Dawno piosenki nie było. Pozazdrościliśmy Kryszakowi splendoru i też postanowiliśmy szarpnąć się na nowy tekst do znanej piosenki. Nie jest nam wesoło więc musi być smutno:
Urodziłeś się
Tu gdzie los ci przydział dał
(Ni to szczęście, ni to pech)
Byś na nerwach innym grał
Czy bezwiednie grasz
Czy kokosy z grania masz
Nie obejrzysz nawet się
Do szufladki wepchną cię
Kłótliwej Polski jest czas
Gdy coś powiesz pretekst dasz
Żeby ktoś poczuł złość
Durny jest ktoś, a więc zakrzycz jego głos, będzie sztos...
Sztos... Sztos... Sztos...
Nie chcesz zostać sam?
Musisz dobrze program znać
Gdy go zmylisz choć o gram
Już nie będą jeńców brać
Los swój w dłonie bierz
W Polsce da się jakoś żyć
Lecz nie próbuj - chyba wiesz?
Symetrystą tutaj być...
Bo w Polsce jakoś jest tak:
Zerwiesz kajdany, złamiesz bat
No i co? No i pstro
Znów dają w kość, znowu masz już tego dość, jak na złość...
Złość... Złość... Złość...
Osobiście śpiewamy tą pieśń siedząc nad malowniczo wijącą się rzeczką. Codziennie, od godziny 19.00 do godziny 20.00. Leming przygrywa nam na harmonijce ustnej. Trochę wstydzi się tej harmonijki, ale przecież nie będziemy pianina nad rzeczkę taszczyć... Aż tak bardzo nam jeszcze nie odbiło!
Dlaczego Leming wstydzi sie harmonijki ? Ze co, nie jest kowbojem ? Kolokazja
OdpowiedzUsuńHarmonijka to atrybut wieśniacko - pasterski...
UsuńJeśli nie fałszuje, to i harmonijka pasuje...
OdpowiedzUsuńNam pasuje harmonijka, tylko Leming się wstydzi.
UsuńTaszczyć pianino nad rzeczkę nie ma sensu. Jak tekst jest rewelacyjny to i przy harmonijce śpiew się udaje.
OdpowiedzUsuńStokrotka
Całkowicie zgadzamy się z Tobą, Stokrotko!
UsuńKiedy Wam aż tak bardzo odbije,
OdpowiedzUsuńto proszę dać znać;
będziemy wiele nad ową rzeczkę targać;
[ i nie mam na myśli pianina];
przydałaby się jakaś armata;
raz lufa na wschód; drugi raz na zachód;
i...bum ! Kmicic dał nam przykład...
To nie Anonim>
Usuńto ja Aisab; zabyłam się podpisać :)
A Wy do Opola na 60 KFPP z tą piosenką się wybrali???
UsuńArmata niebezpieczna jest, może wystrzelić. Zwłaszcza kolubryna!
UsuńDo Opola? Nie... Na razie bliżej jeszcze jesteśmy przedszkola.
Jesli nie harmonijka, to moze keyboard - tani, lekki, przyjemny i czyta nuty. A jesli za drogi to zrobimy sciepe. Kolokazja
OdpowiedzUsuńŚciepa? Brzmi interesująco...
UsuńOrganki są lepsze niż trawka między łapkami..
OdpowiedzUsuńA na nerwach można grać, raz na jednym raz drugim zębie.....dopóki nerwu ci dentysta nie usunie. Każdy stomatolog Ci to powie.. A w znieczuleniu to w ogóle ....Można grać ile wlezie...
A dołek głęboki? Może potrzebna jakaś linka holownicza ?
UsuńNa trawce też Leming potrafi grać, ale dopiero po trzeciej małpce.
UsuńPodobno nerw w zębie można sobie własnoręcznie zwykłą igłą przebić...
Dołek taki sobie, wygrzebiemy się jakoś.
To w ciągu godziny ile razy powtarzacie utwór? Tekst jest na poziomie ostatniego przeboju Kryszaka. W sumie moglibyście śpiewać na zmianę.
OdpowiedzUsuńTylko raz. Przerwy na zwilżenie gardła długo trwają.
UsuńO to nam właśnie chodziło, Moniko. Chcieliśmy choć odrobinę dorosnąć do pięt Kryszaka.
Spoko, uważam, że daliście radę. Ktoś nas podzieliłłł, ooooo, podzielił naaaas, ale jesteśmyyyy faaaajni, lalala.
UsuńChodzili z szafą, to i można z pianinem pochodzić, albo Amerykanką. Najlepiej na ryby.
OdpowiedzUsuńDużo śmieci do rzeczki wynieśliście? Aż się nóż w wodzie otwiera na taki wandalizm...Do Opola, albo na pole...
Dziadek
Proszę mi tu z Polańskim nie wyjeżdżać. Nie potrzebujemy kontrowersji.
UsuńAleż podłe oskarżenia! My nawet słoiczek na pety ze sobą nosimy. Dodatkowo Normalny zużyte prezerwatywy z rzeczki wyławia. Podrzucamy je potem pod okno Dobrej Kobiety.
Tylko niewinne żarty nas się trzymają.
Oj, dlaczego tak smutno? Po tak udanym msrszu? Mam obawy, ze zamiast poczekac jak kania na dzdzdz zadowolililiscie sie byle malpka.
OdpowiedzUsuńDla nas marsz nie był udany. Spóźniliśmy się na platformę...
UsuńMałpki to nawet nam się odkręcać nie opłaci!
Niedziela, godz. 19 -pod kościół!
OdpowiedzUsuńUwaga na skrzynkę kontrabasową-tam może być dziadek!
Dziadek
Ale sobie Dziadek musiał kiedyś nieźle życiorys poplamić, że dzisiaj za kontrabas musi się chować ...
UsuńA kontrabas gdzie wtedy będzie, jak Dziadek jego skrzynkę (pudło?) zajmie?
Dziadek w pudle, no ciekawe, ciekawe .... :))
Kontrabas w rodzinie przechodził z dziada pradziada.
UsuńZa młodego za palenie papierochów i picie wina zamykano winowajcę w skrzyni na kontrabas. Skrzynia stała na strychu. Role się zmieniły, tradycja pozostała.
Ulubiona kołysanka "Cicha woda brzegi rwie"...Mario.
Przygrywka, oczywizda na kontrabasie
Dziadek
Przyjdziemy ze skrzynką probasową. Nie będzie problemów...
UsuńBardzo fajny sposob spedzania czasu wspolnie. Chociaz nie zaszkodziloby spiewac cos radosniejszego no ale to Wasza sprawa, Wasz nastroj.
OdpowiedzUsuńRadośnie śpiewamy o poranku. Zachód słońca wzbudza w nas smutek...
UsuńRefleksyjnie...
OdpowiedzUsuńRef.
"Po drugiej rzeki strony
co Styksem zowie się,
Będę wiódł długie życie.
Czy lepsze? Któż to wie?
H. Rejmer
Dziadek
https://www.youtube.com/watch?v=OqzQ5C8Y2_w
UsuńSkoro nikt nie wie... Szkoda obola inwestować na przeprawę przez Styks.
UsuńŚpiewanie solo to za mało, tu trzeba porządnego chóru!
OdpowiedzUsuńChcieliśmy ściągnąć chór Aleksandrowa, ale embargo jest...
UsuńChór wujów jest szczególnie popularny w środowisku "kiepszczaków".
OdpowiedzUsuńDziadek
A chór cioć? Istnieje jeszcze?
UsuńKiepscy zaśpiewali w rytmie "Szczęśliwej ... " i trójką odeszli na lepsze pastwiska. Może to jeszcze nie czas?
OdpowiedzUsuńNo tak. Trochę ryzykowne przedsięwzięcie...
UsuńPrzeróbka dziadowskiej ballady na "Walduś, Walduś pamiętasz" dałaby możliwość nagrania serialu muzycznego i na zdobycie "złotej płyty chodnikowej"...Jest tyle chodników do szlifowania...
OdpowiedzUsuńOczywiście, współczujemy filmowemu Waldkowi w dwójnasób, jakby..
Dziadek
Walduś jest porządnym cycem. Nie ma powodu mu współczuć.
UsuńNo, organki to nieco obciach. Ja bym jednak pomyślała nad zmianą instrumentu. Może kobza...?
OdpowiedzUsuńTo już chyba lepsze byłyby dudy...
UsuńA fe!
UsuńJak kto umie grać, to i na grzebieniu ładnie zagra ... Zwłaszcza akompaniując takim, którzy umieją śpiewać!
OdpowiedzUsuńA jak nie umieją, to i najbardziej wymyślny instrument nie pomoże...
Nie ukręci bicza z piasku - jak mawiają mądrzy ludzie .... ;)
A mnie się organki z wymienionych wyżej i tak najbardziej podobają .....
Leming jest w trudnej sytuacji. Harmonijka jest kontrowersyjna, a on musi być poprawny politycznie. Uchybi w czymś komuś - zaraz bicz z piasku na niego ukręcą...
UsuńPewnie...
OdpowiedzUsuńTrzeba opanować tylko sztukę dęcia( potocznie dmuchania).
W naszym środowisku "dmuchaczy"-amatorów, zaczynaliśmy jednak od opanowania podstaw gry na włosiance(damskiej). Oczywiście, chodzi o ćwiczenia tzw. "palcówek". Pianino miała tylko jedna nasza koleżanka w podstawówce-zaczęliśmy więc od niej. Z czasem zespół się rozrósł...
Dziadek
Dobrze, że nie wszystko rozumiem, to się i (w razie takiego ewentualnego przypadku) nie zgorszę, bo i czym? Dmuchaniem? Palcówkami na damskiej włosiance? ;)
UsuńWydaje się, że Dziadek, w sposób dwuznaczny, chce dać do zrozumienia, że jeszcze może...
UsuńU Boi jest tylko harmonijkowy...
OdpowiedzUsuńNie ma instrumentów dętych, szarpanych, tamburynów, tamtamów...
No i gites tentangens, prostota. Taki zespół biesiadny bardziej. Leming ma zajęty otwór gębowy, to nie sieje propagandy
Włosianki są damskie i męskie-zależy z jakiego włosia. Są konie i klacze-pasły się na łączkach nad rzeczką. Wyrywasz włos i grasz(z ogona, albo z grzywki).
Dziadek
Jest u nas jeden instrument, który kiedyś był trochę szarpany.
Usuń