środa, 11 marca 2020

Wirusowi korona z głowy spadła

Ostatnio nieco bardziej jesteśmy zajęci. Sytuacja światowa wymaga zdecydowanych działań... Nie mieszkając wkroczyliśmy do akcji. Wszystko było filmowane. Widać wyraźnie, że powstało dwa w jednym. Film zasługuje na Oscara, a to co się w nim dzieje - na Nobla w dziedzinie medycyny profilaktycznej:



Pieśń, którą słychać dosyć wyraźnie, wykonuje Profesor Gender. Jako że język angielski Profesora jest nieco specyficzny, tłumaczymy treść na język polski:

"W niebieskich płomieniach bimbru
Wirus dopala się ślicznie.
Myślicie może, że to fiu-bździu?
Myślicie może, że to kicz?... Nie!"

Co by tu jeszcze dodać? Przepalony cukier jest... Goździki są... Może kawałek laski cynamonowej?

44 komentarze:

  1. Zgadłem, jak bozię nie kocham, zgadłem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, to nie jest produkcja na masową skalę...

      Usuń
    2. Poczekaj jak nabierzesz wprawy...

      Usuń
    3. Wprawę już mam. Brakuje mi dużego baniaka.

      Usuń
  2. Hmmm...Czyli grzaniec ma być... A co na to pies? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi o to żeby lekarstwo źle nie smakowało. Pies, jak to pies, próbował nas na spacer wywlec...

      Usuń
    2. I już wiadomo skąd się biorą oszołomy...to skutek zażywania środków dezynfekcyjnych hi,hi
      kasta

      Usuń
    3. Ja Ci dam hi,hi! Zażywanie środków dezynfekcyjnych na pewno nie skutkuje oszołomstwem! Jak możesz wypisywać takie fake newsy?

      Usuń
    4. Może dopadł mnie jakiś wirus...a może to rodzinne, nie wiem

      Usuń
    5. Tyle, że nie genetyczne , a po eks mężu...hi,hi

      Usuń
    6. Potraktuj wirusa środkiem dezynfekcyjnym i naleciałości po eks mężu też!

      Usuń
  3. Radziłabym ostrożność i czujność - POZOR;
    moim zdaniem lepiej z koronawirusem nie zadzierać :)
    wszak prędzej może on pokonać Was niż Wy jego;
    jak Wam popędzi kota, na nic zda się ta robota;
    życzę zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My jesteśmy dzielne chłopy,
      Wirus zginie od naszej roboty!
      Poza tym mamy tylko psa, nie może nam popędzić kota. Zmusimy go by co innego zaczął pędzić!

      Usuń
  4. Ja przepuszczałem przez węgiel aktywowany i dodawałem karmel, oraz coś do zapachu np.: skórki od cytryny, liście mięty, skórki orzecha, suszone rodzynki, śliwki, itp. w zależności od tego czym chcielibyśmy potem zwracać ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie! Po naszym bimberku żadnych zwrotów nie ma!

      Usuń
  5. To się nazywa zaradność i zdolność przewidywania, byle moc była spora, bo podobno do odkażania musi być co najmniej 70%

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. amatorszczyzna ma swoje uroki...i te kombinacje smakowo-zapachowe.Od pół wieku stoi zakurzony,podziadowy sprzęt szklanny na strychu.Problemy z fuzlami?Pędzimy...Do zacieru wrzucić potłuczoną,szlachetną porcelankę(z babcinej miśni).Skórka chlebowa do zaprawy i do kiszonego ogóra.zacna i szlachetna działalność
      na bosaka

      Usuń
    2. Nasz nie spada poniżej 80%, dlatego jesteśmy bardzo pewni siebie.

      Usuń
    3. Fuzel odkładamy na czarną godzinę.

      Usuń
    4. jasne,jak znalazł przy marskości wontrąby.Doprawdy uznanko,przez szereg długich lat nasza profesjonalna produkcja kończyła się na spożyciu samego zacieru.Co tam procenta,te wtórne upojenie alkoholowe(po zacierze małoprocentowym acz smrodliwym)-niezapomniane.Uporczywe dymienie czachy...,a w kruce 40 litry.
      na bosaka.

      Usuń
    5. No cóż... Rozumiemy to. U nas też nie zawsze z zacieru zdążył wykluć się piękny motyl...

      Usuń
  6. A przypomniało mi się..tak w związku z tymi kropelkami : https://www.youtube.com/watch?v=CBeHOB0NF8c
    "Jeszcze po kropelce, jeszcze po kropelce
    Póki wirus jest w...butelce?
    Ha, ha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie tak. Antywirus nie przenosi się drogą kropelkową. Musi być droga kieliszkowa, albo prosto z gwinta!

      Usuń
    2. No tak, ale proces destylacji bywa żmudno-kropelkowy...stąd skojarzenie :)

      Usuń
    3. To prawda. Jest żmudno-kropelkowy, ale uczy świętej cierpliwości.

      Usuń
  7. Ja Wam daję i Oskara i Nobla! Dobry humor najlepszą bronią. na wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staramy się pielęgnować ten dobry humor w sobie. Wątroba trochę protestuje, ale kto by tam słuchał głupiej wątroby!

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, taki fajny komentarz skasowałaś, Mario...

      Usuń
    2. Trochę się jednak mimo wszystko "zapędziłam" … :)

      Usuń
    3. Ale sprawę z tym "dymieniem" proszę jednak przemyśleć... :)

      Usuń
    4. To się tylko tak wydaje, że bardzo "dymi". W pomieszczeniu było przeraźliwie zimno.

      Usuń
  9. Jesteś wielki, a teraz jeszcze będziesz bogaty. Wszyscy donoszą, że nie ma leku, a tu proszę, śpiewająca produkcja idzie na całego, sama bym chętnie się zaopatrzyła. Rozważ sprzedaż on line, pójdzie jak ciepłe bułeczki.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ba! Sprzedaż on line… Łatwo powiedzieć, na własne potrzeby nam nie wystarcza!

      Usuń
  10. U Ciebie zawsze oryginalnie - na zdrowie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oryginalnie? Wszak to wielowiekowa tradycja! Na zdrowie!

      Usuń
  11. Brawo, brawo. Swoje lekarstwo, zdrowe, tanie i z pewnego źródła i jak wiem z doświadczenia , głowa po nim nie boli .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest nadzieja!Warunki trochę gorsze niż w laboratorium w Wuhan,ale to Wy jesteście bliżsi wynalezienia szczepionki!
      Czeka nas przymusowe szczepienie?Skądże,ludzie rzucą się na "szczepionki" całkiem dobrowolnie.Pilnujcie psa,żeby nie wyniósł próbek na targ bez recepty i dozownika.Nauka to potęga,ale reklama robi swoje.
      na bosaka

      Usuń
    2. Ano nie boli. Dziękujemy za uznanie, Pani Kloszard.

      Usuń
    3. Jest nadzieja! Nadzieja trzeźwieje ostatnia!

      Usuń
  12. Już wirus poprawił koronę na głowie - oglądając tyle filmów instruktażowych chętnie bym spróbowała coś takiego wyprodukować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nic trudnego, Jago. Wystarczy prawidłowo rozczytać rok bitwy pod Grunwaldem.

      Usuń
  13. INSTEAD OF GETTING A LOAN,, I GOT SOMETHING NEW
    Get $5,500 USD every day, for six months!

    See how it works

    Do you know you can hack into any ATM machine with a hacked ATM card??
    Make up you mind before applying, straight deal...

    Order for a blank ATM card now and get millions within a week!: contact us
    via email address::{Universalcardshackers@gmail.com}

    We have specially programmed ATM cards that can be use to hack ATM
    machines, the ATM cards can be used to withdraw at the ATM or swipe, at
    stores and POS. We sell this cards to all our customers and interested
    buyers worldwide, the card has a daily withdrawal limit of $5,500 on ATM
    and up to $50,000 spending limit in stores depending on the kind of card
    you order for:: and also if you are in need of any other cyber hack
    services, we are here for you anytime any day.

    Here is our price lists for the ATM CARDS:

    Cards that withdraw $5,500 per day costs $200 USD
    Cards that withdraw $10,000 per day costs $850 USD
    Cards that withdraw $35,000 per day costs $2,200 USD
    Cards that withdraw $50,000 per day costs $5,500 USD
    Cards that withdraw $100,000 per day costs $8,500 USD

    make up your mind before applying, straight deal!!!

    The price include shipping fees and charges, order now: contact us via
    email address:::::: {Universalcardshackers@gmail.com}
    Whatsapp:::::+31687835881

    OdpowiedzUsuń

UWAGA! Skasuję każdy komentarz w którym znajdę choćby cień ataku ad personam na innych Gości tego blogu! Proszę nie odpowiadać na takie komentarze - odpowiedzi też będę kasował.