środa, 18 grudnia 2024

Drapieżny protest-song

 Jak zwykle siedzieliśmy w salonie Mikołaja Miki łaknąc trochę jak kania dżdżu. Znienacka odezwał się Dziad Śmietnikowy - stary komuch:

- A znacie to?

I nie czekał aż Normalny pierwszy wyjdzie z osłupienia, od razu puścił nam na magnetofonie szpulowym:


Z konsternacji pierwszy otrząsnął się Normalny;

- Obciachowy tekst, jakość nagrania kiepska, ale piosenka zajebista!

Wszyscy zgodziliśmy się z jego opinią, a gdy Profesor Gender przyniósł świeży nakap, postanowiliśmy napisać jeszcze bardziej obciachowy tekst do tej piosenki. Leminga z nami akurat nie było - jego wzięliśmy zgodnie i infantylnie na tapet:


1 - Leming spełnił marzenie

W szambie się z rana wypluskał

Chciał w ten sposób poznać rządzenie

Premiera Donalda Tuska


 2 - Leming szykując strawę

Robale wrzucił do gara

Chciał w ten sposób znaleźć podstawę

Działań ministra Bodnara


3 - Leming zaczął się głodzić

Unikał masła polskiego

Chciał w ten sposób z Krzyżem pogodzić

Rafała Trzaskowskiego


4. Leming schował się w ciemni

Tam nie prześwietla się klisza

Chciał w ten sposób uniknąć chemii

I poprzeć racje Kalisza


Niewiele protestu w tym songu nam wyszło. Gdyby ktoś zechciał dopisać jakąś zwrotkę...

Ewentualnie można też pomóc inaczej: https://zrzutka.pl/4r5r89

piątek, 13 grudnia 2024

Uroczystość

Tak się jakoś złożyło, że dzisiaj wypada podwójna uroczystość: rocznica stanu wojennego i roczek koalicji rządzącej. Warto zaśpiewać pieśń pochwalną na melodię piosenki Maryli Rodowicz. Napisaliśmy nowy tekst, mamy nadzieję, że pani Agnieszka Osiecka nam wybaczy... Oryginalnej piosenki można posłuchać na YouTube.



Gburek*, bążurek*, komosa i szczurek

I Babcia i lisek i koń.

Wieniec, napisy, podciągi i zwisy,

Lancę bierz, kaczkę goń...


Cyrk to nieśmieszny, na który nas proszą,

Znów grają na bis, ale żal...

Zanim domknięcie systemu ogłoszą

Twardy bądź, niczym stal...


Szalejcie specsłużby, niech spełnią się wróżby

Planeto, ty wolniej się pal

Były przyjaźnie, były też дружбы

A dzisiaj najświętszy jest graal...


Pacjent wciąż ważny, jest zaopatrzony

Tym bardziej, że mało jest ran.

Masz praworządność, więc śmiej się do wrony

I pij... zdrowy tran


Ref. Niech żyje Tusk

Bo bez Tuska nas Putin ogarnie

Niech żyje Tusk

On, jak Wojciech, kraj ratuje ofiarnie

Niech Donald trwa

Przy nim trampek to neptek i fiutek

Gdy Donald gra

I przyczyna jest dobra i skutek


Kaczor i zero co byli cholerą

Już wkrótce wyglądną zza krat

I wtedy naprawdę i wtedy dopiero

Na masło obniżą nam VAT


Karol osiłek ten rajfur - stręczyciel

Podrożyć chce prąd, że aż strach

Na szczęście wygra Rafał zbawiciel

Będzie luz... aż do pach...


Ref. Taki sam jak wyżej.


*Ci dwaj rywalizowali niedawno w prawyborach.


UWAGA!

Uroczystości można obchodzić uroczyście albo szerokim łukiem... Natomiast pomagać można tak zwyczajnie: https://zrzutka.pl/4r5r89

czwartek, 14 listopada 2024

Taka tam prawda

 Jak zwykle siedzieliśmy w salonie Mikołaja Miki łaknąc trochę jak kania dżdżu. Tylko Leming wył odrobinę, by mu wybory w Ameryce nie przypadły do gustu, a jeszcze nie dotarły do niego nowe wytyczne. Znienacka odezwał się Normalny:

- No i jak to teraz będzie? Znowu mamy dwóch Donaldów w polityce... I nie wiadomo który gorszy!

- Wiadomo, wiadomo... - Leming był pewny swego. - Ten amerykański Donald to ruski szpieg, a nasz Donald to wyjątkowo niezależny (bardziej niezależny niż Szymon) i prawdomówny mąż stanu! I patriotą jest wybitnym... Wprawdzie nie mógł tego okazać 11 Listopada, bo miał planowy zabieg...

- A co właściwie mu robili? - Zainteresował się Boja. - Wycinali mu włosy z nosa?

- Boja, ty pisowski trollu! - Osadził Boję Leming. - Znowu sączysz jad? Nie uaktywniaj się, jeszcze daleko do wyborów..

Boja szczelniej otulił się kurtką i wycofał.

- Poza tym... - Dodał Leming. - Donald miał zabieg medyczny, nie kosmetyczny!

- O...o...o...o... - Podniecił się Kolega Podśmiechujek. - Znaczy się, że zmienił płeć? To cudownie! Natychmiast go... ją pokocham, jak tylko zobaczę umalowaną i w sukience...

- Nie wygłupiaj się, Podśmiechujku! - Wtrącił się Brat Ladaco. - Nie licz na takie atrakcje... Donald przez jakiś czas znowu będzie prawdziwym Polakiem i Katolikiem, a dodatkowo jeszcze też Eurosceptykiem, Rusofobem, Niemcożercą i ogólnym Ksenofobem, ale nie antysemitą.. Jeżeli to nie wypali... Wtedy dopiero fiknie w inne obszary światopoglądu...

- Co wy wygadujecie? - Leming załamał ręce. - Donald jest autentyczny w tym co mówi i robi! Jeżeli tego nie widzicie... TV Republika wyprała wam mózgi! Żywicie się prawicowym ściekiem i nie rozumiecie prawdy tak jak my ją rozumiemy!

Umilkliśmy zawstydzeni... Ma rację, faktycznie nie rozumiemy prawdy tak jak oni ją rozumieją...

Leming, chcąc nas oświecić, włączył nam "Kropkę nad i", zobaczyliśmy jak obrażony Sikorski opuszcza studio... Dziwna ta prawda... Na szczęście Profesor Gender przyniósł świeży nakap. Nie ma nic lepszego na zagłuszenie wyrzutów sumienia...

Z późniejszej dyskusji pamiętamy tylko końcowy wniosek: "Prawda jest względna dla niektórych, choć czasami bywa też dla nich bezwzględna". Bez sensu, jak to po pijaku... 



środa, 30 października 2024

Reinkarnacja

 Jak zwykle siedzieliśmy w salonie Mikołaja Miki łaknąc trochę jak kania dżdżu. Znienacka odezwał się zadumany Normalny:

- A czy nie jest tak... Że w tym życiu żyjemy odwrotnie niż w życiu poprzednim? Żeby równowagę Wszechświata utrzymać...

Z osłupienia pierwszy wyszedł Brat Ladaco:

- O czym ty mówisz? Co ci tam Szatan podszeptuje?

- Nie Szatan mi podszeptuje... Rozsądek raczej... Załóżmy że w poprzednim życiu byłem Saksończykiem albo Bawarczykiem (na pewno nie Szwabem!)... No i w latach trzydziestych ubiegłego wieku głupio głosowałem na Hitlera... Zatem teraz mądrze głosuję na Kaczyńskiego by zrównoważyć ówczesne głosowanie durnowate. Logiczne to chyba jest? 

- Logiczne??? - Oburzył się Leming. - Logiczne by było gdybyś teraz na Tuska głosował!

- A propos Tuska... - Wtrącił się Mikołaj Mika. - Jeżeli Normalny ma rację i wszyscy żyją odwrotnie do życia poprzedniego... Donald je tylko zupę szczawiową... Kim był wcześniej? Gargantuą czy Pantagruelem?

- E tam... - Delikatnie sprzeciwił się Boja. - On chyba był Konradem Wallenrodem... Teraz odkręca to co wtedy nabroił.

- A ja myślę... - Dziad Śmietnikowy myślał. - Że Donald, w poprzednim życiu, nakupił sobie skarpetek za ponad 3 miliony. I nie chcę przez to powiedzieć, że teraz jest czyjąś onucą...

- Czepcie się swojego Kaczora! - Rozzłościł się Leming. - Jarek jest kryptogejem... W poprzednim wcieleniu musiał być Rasputinem albo nawet Ali Babą!

- Dlaczego Ali Babą? - Zdziwił się Kolega Podśmiechujek. - Ali Baba nie angażował się seksualnie...

- Ale był postacią pozytywną!

- Dajcie spokój... - Profesor Gender w zarodku stłumił rozwijającą się kłótnię pokazując świeżutki nakap. - Bracie Ladaco, wytłumacz... Jak to jest z życiem po życiu i z życiem przed życiem?

Brat Ladaco zamyślił się głęboko, a wszyscy wpatrzyli się w niego z nadzieją. Odezwał się dopiero gdy napięcie stało się prawie namacalne:

- U nas w klasztorze... A nie, przeor zabronił o tym mówić... Polej, Profesorze! Najpierw ogarniemy sprawy cielesne. Sprawy duchowe nie zając, nie uciekną... Zresztą ja tu nie jestem służbowo, nie będę was, neopogan, nawracał!

Odetchnęliśmy z ulgą... A potem każdy wziął głęboki wdech i łyknął porządnie.

Późniejsza apolityczno - merytoryczna debata pozwoliła nam ustalić co następuje (kolejność alfabetyczna):

  • Boja w poprzednim życiu to, wypisz wymaluj, Braveheart Waleczne Serce.
  • Brat Ladaco w poprzednim życiu był ateistą niepraktykującym.
  • Dobra Kobieta w poprzednim życiu była... Dobrą Kobietą. Wyjątkowi ludzie nie zmieniają się, choćby i milion razy Styks przepłynęli.
  • Dziad Śmietnikowy w poprzednim życiu był mentorem Romana Dmowskiego.
  • Kolega Podśmiechujek w poprzednim życiu był Koleżanką Wymówką.
  • Koleżanka Wymówka w poprzednim życiu była Kolegą Podśmiechujkiem.

  • Leming w poprzednim życiu był grajkiem weselnym, w razie potrzeby zastępował też organistę, kościelnego i grabarza. No i baldachim nosił na procesjach...
  • Mąż Dobrej Kobiety to pierwsze wcielenie, w poprzednich życiach go nie było.
  • Mikołaj Mika w poprzednim życiu emanował pewnością, że prochu raczej nie wymyśli.
  • Normalny w poprzednim życiu potrafił wciągnąć mleko przez nos i wypluć je przez lewy oczodół.
  • Profesor Gender w poprzednim życiu był tancerzem - striptizerem wynajmującym się na wieczory panieńskie.
  • Uczony Mąż Bojan był, jest i będzie!
Ciekawi nas kim w poprzednim życiu byli czytelnicy tego bloga... Może ktoś odważy się przyznać (pamiętając o tym, że według dogmatu Normalnego, w poprzednim życiu był  przeciwieństwem siebie obecnego)?

poniedziałek, 14 października 2024

Komary (wspomnienie)

 Jak zwykle siedzieliśmy w salonie Mikołaja Miki łaknąc trochę jak kania dżdżu i intensywnie drapiąc się po różnych częściach ciała. To chyba pod koniec września się działo.

Mała dygresja. Dzień wcześniej był ciepły wieczór. Urządziliśmy sobie grilla i popijawę w plenerze. Natomiast komarzyce urządziły sobie tylko popijawę. Okazało się, że najsmaczniejsza krew krąży w żyłach Boi. Rano, na jego nietrzeźwym ciele (bez uwzględnienia okolic intymnych - pupki i fiutka) naliczyliśmy 2024 nakłuć. A warto pamiętać, że Boja wiele razy korzystał z krzaczastego ustronia i tam wystawiał także okolice intymne na pastwę kłująco - ssących aparatów gębowych, wszak przewlekle cierpi na częstomocz i jeszcze rozwolnienie natenczas miał. Koniec dygresji.

Znienacka odezwał się Normalny:

- Wiecie co jest najgorsze?

- Tusk! - Mikołaj Mika był najszybszy.

- Kaczyński! - Leming spóźnił się ułamek sekundy.

Wykrwawiony Boja nie miał siły powiedzieć, że najgorsze jest czekanie na zmiłowanie.

Normalny pokręcił głową.

- Nie chodzi o politykę. Chodzi o życie seksualne komarów! Ono jest najgorsze!

- Dlaczego? - Zdziwił się Brat Ladaco. - Komary mogą to robić bez ślubu kościelnego. Nie grozi im wieczne potępienie za seks pozamałżeński... No chyba, że żywica akurat na taką parkę skapnie... Wyobrażacie sobie? Kawałek bursztynu, a w nim komary usiłujące przedłużyć gatunek... Milion euro co najmniej!

- Jedziemy nad morze! - Zadecydował Mikołaj Mika. - Kto wie? W dzisiejszych, zepsutych czasach, Bałtyk może chętniej wyrzuca na brzeg takie sprośne ułamki jantaru?

Wyruszyliśmy z pieśnią na ustach (na melodię "Komu dzwonią"):

Znajdziem bursztyn, znajdziem bursztyn

W którym dobrze widać jak

Bzykał komar komarzycę

Przed milionem lat, lat, lat...


niedziela, 6 października 2024

Przy niedzieli po kąpieli...

 ...Korek od alko - tubki nie strzelił. Kąpieli też nie było... Znowu siedzieliśmy w salonie Mikołaja Miki łaknąc trochę jak kania dżdżu. Znienacka odezwał się Brat Ladaco:

- Czy wy wiecie? No tak, nie wiecie, bo nie chodzicie... Powiem wam! My w kościele już nie śpiewamy "Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie"! Jako że Ruda Wrona Ojczyznę ukradła, śpiewamy teraz "Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie"!

- Nie szkoda wam czasu na śpiewanie przebrzmiałych piosenek? - Zdziwił się Leming. - Ojczyzna, matczyzna... Komu to dzisiaj potrzebne? Teraz będzie obowiązywać  dziadowszczyzna federalna według Spinellego! Śpiewajcie coś radosnego, np. "O radości, iskro bogów, kwiecie Elizejskich pól"...

- Ciekaw jestem... - Apatycznie zainteresował się Boja. - Któż jest tym kwieciem tych pól? Czy nie ta mesje/madam, które Pana Jezusa na otwarciu Igrzysk Olimpijskich parodiowało?

- Jak możesz, Boja? - Leming rozgniewał się odrobinę. - Skoro już jesteś faszystą i homofobem, przynajmniej takich pytań nam nie zadawaj! Wygraliśmy wybory i takie pytania są zakazane! Ale wy nadal je zadajecie... A potem dziwicie się, że w aresztach was zamykają i głodzą...

- No to powiedz chociaż. Lemingu, gdzie jest aborcja?

- To jest dobre pytanie, ale z nim idźcie do Kosiniaka! My przywróciliśmy w Polsce praworządność, chyba widzicie?

- Oczywiście! Końska i wronia twarz polskiej praworządności gołym okiem z kosmosu jest widoczna! Tak meldują ruscy kosmonauci... No i UFO, które w niezidentyfikowanych balonach i dronach nad krajem lata, też tak twierdzi!

- No właśnie... Donald działa praworządnie i skutecznie. Z bobrami się uporał, z alko -tubkami się uporał, Palikota zamknął, a teraz weźmie się za Kaczora! Powstała już nawet piosenka z tej okazji... - Leming odchrząknął i zaśpiewał:

Kaczorku, Kaczorku, dziś Ryży duży, duży

I silna jego paka. Ty tylko masz Błaszczaka...

Kaczorku, Kaczorku, dziś Ryży jest Batmanem

Twe losy już są znane

Jak Joker skończysz ty!

My zamarliśmy porażeni, a Leming dodał jeszcze:

- Donald rozliczy wszystkich! Grubych i chudych, niezależnie od orientacji... Potem naprawi wymiar sprawiedliwości, służbę zdrowia naprawi, wybuduje zabezpieczenia przed katastrofami, armię wzmocni, ceny obniży, Polskę ogrzeje w zimie... Możecie mu wierzyć!

Znienacka pojawił się Uczony Mąż Bojan. Pokiwał głową z politowaniem i rzekł:

- Oj Lemingu, Lemingu... Obietnice Donalda są jak sny - spełniają się odwrotnie... A wiesz, że TVN jest na sprzedaż? Pisiory ukradli 100 miliardów (albo i więcej), stać ich na zakup tej szczujni. Może być, że niedługo Holecka poprowadzi "Kropkę nad i"... A gdy dojdzie do nowej przepychanki o dostęp do koryta... Kaczor zgarnie z pięćdziesiąt procent!


PS. Przez ostatnie miesiące intensywnie (jak na nasze możliwości) staraliśmy się wydostać z grupy najniżej zarabiających... Nie udało się... Co będzie dalej?... Będzie dobrze, panie Bobrze?

czwartek, 1 sierpnia 2024

Najpiękniejsze bajki Pisiorów. Księżniczka Dupinka

 W niedalekiej przyszłości, pomiędzy odtworzonymi bagnami a oddaną naturze rzeką, żyła sobie skromnie i dostatnio księżniczka Dupinka. Akurat odzyskała (w trybie watykańskim) cnotę dziewiczą stając się tłustym kąskiem dla smoków, potworów i bestii...

Też akurat swoje rude macki rozłożył w Tenkraju Służalczy Namiestnik Mózk. Natychmiast się wściekł, potem wpadł w furię, a po ostatniej wieczerzy, z uśmiechem na twarzy, kazał porwać Księżniczkę oraz odsunąć Rolnisława Chłopiarza od komentowania.

Dzieła porwania podjął się były obermilicjant Pogłos - Karowiński. Spisał się wybornie - już następnego dnia Księżniczka tkwiła uwięziona w przedszkolnym pokoju do masturbacji pod krużgankiem oświaty. Pogłos porywał stosunkowo szlachetnie, nie zakuł Dupinki w kajdany, a na stacji benzynowej kupił jej hot doga. Za to odebrał jej wszystkie prawa, oprócz prawa do cotygodniowej aborcji w dwunastym tygodniu.

Czyn ten nie spodobał się Szeregowemu Skrzatowi. Nie czekając aż jego partia utraci subwencje, ogłosił urbi et orbi: "Kto uwolni Księżniczkę Dupinkę, otrzyma pół mandatu europosła i najlepszą kanciapę w Srebrnej Wieży"!

Zgłosili się tylko trzej bracia - kopijnicy, Biedro, Ziebro i Obajczyk (Biedro był kopijnikiem odwrotnym). Nic nie wyszło z ich działań, bo pokłócili się ze skutkiem działającym głęboko wstecz. Ziebro i Obajczyk utracili imperia, a Biedro wyfrunął, razem z uroczym Mew - Śmieszkiem, szukać szczęścia w niewielkiej kapuście. I nawet nie miał kto tego skomentować, bo Chłopiarza zawiesili.

Tak że tego... Sprawa szybko przyschła, chociaż Księżniczka napisała na "X":

"KU*WA!!!!!!! Kur*aaaaa!!!!!! Co tu się dzieje!!!!!! To jest kur*a "areszt tymczasowy"????? "Areszt"?????????  To jest areszt wydobywczy!!!!!! Pilnują mnie maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO!!!!! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy!!!!! Kur*a!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę!!!! Mordercy!!!! Chcecie takiego rządu wciąż???? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać????? Kur*aaaaaaaa!!!!!!!! I rząd który zezwala na rozliczanie kobiety, zamiast na jej ratunek???? Wszyscy wiecie co się wydarzyło i co się dzieje dookoła!!!!!"

Ryzykownie postąpiła Księżniczka, bo nie na takich sygnalistów czeka Koń Który Pisrozlicza, a Kurdej może ją pozwać za plagiat, bo niewiele w jej tekście zmieniła...

Bajka wciąż się dzieje, trzeba poczekać na zwycięstwo dobra i na morał...

PS. Tymczasem Księżniczka Dupinka czeka na efekty paktu migracyjnego, może dzięki nim pojawi się jakiś wybawca? Podobno jeden, w stawie w Katowicach, już trenuje akcję ratowania, nomen omen, Dupinki ...

czwartek, 16 maja 2024

Czas! Czas, ciągle goni nas

 Jesteśmy w salonie Mikołaja Miki, ale nie mamy czasu łaknąć trochę jak kania dżdżu. Wpadliśmy tylko na chwileczkę, żeby zmienić majtki (oprócz Kolegi Podśmiechujka, który nosi niebrudzący się strój zawodnika sumo i Dziada Śmietnikowego, który gardzi zmianą majtek). 

Ostatnio mieliśmy sporo roboty. Najwięcej czasu zajęło nam przerzucenie sędziego Szmydta na Białoruś. Pan Tomasz to szpieg wagi ciężkiej, a bariera na granicy wysssoka! Setki razy próbowaliśmy przerzutu, zawsze zabrakło paru milimetrów. Dopiero gdy Wysoki Sąd napił się RedBulla - prorosyjskie dzieło powiodło się. 

Po intensywnym śledztwie wykryliśmy przyczynę plagi pożarów w Polsce. Wszystkie spowodowane zostały przez zapalone świeczki. Nie było komu wziąć gaśnicę i ugasić zarzewie. Na naszą sugestię, Premier Tusk zwróci się z prośbą do Konfederacji by zwiększyła produkcję Braunów. Część funduszy z KPO na to pójdzie.

Zaliczyliśmy też niejawne przesłuchania przed komisjami śledczymi Sroki, Jońskiego i Szczerby. Pod karą więzienia nie wolno nam zdradzić co nas najbardziej rozśmieszyło.

W międzyczasie skosiliśmy trawę na łące w Baranowie (ciekawe kiedy otrzymamy przelew za usługę, za PIS-u płacili gotówką z góry)). Nie powstanie tam CPK. Za to, obok lotniska w Modlinie, zbudują stację CPN.

W czasie pomiędzy międzyczasami, skopiowaliśmy niegdysiejsze przemówienia Morawieckiego i wkleiliśmy na pomięte kartki z dzisiejszymi przemówieniami Tuska. Zmieniliśmy tylko dwa słowa: Tusk na Kaczyński i Platforma na PIS.

Onegdaj narobiliśmy trochę nieszkodliwej szkody. Braliśmy udział w przygotowaniach do Dnia Strażaka i każdy z nas wypił brudzia z mikrofonem. Wynikł z tego jakiś pogłos, ale strażakom i tak podobało się przemówienie Ministra Kierwińskiego. Tak na marginesie; mikrofon okazał się fajnym kompanem, w przeciwieństwie do Ministra. No bo jak lubić kogoś, komu w takie święto, test pokazuje zero przecinek zero?

Jutro, z samego rana, wyruszamy na podbój kampanii wyborczej do europarlamentu. Zamierzamy zaliczyć wszystkie alkoholowe happeningi.

środa, 27 marca 2024

Wtorkowa Niedziela Palmowa

Wtorkowa Niedziela Palmowa różni się nieco od tej biblijnej. Do Jerozolimy uroczyście wjechał Pan Jezus na osiołku. Do Jeruzalu po tajniacku wbił Pan (Herr) Tusk na Bodnarze. Wjazd Pana Jezusa zapoczątkował wielkie wydarzenia, zaś wjazd Pana (Herra) Tuska to tylko przenośnia...

Tak naprawdę minister sprawiedliwości samodzielnie podejmuje decyzje, a prokuratura jest teraz niezależna od ministra sprawiedliwości. Tak że tego... Podpisy Tuska figurują tylko na kwitach z pralni ekologicznej.

A to było tak... Posiadłość Zbigniewa Ziobry w Jeruzalu otaczają piękne lasy, my akurat zbieraliśmy tam grzyby, poziomki i chrzan (potrzebne do świątecznych potraw)... Wszystko widzieliśmy na własne oczy!

Najpierw, na pełnej kurtyzanie, przyjechały wozy niestrażackie. Wyskoczyli funkcjonariusze, rzucili nas na glebę i skuli. Na szczęście ich szefem okazał się były podwładny Dziada Śmietnikowego. Podniósł nas z gleby, zdjął kajdany i, w ramach przeprosin, powołał na p.o. świadków przeszukania.

Prawie wszystko znaleźli w mateczniku! W wydrążonych nogach stołowych, Zorro poupychał fundusz sprawiedliwości. Podłogi i stropy grubo docieplił stenogramami z podsłuchów Pegasusem. W szafie były teczki zawierające nie tylko dokumentację medyczną, a w neseserze pod łóżkiem sam Pegasus był schowany, obficie oprószony łupieżem... No i w piwnicy lśnił tuzin świeżo wyczyszczonych granatników przeciwgenderowych...

Rewizjoniści już niemal orgazmu doznawali, a nas szlag trafiał. W barku nie było gorzały tylko laleczki przypominające różne osoby i pudełeczko szpilek. W lodówce chłodziły się słoiczki z symbolami kościotrupa na etykietach... Mikołaj Mika dał sygnał do odwrotu:

- Do dupy z takim przeszukaniem! Nie będziemy współpracować z ABW o suchym pysku... Chodźmy spenetrować spiżarnię pani Michałowej na plebanii...


PS. W Europie furorę robi nowa gra planszowa. Nazywa się "Ogrywanie Donalda w Unii Europejskiej" i jest, podobno, bardzo trudna.


PS2. Bardzo bolejemy nad niedolą polskich artystów. Wprawdzie nie srają już im na głowy, ale mamoną nadal nie chcą ich obsypywać. Chyba prawdą jest, że w Polsce kończą się pieniądze... Ostatnie grosze zostaną wydane na postawienie Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu.


Z OSTATNIEJ CHWILI. Rafał Trzaskowski udał się do Jeruzala. Jako wybitny specjalista od trwałych napraw drzwi i okien usunie szkody poczynione przez funkcjonariuszy ABW w otworach chałupy Ziobry.

środa, 13 marca 2024

Reparacje zniknęły w ostrym cieniu mgły

 Jak zwykle siedzieliśmy w (odzyskanym niegdyś od Niemców) salonie Mikołaja Miki (przed wojną lokal nazywał się: Herman Brunners Schweinestall) łaknąc reparacji jak kania dżdżu. Znienacka odezwał się nieutulony w żalu Normalny:

- A więc nie będzie reparacji? Ostatecznie przeszły nam koło nosa?

- Na pewno nie będzie! - Ochoczo potwierdził Leming. - I bardzo dobrze! Musicie oduczyć się roszczeń... Zacznijcie utrzymywać się z pracy własnych rąk, bo wasze ciasne umysły raczej nie nadają się do zarobkowania... Wy, pisdzielce, jesteście ropiejącymi wrzodami na dupie Europy. Na szczęście znowu nastał Tusk. On was wyleczy. Zrobi z was nieszkodliwe (a może nawet odrobinę pożyteczne) pryszcze... Za pieniądze z odblokowanego KPO tego dokona!

- No ale jakże to tak? - Boja nie bardzo chciał zostać pryszczem. - KPO to cienkie miliardy raptem, a reparacje to grube biliony! Zamienił Donek syrenę na dzwonek...

- Mylisz się, Boja... - Leming był pewny swego. - Owszem, reparacji nie będzie, ale będzie moralne zadośćuczynienie. Genialnie to załatwił Radek Sikorski...

- Jak załatwił? - Zapytał Brat Ladaco. - Po bożemu?

- Oczywiście! Powiedział w trakcie spotkania dyplomatycznego: "Starsi bracia, Niemcy! My nic od was nie chcemy! Kropka. Teraz piłka jest po waszej stronie. Wymyślcie coś... Pokażcie, że jest wam przykro... Dobrowolnie ofiarujcie Polakom co chcecie"...

- I co ofiarują? - Zainteresował się Kolega Podśmiechujek. - Żeby chociaż z dziesięć euro do kieszeni wpadło...

- Głupiś, Podśmiechujku! - Leming patrzył na Kolegę bez szacunku. - Nie o dziesięć euro idzie...

- A o co idzie? - Zirytował się Mikołaj Mika. - Zbudują nam CPK? Uregulują Odrę? Uruchomią port kontenerowy? Dadzą pięć tysięcy Leopardów?

- Ty też jesteś zatwardziałym materialistą, Mikołaju? Wstydź się! Zadośćuczynienie moralne nie polega na tworzeniu Polakom dochodowych interesów. Zadośćuczynienie moralne, tak jak my je rozumiemy, polega na czymś innym...

- Na czym, na przykład?

- Na odbudowie Pałacu Saskiego, na przykład. Czy to nie wspaniałe? Jacyś hitlerowcy zburzyli, a Niemcy odbudują. Gdyby hitlerowcy niegdyś rozwalili w Polsce inne pałace... Choćby Pałac Bawarski, Pałac Brandenburski, Pałac Nadreński i Westfalski albo nawet Pałac Pruski... Niemcy też by je teraz odbudowali!

- To nawet miłe. Dziedzic Pruski by się ucieszył... Ale nie wystarczy do uśmierzenia naszej nienawiści...

- Są też inne pomysły. Niedaleko Jasnej Góry, ale nie w Jeleniej Górze... Niemcy postawią ogromny krzyż żelazny... Krzyż żelazny z elementami półksiężyca... Żeby wszystkich zaspokoić... To będzie symbol!

- Symbol czego?

- To będzie symbol wszystkich symboli!


DLA JASNOŚCI. Poruszamy temat reparacji nie z osobistej pazerności. Czynimy to ku pamięci. Nie chcemy by podrobniejsze ekscesy przykryły tą fundamentalną kwestię...


PS. Wyraźnie widać, że i na naszym zadupiu sytuacja zmieniła się diametralnie. Radny Podstępski został sołtysem, a sołtys Poczciwicz ledwo zdołał utrzymać funkcję szeregowego strażaka - ochotnika. Taka to uchwała ci u nas nastała...


UWAGA!  Profesor Gender i Dziad Śmietnikowy wynaleźli pompę zimna do ocieplania mieszkań. Urządzenie to, w przeciwieństwie do pompy ciepła, nie korzysta z energii płatnej. Za friko wypompowuje z chałupy zimno i pozostawia w środku miłe, naturalne, swojskie ciepełko.

Zainteresowani mogą prosić o kontakt.

niedziela, 25 lutego 2024

Wieści z uśmiechniętego świata

 - Uśmiechnięta, może nawet roześmiana, Unia Europejska zamiaruje utworzyć ekologiczną amię. Z polską częścią tego zadania szybko uwinie się polski Minister Obrony Narodowej. Odpowiednim ludziom każe iść w kamysze i uzbroi ich w osadzone na sztorc kosiniaki. Zero emisji i sto procent odstraszania... Joj! Gdy Putin się dowie - na pewno nie otworzy szampana. Raczej bitwa pod Racławicami mu się przypomni... I łomot jaki pod Racławicami dostali Ruskie...

- A propos Racławic... Filmowcy nakręcili najnowszy film o Kościuszce. Obejrzeliśmy zwiastun i zaskoczyło nas, że Naczelnik był aż takim kurduplem. Gdyby był wysoki jak Trzaskowski - koło historii w innym kierunku by się potoczyło...

- Może jeszcze nie w tym roku, ale na pewno w roku przyszłym... W demokratycznej UE wolno będzie wysiewać tylko zaczipowane ziarenka roślin jadalnych. Pozostałe ziarenka będą nielegalne, a to co z nich wyrośnie będzie zakazane. Zeżresz coś nieobjętego systemem - pozbawią cię prawa do latania samolotami... No!

- Przyszły Marszałek Sejmu nie będzie już pokątnie kupował kolorowych sweterków w szmateksach. Ogłosi transparentny przetarg na cały zestaw, a komisja wybierze najlepszą ofertę. Sweterki też będą transparentne (prześwitujące) coby skóra mogła swobodnie oddychać w dobie globalnego ocieplenia...

- Naukowcy osiągnęli konsensus w sprawie piniędzy. Teraz obowiązuje taki dogmat: piniędze nie po to są żeby były, piniędze po to są żeby ich nie było! Trzeba przyznać, że myszy wiedziały o tym już dawno temu. Zjadły wszystkie dolary, które dziadek schowane miał w skarpecie z bambusa...

To tyle... Na razie.

sobota, 10 lutego 2024

Ballada o Trybunale

 Jako, że Trybunał jest atakowany i broniony ze wszystkich stron... Skoro nie ma już nic świętego... My też się włączamy. Sprofanowaliśmy piękną piosenkę:


Oto nowy tekst piosenki:


Starych miał sędziów, sędziów dublerów

Złamanej ustawy strzegł

Słuchał poleceń od hochsztaplerów

Przez niego niejeden legł!

Przez niego niejeden legł...


Omijał prawo, szerzył bezprawie

Białoruś zrobił w tenkraj

Światli ze wstrętu puszczali pawie

A zaczadzonym - w to graj!

A zaczadzonym - w to graj...


Wkrótce odejdzie, lecz niedaleko

Radom, Przytuły - tam gdzieś

Zostanie po nim rozlane mleko

I żal... I radość... I pieśń!

I żal... I radość... I pieśń...


A może to nie jest ballada o Trybunale? Może to jest ballada o Tusku? Albo o Dudzie? O Ziobrze? O Bodnarze?... A może o kimś innym jeszcze?  Na pewno nie o Kaczyńskim. Kaczor nie słucha poleceń...


PS. Nazbierało nam się plwociny. Chyba wybierzemy się na włoskie Dolomity...


PS.2. Nareszcie mamy pierwszego rozliczonego Pisdzielca. Jednak nie koalicja rządząca tego dokonała. Własną ręką sprawę załatwił Macierewicz!

piątek, 19 stycznia 2024

10 w skali Beauforta

 Bardzo ładna piosenka. Chłopaki z Ani Mru Mru tekst trochę pozmieniali... To i my chyba też możemy?


1. Kołysał nas Holeckiej głos

A Ojciec zgarniał kasę

I nagle zmienił się nasz los

Bo Donald ruszył w trasę!


2. A Kaczor aż ze strachu zbladł

I zaklął: - Ech, do Czarnka!

Pinokio własny język zjadł

A  Adrian się zasmarkał!


3. Nadeszło mnóstwo czarnych chmur

Piorunem bić zaczęli

Schowalim się do mysich dziur

Lecz trzech już wyciągnęli!


4. Bo Donald białe giezło wdział

I sprytnie zmylił straże

Na białym koniu wjechać miał

A wjechał na Bodnarze!


5. Protesty nic nie dadzą nam

Już nie da mleka krowa

Stoimy u więziennych bram

I cieszy się Jourova!


6. Bo wszyscy przecież mają dość

Tej Polski przaśnej, swojskiej

Przestanie dzielić kacza złość

Nastanie mir Ochojskiej!


7. Na mowę nienawiści Tusk

Też z piasku skręca bicza

I czystej wody słychać plusk

W TVP Sienkiewicza!


8. Zachwyca nas Marszałka głos

Je popcorn Naród cały

W niepamięć odszedł Janek Kos

Hołownia jest wspaniały!


9. A Boja nagle przestał pić

Spadła mu z oczu łuska

Nareszcie wie już kim chce być

Chce być problemem Tuska!


PS. Autorem niektórych zwrotek jest Leming.



niedziela, 7 stycznia 2024

Wchodzimy w nowy rok

 Siedzieliśmy w salonie Mikołaja Miki łaknąc (bardziej niż trochę) jak kania dżdżu. Dopiero co podnieśliśmy się z łoża boleści i krew nasza zawierała absolutne zero przecinek zero zero. Znienacka Normalny zaczął głośno myśleć:

- Jak to się stało? Zawsze nie słabowaliśmy w okresie świąteczno - noworocznym... A teraz... Jakby jakaś kometa w nas pieprznęła... Dlaczego? Jak? Za co..?

Boja z niewiedzy wzruszył ramionami. Inni też nie znali przyczyny. Tylko Leming wiedział.

- Misterne działanie ministra Podpułkownika was załatwiło. - Wyjaśnił Leming. - Odciął dopływ jadu ze szczujni TVP... A wy nie możecie żyć bez propagandowej zupy... To i padliście jak neptki...

- No ale teraz wstaliśmy przecież... - Zauważył Mikołaj Mika. - I nieźle będziemy się czuć... Gdy tylko Profesor Gender piersiówkę dostarczy...

- A miało być tak pięknie... - Leming trochę nieutulony był w żalu. - Pisdzielstwo zdychało w was dychawicznie...

- Ale nie zdechło! - Kolega Podśmiechujek uśmiechnął się zwycięsko. - Nadal mamy ochotę utopić Donalda w łyżce wody!

- To wina tego prawackiego oszołoma! Jak mu tam... Tomasz Sakiewicz! Przylazł i podłączył wam kroplówkę z TV Republika. I jeszcze Gazetę Polską na głos czyta... Codziennie! Pod oknem zbierają się dziadersi. Mokną i skandują plugawe hasła. Np. "Ruda wrona orła nie pokona"! Nawet Pietrzak tu był i coś śpiewał... Nie wiem co, bo zatkałem sobie uszy... Mnie nie godzi się słuchać takich rzeczy...

- A co się dzieje z TVP Info? - Zapytał Dziad Śmietnikowy.

- Nic. Zdaje się, że coś nadają, ale teraz już naprawdę nikt tego nie ogląda...


No i tak weszliśmy w nowy rok. Jest trochę śmieszno i trochę straszno:

- Kamiński i Wąsik wyglądają jak Flip i Flap... I podobne perypetie przeżywaj.

- Szymon Hołownia to, wypisz wymaluj, Jan Paweł Adamczewski z serialu "1670".

- Prawnuk Henryka Sienkiewicza zachowuje się jak szef gangu Egon Olsen.

- Dzieje Donalda przypominają los rotacyjnego króla I Rzeczypospolitej Stanisława Leszczyńskiego.

- Były Rzecznik Praw obywatelskich szuka podstawy prawnej do zabierania praw obywatelom.

- W zestawieniu musi być Kobieta. Ministra Edukacji Narodowej doczekała się piosenki na swoją cześć (na melodię refrenu "Baranka" Staszewskiego):

Na głowie tępą ma dziatwę

W ręku oświaty krużganek

Przed nią zadanie niełatwe:

Biblię zastąpić Koranem!