- Krzyże na publicznych ścianach - zdejmować czy wieszać?
- LGBT - ludzie czy ideologia?
- Parada Równości - radosne wydarzenie czy porno "na żywo'?
- Marsz Niepodległości - agresywny faszyzm czy przyjazny patriotyzm?
- Aborcja - prawo do wolnego wyboru czy prawo do zabijania?
- Owsiak - filantrop czy złodziej?
- Transfery socjalne - ochłapy czy przywracanie godności?
- Muzeum Sztuki Nowoczesnej - dzieło sztuki czy kontener?
- Kościół (z dużej litery) - patologia czy świętość?
- Unia Europejska - szansa na sukces czy beznadziejny eurokołchoz?
- Używki - zioło czy etanol?
- "Zielona Granica" - wstrząsająca prawda czy tylko świnie siedzą w kinie? (Temat trochę przeterminowany, ale może jeszcze gdzieś zażre?)
- Reparacje wojenne - z jakiej paki czy należą się jak psu miska?
- Ostatnie Pokolenie - troskliwe misie czy sponsorowane fiksum dyrdum w głowie?
- Eutanazja - ulga w cierpieniu czy zabójstwo w majestacie prawa?
- Szczepionki - ochrona zdrowia czy depopulacja ludności?
- Cenzura w Internecie - zapobieganie manipulacjom czy kneblowanie pysków?
- Powszechny dochód podstawowy - promocja nieróbstwa czy bezpieczeństwo socjalne?
- Kara śmierci - nieludzkie prawo czy najwyższy wymiar sprawiedliwości?
- Butelka przymocowana do nakrętki - ratunek dla natury czy utrapienie dla konsumenta?
- Emisja CO2 - śmiertelne zagrożenie czy pic na wodę fotomontaż?
- Sztuczna inteligencja - wyręka czy wysiudanie?
- Obecna sytuacja (ogólnie) - raj odzyskany czy za komuny było lepiej?
- GMO i dziury ozonowe - jeszcze groźne czy już niegroźne?
- Disco polo - kicz czy prawie muzyka klasyczna?
- Wielka cipa (w Rzeszowie) - komunistyczny przeżytek czy coś, czego nie pozwolimy ruszyć za żadne skarby?
- Wielka cipa (w teatrze) - arcydzieło waginistyczne czy treść pornograficzna?
poniedziałek, 3 lutego 2025
Kości niezgody
sobota, 1 lutego 2025
Równanie genetyczno - literalne
Jak zwykle siedzieliśmy w salonie Mikołaja Miki, ale w łaknieniu jak kania dżdżu przeszkodził nam Profesor Gender. Wymyślił sposób na ratowanie zachodniej demokracji. Na ścianie nakreślił wzór tego sposobu:
DONALD TRUMP + MUSK = DONALD TUSK + RUM + PM
- O w mordę! - Podniecił się Kolega Podśmiechujek. - Możliwa jest taka przemiana biologiczno - chemiczna? A ile tego rumu się wytrąci?
- Myślę, że ze trzydzieści galonów, po waszemu 120 litrów!
- To całkiem sporo, ale... - Mikołaj Mika zawahał się. - Co my poczniemy z drugim Tuskiem?
- Jak to co? - Brat Ladaco wiedział. - Trzeba będzie go ochrzcić!
- Ale już jeden Tusk to nieszczęście dla Polski...
- Jakie nieszczęście!? - Poderwał się Leming. - Znowu się szczujni naoglądałeś, Mikołaju? Znowu nienawiść szerzysz? Znowu jadem plujesz? Czy ty zdajesz sobie sprawę, jakie mogą być tego skutki? Boja znowu będzie chciał Donalda w łyżce brudnej wody (po moczeniu nóg) utopić...
Leming wzruszył się, łzy stanęły mu w czach...
- A przecież Donald Tusk to błogosławieństwo! Für Polski!... Für Europy!... Für Do... Dominikany (Uff!... Mało brakło, ku*wa, a bym się przejęzyczył!) Für Chin!... Für Mercosuru... Przyda mu się pomoc drugiego Donalda, by mógł być jeszcze skuteczniejszym przekleństwem Für PIS-u i Für Kaczyńskiego... Chyba sami widzicie, że Bodnar nie daje rady?
Zawstydzeni pospuszczaliśmy głowy, a Dziad Śmietnikowy rzekł pojednawczo:
- Już dobrze... Niech będą dwa Tuski... Profesorze, a co oznacza PM w tym równaniu na ścianie?
- Nie wiem jeszcze, po przemianie się okaże... Może pistolet maszynowy, może pole minowe...
W tym momencie do salonu wkroczył Uczony Mąż Bojan ze świeżym nakapem w dłoniach.
- Nie wiecie co to jest PM? - Zdziwił się. - PM to Polska Moc!
- A cóż to jest Polska Moc? - Zapytaliśmy chórem.
- Ja! Ja! - Zgłosił się Leming. - Ja wam wytłumaczę!
Skłonił się i wyrecytował z uczuciem:
A choćby Ziobrów była i setka
I każdy krył się we szczujni mrokach...
(Chociaż ta praca nie będzie letka)
Wszystkich przesłucha posłanka Sroka
Dla niej to betka!
wtorek, 28 stycznia 2025
Dzień po
Jak zwykle siedzieliśmy w salonie Mikołaja Miki łaknąc trochę jak kania dżdżu. Znienacka Normalny kichnął:
- Oooooo... Wsiak!
U nas wszyscy wszystkim nie życzą źle. Reakcje były miłe:
- Na zdrowie!
- Nie na wodę!
- Sto lat i jeden dzień dłużej!
- Daj Boże ćwiartkę!
- Nie bać Tuska!
Nawet Leming dołączył:
- Przejrzyj na oczy!
Normalny utarł nos rękawem, grzecznie podziękował (dziękuję!) i zapytał:
- Jak mam przejrzeć?
- Musisz dobro od zła odróżnić. A ty, zamiast gonić dziadygów, wpatrujesz się i wsłuchujesz... Oślepiło cię złe światło, w którym przedstawiają Owsiaka, Tuska, Trzaskowskiego... Nawet kobiety Kotuli się czepili! Powtarzam, przejrzyj na oczy!
Leming powiódł po nas wzrokiem i dodał:
- Wszyscy przejrzyjcie! Przestańcie wyznawać ciemnogród Kaczora... Grajcie ze światłymi ludźmi w orkiestrze, która kocha, lubi, szanuje, chce, dba, manipulacji nie kupuje... Bądźcie z nią w myśli, w mowie, w sercu i na partnerskim kobiercu!
Żar w głosie Leminga rozgrzał nas porządnie. Nawet Boja nabrał rozumu i zawołał patetycznie:
- Poprowadź nas, Lemingu! Niech światopogląd lewicowo - liberalny przeniknie nasze dusze!
- Nie ma sprawy. - Zgodził się Leming. - Zapamiętaj tylko, że duszy nie ma... Dusza to wymysł katopato... A teraz poćwiczymy mowę miłości!
Leming podzielił nas na dwie grupy i wyjaśnił:
- Gdy podniosę lewą rękę, lewa strona krzyczy: *****! Gdy podniosę prawą rękę, prawa strona krzyczy: ***! A potem vice versa...
Z treningu nic nie wyszło... Profesor Gender przyniósł świeży nakap i sprawy kluczowe zeszły na dalszy plan...
piątek, 24 stycznia 2025
Nic nie wiadomo
Jak zwykle siedzieliśmy w salonie Mikołaja Miki łaknąc trochę jak kania dżdżu. Znienacka Normalny wstał ze swojego miejsca...
- Ja chyba już muszę iść... - Powiedział. - Pani Normalna wierci mi dziurę w brzuchu... Chce żebym baner Brauna na płocie powiesił...
- E tam... Daj spokój... - Mikołaj Mika lekceważąco machnął ręką. - Nie pali się... Powiesz jej wieczorem: "Drill, baby, drill"! To teraz takie modne...
- Mylisz się, Mikołaju. - Dziad Śmietnikowy miał inne zdanie. - Z kampanią nie wolno zwlekać. Ja, jako stary komuch, już wczoraj powiesiłem na swoim slumsie portret Joanny Senyszyn! Z materiałów odzyskiwalnych wykonany... Wygląda na nim jak żywa żona stanu i aż po oczach wali prezydencką kompetencją!
- Dziadu, ty świnio! - Oburzył się Kolega Podśmiechujek. - Ja chciałem reklamować Panią Profesorkę! No trudno... Podepnę się pod Hołownię...
- Ani się waż! - Zaprotestował Brat Ladaco. - Szymek to mój człowiek. Ja jestem jego spowiednikiem.. On jest dobrym dzieckiem... A ty? Ty zajmij się Krzysztofem Stanowskim. Pasujecie do siebie...
- Ech wy prostaki... - Leming uśmiechnął się z wyższością typową dla jego klasy. - Trochę finezji trzeba... Ja wytatuowałem sobie Trzaskowskiego! Na kurtce.. Patrzcie, o tu... Pod logo Burberry, a nad ośmioma gwiazdkami. Ludzie na moim osiedlu jeszcze szerzej się do mnie uśmiechają, strażnicy salutują... A jutro także Zenka Martyniuka sobie dotatuuję!
Mika i Boja z zazdrością patrzyli na Leminga. Boja zaczął lamentować:
- No widzisz, Mikołaju? Można po ludzku? Można... A my? My, jak te frajery, biegamy za Nawrockim po parkach... Ja już mam zakwasy, odciski na piętach... I szumy uszne! Bo mi przewiało... Bo nawet czapki nie mam... I sikać mi się chce co chwila...
W tym momencie do salonu wkroczył (z niepustymi rękami) Profesor Gender. Aromat świeżego nakapu zaczął wiercić (drill) w nosie... Profesor postawił naczynie na parapecie i rzekł:
- Dajcie już spokój z tymi kampaniami... Oni i tak będą powymieniani... Trzaskowski na Owsiaka, Nawrocki na Czarnka, Hołownia na Kosinika, Mentzen na Bosaka... Zresztą nieważne... Wkrótce pojawi się nowy kandydat - polski Trump, który wygra w pierwszej turze...
- Skąd wiesz?
- Powiedział mi przed chwilą Uczony Mąż Bojan...
- A gdzie on jest?
- Śpi teraz. I nie kazał się budzić, jak zechce to sam wstanie...
środa, 18 grudnia 2024
Drapieżny protest-song
Jak zwykle siedzieliśmy w salonie Mikołaja Miki łaknąc trochę jak kania dżdżu. Znienacka odezwał się Dziad Śmietnikowy - stary komuch:
- A znacie to?
I nie czekał aż Normalny pierwszy wyjdzie z osłupienia, od razu puścił nam na magnetofonie szpulowym:
Z konsternacji pierwszy otrząsnął się Normalny;
- Obciachowy tekst, jakość nagrania kiepska, ale piosenka zajebista!
Wszyscy zgodziliśmy się z jego opinią, a gdy Profesor Gender przyniósł świeży nakap, postanowiliśmy napisać jeszcze bardziej obciachowy tekst do tej piosenki. Leminga z nami akurat nie było - jego wzięliśmy zgodnie i infantylnie na tapet:
1 - Leming spełnił marzenie
W szambie się z rana wypluskał
Chciał w ten sposób poznać rządzenie
Premiera Donalda Tuska
2 - Leming szykując strawę
Robale wrzucił do gara
Chciał w ten sposób znaleźć podstawę
Działań ministra Bodnara
3 - Leming zaczął się głodzić
Unikał masła polskiego
Chciał w ten sposób z Krzyżem pogodzić
Rafała Trzaskowskiego
4. Leming schował się w ciemni
Tam nie prześwietla się klisza
Chciał w ten sposób uniknąć chemii
I poprzeć racje Kalisza
Niewiele protestu w tym songu nam wyszło. Gdyby ktoś zechciał dopisać jakąś zwrotkę...
Ewentualnie można też pomóc inaczej: https://zrzutka.pl/4r5r89
piątek, 13 grudnia 2024
Uroczystość
Tak się jakoś złożyło, że dzisiaj wypada podwójna uroczystość: rocznica stanu wojennego i roczek koalicji rządzącej. Warto zaśpiewać pieśń pochwalną na melodię piosenki Maryli Rodowicz. Napisaliśmy nowy tekst, mamy nadzieję, że pani Agnieszka Osiecka nam wybaczy... Oryginalnej piosenki można posłuchać na YouTube.
Gburek*, bążurek*, komosa i szczurek
I Babcia i lisek i koń.
Wieniec, napisy, podciągi i zwisy,
Lancę bierz, kaczkę goń...
Cyrk to nieśmieszny, na który nas proszą,
Znów grają na bis, ale żal...
Zanim domknięcie systemu ogłoszą
Twardy bądź, niczym stal...
Szalejcie specsłużby, niech spełnią się wróżby
Planeto, ty wolniej się pal
Były przyjaźnie, były też дружбы
A dzisiaj najświętszy jest graal...
Pacjent wciąż ważny, jest zaopatrzony
Tym bardziej, że mało jest ran.
Masz praworządność, więc śmiej się do wrony
I pij... zdrowy tran
Ref. Niech żyje Tusk
Bo bez Tuska nas Putin ogarnie
Niech żyje Tusk
On, jak Wojciech, kraj ratuje ofiarnie
Niech Donald trwa
Przy nim trampek to neptek i fiutek
Gdy Donald gra
I przyczyna jest dobra i skutek
Kaczor i zero co byli cholerą
Już wkrótce wyglądną zza krat
I wtedy naprawdę i wtedy dopiero
Na masło obniżą nam VAT
Karol osiłek ten rajfur - stręczyciel
Podrożyć chce prąd, że aż strach
Na szczęście wygra Rafał zbawiciel
Będzie luz... aż do pach...
Ref. Taki sam jak wyżej.
*Ci dwaj rywalizowali niedawno w prawyborach.
UWAGA!
Uroczystości można obchodzić uroczyście albo szerokim łukiem... Natomiast pomagać można tak zwyczajnie: https://zrzutka.pl/4r5r89
czwartek, 14 listopada 2024
Taka tam prawda
Jak zwykle siedzieliśmy w salonie Mikołaja Miki łaknąc trochę jak kania dżdżu. Tylko Leming wył odrobinę, by mu wybory w Ameryce nie przypadły do gustu, a jeszcze nie dotarły do niego nowe wytyczne. Znienacka odezwał się Normalny:
- No i jak to teraz będzie? Znowu mamy dwóch Donaldów w polityce... I nie wiadomo który gorszy!
- Wiadomo, wiadomo... - Leming był pewny swego. - Ten amerykański Donald to ruski szpieg, a nasz Donald to wyjątkowo niezależny (bardziej niezależny niż Szymon) i prawdomówny mąż stanu! I patriotą jest wybitnym... Wprawdzie nie mógł tego okazać 11 Listopada, bo miał planowy zabieg...
- A co właściwie mu robili? - Zainteresował się Boja. - Wycinali mu włosy z nosa?
- Boja, ty pisowski trollu! - Osadził Boję Leming. - Znowu sączysz jad? Nie uaktywniaj się, jeszcze daleko do wyborów..
Boja szczelniej otulił się kurtką i wycofał.
- Poza tym... - Dodał Leming. - Donald miał zabieg medyczny, nie kosmetyczny!
- O...o...o...o... - Podniecił się Kolega Podśmiechujek. - Znaczy się, że zmienił płeć? To cudownie! Natychmiast go... ją pokocham, jak tylko zobaczę umalowaną i w sukience...
- Nie wygłupiaj się, Podśmiechujku! - Wtrącił się Brat Ladaco. - Nie licz na takie atrakcje... Donald przez jakiś czas znowu będzie prawdziwym Polakiem i Katolikiem, a dodatkowo jeszcze też Eurosceptykiem, Rusofobem, Niemcożercą i ogólnym Ksenofobem, ale nie antysemitą.. Jeżeli to nie wypali... Wtedy dopiero fiknie w inne obszary światopoglądu...
- Co wy wygadujecie? - Leming załamał ręce. - Donald jest autentyczny w tym co mówi i robi! Jeżeli tego nie widzicie... TV Republika wyprała wam mózgi! Żywicie się prawicowym ściekiem i nie rozumiecie prawdy tak jak my ją rozumiemy!
Umilkliśmy zawstydzeni... Ma rację, faktycznie nie rozumiemy prawdy tak jak oni ją rozumieją...
Leming, chcąc nas oświecić, włączył nam "Kropkę nad i", zobaczyliśmy jak obrażony Sikorski opuszcza studio... Dziwna ta prawda... Na szczęście Profesor Gender przyniósł świeży nakap. Nie ma nic lepszego na zagłuszenie wyrzutów sumienia...
Z późniejszej dyskusji pamiętamy tylko końcowy wniosek: "Prawda jest względna dla niektórych, choć czasami bywa też dla nich bezwzględna". Bez sensu, jak to po pijaku...