Władca o wiele mniej znany niż jego imiennik, zwykły esesman, Herman Brunner. Ale co się dziwić? Brunnera wkręcał jeden jedyny Hans Kloss, Władysława wkręcali wszyscy!
W dzieciństwie jaja sobie z niego robił starszy brat, Bolesław Śmiały. Co noc zakradał się do łóżka Władka i nasikiwał mu między nogi. Trzeba wiedzieć, że w średniowieczu Polacy kąpali się jeszcze rzadziej niż dzisiaj, więc Władek nie pachniał sympatycznie.
Bolek robił mu też inne wredne kawały: podrzucał obrazki z gołymi babami do kajetu z religii, na plecach przyklejał kartki z napisem "Szukam żony jak szalony" albo "Kopnij mnie!" i jeszcze rozpuszczał plotki, że Władzio wypija na śniadanie sześć surowych jaj i potem masturbuje się w książęcej sławojce.
Jak widać, biedaczek nie miał lekko. Kiedy płakał i użalał się nad swoim losem, starszy brat niby to pocieszał go:
- Uśmiechnij się, jutro możesz nie mieć zębów!
Na szczęście, w roku 1058 umarł tata Kazimierz Odnowiciel. Bolesław Śmiały musiał wstąpić na tron i nie miał już czasu na dokuczanie Władkowi. Poza tym, Władek wyjechał do Płocka, by w imieniu brata rządzić Mazowszem. Przez parę lat było mu dobrze. Znalazł sobie nawet żonę o imieniu Przecława. Była to Polka, o dziwo, nie bardzo zołzowata. Spłodził z nią syna Zbigniewa, wybudował kościół w Inowłodzu, kupił szpadel by posadzić drzewo... Na nieszczęście, pojawił się kolejny dręczyciel. Taki jeden Sieciech - wojewoda, a później palatyn.
Mała dygresja. Palatyn Sieciech nie był zwykłym średniowiecznym kmiotem. Posiadał cechy współczesnych polityków: przerost ambicji, żądzę władzy i chęć wzbogacenia się. Chyba umieszczę go w tym poczcie, bo chociaż formalnie nie był władcą, to przecież kierował wszystkim z tylnego siedzenia. Chujowo kierował, ale kierował! Koniec dygresji.
Skończyły się lata tłuste. Wszystkie stery przechwycił Sieciech, żonę Przecławę także. Hermanowi pozostała rola figuranta oraz nieograniczony dostęp do surowych jajek i sławojki. Właściwie został, szczerze mówiąc, zakładnikiem Sieciecha, więc szybko nabawił się syndromu sztokholmskiego.
Bronił Sieciecha przed bratem, choć Sieciech spiskował bezczelnie. Bronił Sieciecha przed poddanymi, choć Sieciech krzywdził ich okrutnie. Ślepo wykonywał polecenia Sieciecha i brał na klatę negatywne skutki poleceń Sieciecha. Pozwalał Sieciechowi bić koślawe denary z wizerunkiem Sieciecha i potulnie żenił się z Judytami, które mu Sieciech sprowadzał. Kto wie? Może nawet skorzystał z pomocy Sieciecha w spłodzeniu drugiego syna, Bolesława Krzywoustego?
Kiedy w roku 1079 Bolesław Śmiały zmuszony został do ucieczki z Polski, Władysław Herman zasiadł na tronie i Sieciech mógł rządzić całym państwem. Rządził do roku 1100. W tym roku pańskim synowie Hermana okazali się wyrodnymi gnojkami. Zbrojnie zrzucili tatusia z tronu i zmarginalizowali go doszczętnie. Wprawdzie nie skrzywdzili go fizycznie, ale upokorzeń niematerialnych musiał, nieszczęsny, nałykać się do syta. Jeszcze gorzej postąpili z Sieciechem. Wyłupili mu oczy i podzielili się nimi sprawiedliwie...
Władysław Herman nie doczekał sześćdziesiątki. Zmarł 4 czerwca 1102r. Akurat tego dnia Uczony Mąż Bojan powrócił z wód. Znał dobrze zmarłego, więc napisał epitafium:
Gdybyś, Władysław, był taki
Jak 300 lat później Jagiełło,
To licho co bierze nijakich,
Nie Ciebie dzisiaj by wzięłło!
PS. Dokładnie 887 lat po śmierci WH odbyły się pierwsze w historii PRL częściowo wolne wybory parlamentarne...
Boja,co się uśmiałam to moje. O ileż bardziej pokochałabym historię, gdyby podręcznik był napisany przez Ciebie. Aha... wysnułam wniosek, każde czasy mają takiego Sieciecha, na jakiego zasługują.
OdpowiedzUsuńNo proszę! Uczę, bawię i inspiruję... Jak ustrzec się przed wodą sodową?
UsuńTen Herman chodzi mi po głowie z powodu tych jajek, które wypijał na surowo. Któraś z moich żon taki szampon do włosów stosowała, chyba tylko po to, aby jej szybciej wypadały. Może on na tej samej zasadzie chuci chciał się szybciej pozbyć? Nie wiedzieć dlaczego jakoś go sympatią nie darzyłem. Może z powodu tego Sieciecha, ale pewności nie mam.
OdpowiedzUsuńChyba wszyscy nie darzyli go sympatią. Taki jakiś był... jak zło konieczne.
UsuńDobrze, że salmonelli wtedy nie było, bo miałby przechlapane...
OdpowiedzUsuńKurczę, co za czasy to były, chociaż momentami podobne do naszych...
Czasy były lepsze od naszych, bo salmonelli nie było!
UsuńTu mi się przypomniało pewne genialne stwierdzenie jakiegoś internauty:
UsuńW czasach prehistorycznych ludzie jedli tylko zdrową żywność, pili tylko czystą wodę, oddychali świeżym powietrzem, zażywali dużo ruch a... dożywali ledwie trzydzieści, czterdzieści lat.
To nie jest tak. Współczesny rok jest trzy razy krótszy niż w czasach prehistorycznych. Na skutek względności (a właściwie bezwzględności) czasu, każda godzina co roku staje się o jedną sekundę krótsza...
UsuńNo nie! Tyle jajek na surowo i naraz? To nie lepiej było kogel mogel zrobić? A tak, to Sieciech mu niezły kogel mogel ukręcił!
OdpowiedzUsuńBoja, jesteś wielki!
Zdaje się, że cukru wtedy nie znali...
UsuńJaki tam wielki. Metr siedemdziesiąt i raptem 5 kilo nadwagi...
Dzięki, Czarownico.
Myślę, że z miodem też by wyszło, nawet jeśli nie znano cukru buraczanego :)
UsuńZ miodu robili wtedy przepyszny napój!
UsuńI znowu Bolek, to się chyba nigdy nie skończy. ;) . I teraz nie wiadomo, czy z tymi jajami to była plotka, czy prawda. hihihihi
OdpowiedzUsuńNo owszem. Bolki do dzisiaj stwarzają problemy...
UsuńTego nie wie nikt.
Władki to takie jakieś są... zawsze pozwalają przejmować nad sobą kontrolę (coś wiem na ten temat, bo wujka miałam i dziadka o tym imieniu)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że moja lepsza połowa nie ma na imię Władek...
Usuńto zależy co kto lubi, zawsze możesz poszukać jakiegoś Władka lub Władzię i zamienić "modele" ;)
UsuńDo czego Ty mnie namawiasz?! Jam jest prawie prawdziwy Polak i Katolik!
UsuńNie no, boja nie sądziłam, że jeszcze kiedykolwiek polubię historię :) A swoją drogą, to żal mi tego Władka, bo jakby taka dupa z niego nie była, to nie dał by z siebie błazna robić. No, ale cóż, wygląda na to, że każde pokolenie musi mieć w swoim panowaniu takiego kozła ofiarnego ;)
OdpowiedzUsuńNie mogą wszyscy być udaczni. Podobno lepiej uczyć się na cudzych błędach...
UsuńI znowu sprawdza się powiedzenie, że z rodziną to najlepiej na zdjęciu się wychodzi. Albo na obrazkach.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza władcom rodzina potrafi dopiec!
Usuń...albo i dosypać :)
UsuńCzasami nawet wbić...
UsuńZ tym skakaniem po kałużach to lepiej poczekać do lata:)
OdpowiedzUsuńNo oczywiście. Teraz chyba nie sprawiłoby przyjemności...
UsuńTen Sieciech to z opisu cech taki nasz Antoni. Gdyby historia miała zatoczyć koło to może i naszemu królowi Antek rzuci się do gardła? ;)
OdpowiedzUsuńChyba raczej schyli się do gardła?
UsuńTen Sieciech to z opisu cech taki nasz Antoni. Gdyby historia miała zatoczyć koło to może i naszemu królowi Antek rzuci się do gardła? ;)
OdpowiedzUsuńBiedny Antoni. On jeszcze nie wzbogacił się?
UsuńCoś tam uszczknął, ale podobno jego kasą rozporządza żona. ;)
UsuńTo jak on teraz będzie tych młodych specjalistów utrzymywał?
UsuńI tacy są potrzebni, żeby się ponabijać i za nich rządzić
OdpowiedzUsuńSwoją drogą jesteś niesamowity w przybliżaniu sylwetki błazeńskiego władcy
Pozdro
https://zolza73.blogspot.com/
https://mrocznastrefa.blogspot.com/
Dzisiaj też tacy bywają i chwała im za to.
UsuńDzięki, Zołzo.
Mistrzowski tekst. :) A Bojan jak zwykle wie, kiedy jest potrzebny.
OdpowiedzUsuńTo jest to co Cejrowski Wojciech pija, jednak nie z czajniczka, a z matero. W sumie to bez różnicy, bo np. moja Babcia mówi na to naczynko moje kibelek. Więc czajniczek nie jest zły. :)
Pozdrawiam!
Dzięki, Mozaiko.
UsuńBabci kibelek lepiej brzmi niż czajniczek!
No cóż, Sieciechu, karma wraca - chciałoby się rzec :)
OdpowiedzUsuńI widać, że niewdzięczne dzieci to wcale nie wymysł naszych czasów :)
Sieciech faktycznie sobie zasłużył.
UsuńDzieci zawsze były niewdzięczne, zwłaszcza dzieci władców.
Mnie się Władysław Herman nieodmiennie kojarzy z Hermanem Brunnerem. "Najlepsze jajka są w sławojce Pigalle..."? Czasy PRL-u odcisnęły na mnie piętno :o
OdpowiedzUsuńNa mnie też odcisnęły. Chyba wszystkie kultowe dla mnie rzeczy powstały w PRL-u.
UsuńHej Boja.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy facio nie miał problemów z cholesterolem jak wcinał tyle jaj ;) .
Hej Boja.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy facio nie miał problemów z cholesterolem jak wcinał tyle jaj ;) - ciekawe dlaczego ten komentarz poszedł z jakiegoś innego konta a nie z Rudej Blondynki :(
Z synami miał problemy, z cholesterolem nie...
UsuńTo Ty, Ruda? Nie mam pojęcia. Znam się na tym jak kura na pieprzu.
:) No jak dla mnie to można jak się chce pewne rzeczy nazywać, ja tam się nie obrażę o to, że ktoś na moje naczynko do Yerby powie jakoś inaczej.
OdpowiedzUsuńAle ja tak na chwilę przestałem czytać książki. A blogi też się liczą. :D
Pozdrawiam!
Dobrze, że tylko na chwilę. Ta średnia jest naprawdę niziutka...
UsuńWitaj, Bojo.
OdpowiedzUsuńPonoć odnaleziono też kartkę z napisem : "Władek jest tak głupi, że wszyscy go żałują!", ale ekspertyzy grafologiczne nie potwierdzają w stu procentach autorstwa Bolka.
Pozdrawiam:)
To mogła być robota Sieciecha.
UsuńHerman lubił spokojne życie, a tu do polityki go ciągnęli... I po co?
OdpowiedzUsuńAch, ten Władek, cóż on czynił i cóż uczyniono jemu. Skąd te wątpliwości odnośnie higieny Polaków? Współczesnych oczywiście. No chyba nie powiesz, że w autobusie zdarzyło ci się siedzieć obok kogoś, kto nie pachniał ładnie?
OdpowiedzUsuń