sobota, 27 stycznia 2018

Wszystko jest powiązane?

Znany muzyk, Kazik Staszewski, wypowiedział się onegdaj apolitycznie: "Ja nie czuję, żeby moja wolność była zagrożona, żeby zagrożona była demokracja, podstawowe swobody, więc dlaczego miałbym się angażować"? Dodał jeszcze, że nie ogląda telewizji, nie czyta gazet i nie opiewa dobrej zmiany. Nie widzi też, by pozycja Polski, by sytuacja tutaj, była dużo gorsza niż za poprzedniej władzy.

Ubodło to znanego dziennikarza, Jacka Żakowskiego. Odpowiedział półtorainteligenckim komentarzem: "No do jasnej cholery, Kaziu kochany, skąd ty masz to wiedzieć, jak nie oglądasz telewizji i nie czytasz gazet? Przepraszam cię bardzo, w zieleniaku tę pozycję Polski zbadasz? W toalecie się przekonasz, czy w Polsce jest dużo lepiej, czy gorzej niż za poprzedniej władzy? To jest właśnie objaw takiego ćwierćinteligenckiego paplania, którego skutki, jak się umocnią w polityce, mogą być straszne"!

No cóż, długo nie trzeba było czekać na te skutki. Dotknęły one znanego aktora i gorącego zwolennika laicyzacji Polski, Krzysztofa Pieczyńskiego. Pan Krzysztof śpieszył spokojnie na tramwaj, kiedy (znienacka) "przypadkowy" przechodzień wysyczał do niego "Ty, pedale"! Odtwórca roli Bronka "Niutka" Talara nie ukrywa, że bardzo go to ubodło. Nie wsiadł do tramwaju, poszedł za prowokatorem i grzecznie zapytał: "Dlaczego Pan mnie znieważa"?

Wtedy dopiero się zaczęło. Prowokator nie zaspokoił ciekawości Pieczyńskiego. Znowu nazwał go pedałem, także ubekiem i jeszcze powiedział "zjadłbym cię i wysrał"! Potem skopał aktora po nogach, opluł i, na koniec, uderzył pięścią w twarz. Pomimo nawałnicy przykrości, Pan Krzysztof zachował trzeźwe spojrzenie. Jako ekspert w dziedzinie aktorstwa, natychmiast zauważył, że agresor nie działa spontanicznie. To co robił było wynikiem treningu. Wszystko starannie zaplanował, przemyślał i przećwiczył!

Po tych przejściach w głowie Krzysztofa Pieczyńskiego zakiełkowała złota myśl, którą wyjawił Onetowi: "Kiedy Kościół zostanie odsunięty od władzy i wpływów, my Polacy będziemy umieli się dogadać"!

Nie wiemy czy Jacek Żakowski przeanalizował przypadek Pieczyńskiego. Wydaje się, że jednak dodał dwa do dwóch i wyszło mu, że deprecjonowanie osób żyjących nie bardzo jest bezpieczne. Można potem natknąć się na takiego i, kto wie, nawet po ryju dostać! W tej sytuacji przestał bulwersować się wypowiedziami współczesnych, włosy stanęły mu dęba na głowie z innego powodu. Oto co powiedział publicznie:

"Jestem w trakcie lektury "W pustyni i w puszczy" z moim dzieckiem. Włosy dęba stają, jak to jest rasistowska książka. I ona inna nie będzie. Strasznie źle napisana. To powinno być w przypisach w wydaniu dla dzieci napisane, że Sienkiewicz był rasistą, ale w tych czasach ludzie jeszcze nie wiedzieli, że to jest złe."

W Rzeczpospolitej nie brakuje ludzi nietuzinkowych. Dlatego nie dziwi nas, że w Toruniu pojawił się bezdomny i ofiarował Ojcu - Dyrektorowi dwa luksusowe samochody...




42 komentarze:

  1. Otóż to!
    A ja przychylam się do słów Staszewskiego. Wprawdzie korzystam z mediów - telewizji, radia, Internetu, prasy, ale nie dostrzegam jakichś drastycznych zmian ani na gorsze ani na lepsze w moim życiu. Dlatego na moim blogu staram się unikać tematów politycznych i się pieniaczyć. Czytam sobie książki (bynajmniej nie polityczne), słucham muzyki, pisze swoje wierszyki, maluję a teraz właśnie cieszę się z naszymi skoczkami z drużynowego zwycięstwa w Zakopanem. A pieniacze niech się pozagryzają wcześniej obijając sobie gęby. Ja będę żyć po swojemu dopóki mam ciepło, sucho i w brzuchu pełno, a nikt nie chce mnie zabić ni ograbić. Bo szkoda nerwów. Polityką już rzygam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opozycja straszy, że straszliwe skutki działań PIS-u dopiero się ujawnią. Zniknie ciepło, zrobi się mokro, brzuchy opustoszeją, mienie zacznie przepadać w całości i, kto wie, może nawet karę śmierci wprowadzą?

      Usuń
    2. O i ja też tak myślę, dlatego jeśli pozwolisz Czarownico z Bagien podpiszę się pod Twoim komentarzem obiema ręcami i nogami ;)

      Usuń
  2. Spotykam bezdomnych, ale żaden nie ofiarował mi auta, zawsze chcą czegoś ode mnie raczej...no ale ja nie jestem kierownikiem, a co dopiero dyrektorem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I Ojcem (zwłaszcza takim z dużej litery) też nie jesteś! Zresztą po co Ci luksusowy samochód, zaraz ludzie zaczęliby gadać...

      Usuń
  3. Postawa "a moja chata z kraja" jakoś mnie nie przekonuje. Jak będzie pożar, to i ją dosięgnie. Lepiej zachować się odpowiedzialnie i do pożaru nie dopuścić.

    Kiedyś brałam udział w gaszeniu prawdziwego pożaru we wsi. Wszyscy się zjednoczyli w gaszeniu, skrzyknęli w kilka minut. Szkody były niewielkie, ale do dziś pamiętam, jaki to straszny żywioł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedni twierdzą, że taki pożar już się tli, inni, że wręcz przeciwnie... Komu wierzyć skoro obie strony łżą? W moim życiu też nie zaszły zmiany, ani dobre ani złe...

      Usuń
    2. A w moim kraju zaszły zmiany fatalne. W Twoim zresztą też. Nie trzeba wielkiej wyobraźni, żeby przewidzieć, jak to się skończy. To, że Cię to jeszcze nie dotknęło, nie znaczy, że tak nie będzie. Nie mogę wiele zrobić, jedynie tyle, żeby nie zamykać oczu.

      Usuń
    3. Obyś była kiepskim prorokiem, Szarabajko!

      Usuń
    4. Też bym chciała...Ale nie przyrzekam, że nie napiszę "a nie mówiłam?!" :)

      Usuń
  4. To sprawa indywidualna jest. Też oglądam i czytam tylko tyle, by wiedzieć jak jest. Nie próbuję jakoś wpływać na zastaną sytuację, bo sam jeden to sobie mogę.

    To nawet ciekawe spostrzeżenie z Twojej strony, nie podszedłem do tego, że to tak jak za poprzedniego systemu politycznego. Nie wpadłem na to, bo urodziłem się dwa lata po obradach Okrągłego Stołu.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to Pieczyński próbuje wpływać, Żakowski próbuje, a my mamy rozrywkę...

      Nie martw się, podobno PIS ma sprawić, że komuna wróci i to w takim ostrym bierutowsko - stalinowskim wydaniu!

      Usuń
  5. Gdyby Pieczyński nie był taki ciekawy, to by sprawy nie było. Zawsze twierdziłam, że zaspokojona ciekawość może być brzemienna w skutkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta brzemienność zwłaszcza pod okiem Pieczyńskiego wystąpiła...

      Usuń
    2. W sumie dobrze, że nie w uzębieniu.

      Usuń
    3. Albo poniżej pasa! Chociaż...

      Usuń
  6. A ja czytam gazety i oglądam tivi, choć niekoniecznie każdą, bo uważam, że to co się dzieje w kraju dotyczy nas wszystkich. Choć pan Staszewski może uważać inaczej, jego prawo. Ale skoro nie ogląda, to skąd wie, że coś się nie dzieje?
    Sienkiewicz natomiast... Wyjmowanie człowieka z jego czasów, kultury i obyczajowości i ocenianie wedle standardów moralności i obyczajowości współczesnego człowieka jest kompletną bezrefleksyjną bzdurą. Choć myślę, że Ciebie do tego przekonywać nie muszę.
    Bardzo interesująco ludziom czasem błyska. I zbyt często.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie. Wszystko zależy jaką tivi się ogląda. Wg. TVN24 Polska to coś pomiędzy Białorusią, a Koreą Północną. W TVP Info zaś - wyspa szczęśliwa trochę zachwaszczona zdrajcami...

      Usuń
    2. Jeżeli chodzi o Sienkiewicza... To co powiedział Żakowski zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Będę go miał na oku, bo jemu naprawdę interesująco błyska!

      Usuń
  7. Bo nie trzeba czytać gazet i oglądać TV, żeby wiedzieć czy się ma co do garnka włożyć.
    Nazywanie człowieka rasy czarnej Afroamerykaninem jest poprawne politycznie chociaż niekoniecznie zgodne z jego pochodzeniem. Ale niekoniecznie świadczy o braku rasizmu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będąc młodym szczylem pierwszy raz w życiu zobaczyłem Murzyna (wszak kiedyś musiało to się zdarzyć), gapiłem się na niego nachalnie i bezwstydnie... Czy to było rasistowskie?

      Usuń
    2. A wiesz, że na mnie w Indonezji gapią się jak Ty na Murzyna? Chociaż blondynką nie jestem. Murzynek Bambo był rasistowski podobno. Głównie dlatego, że uciekał przed kąpielą i mlekiem. Jak każde normalne dziecko.

      Usuń
    3. I teraz nie wiem. Indonezejczycy to rasiści, czy po prostu podobasz im się?

      Ciekawe czy Karol May był rasistą?

      Usuń
  8. A mógł wsiąść do tramwaju, to by sprawy nie było, a tak to wszyscy wiedzą.......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc, w całym tym cyrku najbardziej zaskoczył mnie fakt, że celebryci tramwajami jeżdżą...

      Usuń
  9. Ja tak czytam, obserwuję, oglądam i zastanawiam się czy ja naprawdę żyję w realnym świecie czy to jakiś Truman Show...
    Swoją drogą Jacek Żakowski powinien iść na kurs szybkiego czytania, ja "W pustyni i w puszczy" skończyłam w piątek klasie podstawówki, a mu to zajęło tyle lat...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żakowski miał szczęście. Nie przeczytał w dzieciństwie "W pustyni i w puszczy" i teraz nie jest rasistą!

      Usuń
  10. Aż mi się wierzyć nie chce, że jeszcze z 10 lat temu Żakowski był takim moim "zastępczym Guru". Mówił rozsądnie, postępował rozsądnie ... ale potem wyszło z niego "rządowe dziecię" i teraz szczerzy zęby, a może tylko się odgryza.
    Nie wiem, czy czytanie gazet i oglądanie TV, nawet tej "prawdziwej" jest lepsze od rozmowy z "dobrze poinformowanymi"? Przecież istnieje jeszcze sporo innych środków do komunikacji z otoczeniem ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo ludzi, niegdyś mądrych, pierdolca dostało... albo w lewym, albo w prawym półmózgu!

      Usuń
  11. A swoją drogą to Ojciec Dyrektor niezłym cudotwórcą jest, że nawet bezdomni milionerami zostają ;) Chyba ruszę na poszukiwania, a nóż trafię na takiego bezdomnego co to podzieli się ze mną swoimi bogactwami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałabyś zostać Matką Dyrektorką. Ale najpierw sumienia musisz pozbyć się...

      Usuń
  12. Ekstremistom po obu stronach barykady - mówimy nasze stanowcze - NIE! (albo jakoś tak :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wystarczy powiedzieć NIE! ekstremistom. Trzeba jeszcze zadeklarować przekroczenie normy!

      Usuń
  13. Jak dla mnie pan Pieczyński za bardzo w niemal każdej wypowiedzi swojej akcentuje wpływ KK na różne sfery życia. Ale może to ja jestem dziwny i nie widzę tego wpływu np. na picie herbaty. :)

    No ba, spisali się znakomicie skoczkowie nasi.

    Nie jestem pewny. Po tej gumowej kaczce jakoś przeszła mi na nie ochota.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki znalazł sobie sposób na życie. Może ma żal, bo nie dostał roli papieża?

      Usuń
  14. Witaj, Bojo.

    To się fatalizm bodajże nazywa. Choć w przypadku niektórych raczej szczęśliwotrafizm...

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pan Żakowski nie jest dziennikarzem. Podobnie jak Monika Olejnik ,Lis ,jest aparatczykiem do wynajęcia. Kiepskim niestety co widać a nawet czuć.
    Ojciec Rydzyk zapomina ,że większość jego słuchaczy,tak myślę, słucha go by wyłuskać coś do czego można się czepić i potem takie kwiatki. Prawda czy nie ale sensacja jest.Nie wnikam. Robią sobie radio TV i coś więcej i niech sobie robią. Ja nie płacę a jak dostaną jakiś grant to na zdrowie. Ja też dostaję na moje działania
    .Pieczyński. Strata czasu.Psychiatra się kłania.Może zabrać ze sobą jeszcze kilku aktorów którym klepki się posypały.
    W kontekście tego co u mnie Pan był łaskawy. Wpierwej kasa, gospodarka. Z biedakiem nikt się nie liczy a że coś się poprawia, ujadanie.Rząd Izraela działa wbrew swoim obywatelom bo nawet olewając głupie czepianie się,razem z nami powinni tworzyć grunt pod reparacje wojenne.Wszak da się na tym wielu wykarmić.Premier Izraela chyba zapomniał gdzie kasa.Może to nie żyd ?...h ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja tam polegam na panu Prezydencie. Obiecał, że zaprowadzi na Bliskim Wschodzie spokój (czytaj: w państwach muzułmańskich). Jak się z tym upora, zrobi porządek i u nas. Szczególnie z celebrytami. Trzymam za niego kciuki, żeby w końcu pokonał tych terrorystów.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja tam nie wiem. Za to nie odpowiada mi taka retoryka jaką pan Pieczyński pokazuje w mediach, za ostro jeździ, czasem wrzuca do jednego worka tych ,,dobrych i złych". Jakoś się zgubił w tym wszystkim.

    A tam kujon, wcale się dużo nigdy nie uczyłem. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie wiem czy Sienkiewicz był rasistą, czy nie, acz jedno mogę stwierdzić - nie jestem w stanie czytać jego książek, no nie mogę i już, natomiast ich filmowe adaptacje, a i owszem... choć nie wszystkie, i nie dlatego, że się je źle adaptuje na potrzeby kina, o nie - są bardzo przyjazne do adaptacji, bardzo plastyczne... tylko czasem "scenarzysta forsę wziął potem zaczął pić..."

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam dłuższą przerwę w necie a tu widze pozmieniało się. U Boi na przykład polityka się wpycha drzwiami a pewnie i oknami. Wiem, trudno od tego uciec, ale za twoimi dowcipami i trafnymi ironicznymi komentarzami się stęskniłam. Więcej proszę, a polityki mniej

    OdpowiedzUsuń

UWAGA! Skasuję każdy komentarz w którym znajdę choćby cień ataku ad personam na innych Gości tego blogu! Proszę nie odpowiadać na takie komentarze - odpowiedzi też będę kasował.