OdpowiedzUsuńJakby nie było - POWODZENIA!
Powodzenia! I szukajcie tego sensu, a raczej szybko go znajdźcie!
OdpowiedzUsuńŁomatkobosko!!!
OdpowiedzUsuńBoja ty na wczasy ruszyłeś
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńbędę tęsknić i czekać.... albo czekać i tęsknić, jak wolisz :)
OdpowiedzUsuńPrzywieźcie nam trochę sensu. Tutaj sie przyda.
OdpowiedzUsuńO matuchno, jak to tajemniczo brzmi, cały miesiąc, ciężko będzie...
OdpowiedzUsuńWitaj, Bojo.
OdpowiedzUsuńZatem wielu, wielu, i tylko pozytywnych wrażeń:)
Pozdrawiam:)
Powodzenia. Tylko bez sensu mi tu nie wracać. ;) . :D :D :D .
OdpowiedzUsuńznaleźć sens w miesiąc, to przecież orka niemożebna - niektórym się nie udaje przez całe życie. niezłe tempo. musisz mieć chyba pomagierów-orczyków.
OdpowiedzUsuńPowodzenia i wszystkiego dobrego! Oby sens się znalazł jak najszybciej. :)
OdpowiedzUsuńtylko że miesiąc to zdecydowanie za krótko, by cokolwiek przesądzać. serio serio. powodzenia!
OdpowiedzUsuńMiesięczne wylogowanie? Obyś nie zapomniał hasła do bloga.
OdpowiedzUsuńJak zwał, tak zwał. Na te pół litra chleba i zagrychę trzeba zarobić. ;)
OdpowiedzUsuńNo Boja, gdzie Cię tam niesie w daleki świat, wracaj i opisuj jak było ;) Udanego i spokojnego pobytu :)
OdpowiedzUsuńZa czym to się dowiemy jak już wrócicie. Albo przed czym.
OdpowiedzUsuńNieraz życie w realu zajmuje dużo czasu. odzywaj się
OdpowiedzUsuńEtam. W Czechosłowacji jest fajnie, więc wrócicie zadowoleni, objedzeni i opici:))
OdpowiedzUsuńNo nie! Kto mi będzie przypominał, że powinnam na wesoło, a nie na smutno?! Skandal!!!
OdpowiedzUsuńmiesiąc wakacji i marudzi... bo nie ma ośmieniczków ... no ale tam chyba tez 2 czteropaki się uda znajść - to już będzie całkiem miły ośmiorniczek ;)
OdpowiedzUsuńgdziekolwiek jesteś, wypoczywaj i wracaj zdrów :)
OdpowiedzUsuńAle jak to tak? Za sensem? I tak sam? A może w poszukiwaniu straconego czasu? Gdziekolwiek i za czymkolwiek - miłego wyjazdu i wracaj tu do nas, będziem czekać z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńNie ma dostępu do morza? Czyli Węgry! Za Tokajem pojechaliście!
OdpowiedzUsuńZnaleźć sens... tajemniczo i filozoficznie, jeśli znajdziesz takie miejsce, gdzie wszystko ma sens, daj znać, wszyscy tam jedziemy;)
OdpowiedzUsuń