sobota, 13 kwietnia 2019

Palma

Siedzieliśmy, jak co dzień rano, w salonie Mikołaja Miki i łaknęliśmy trochę jak kania dżdżu. Znienacka odezwał się Normalny:

- Słyszeliście? Najwyższa palma miała 36 metrów i 4 centymetry!

- A co na niej rosło? - Zapytał Boja. - Banany czy arbuzy?

- I dlaczego mówisz o niej w czasie przeszłym? - Chciał wiedzieć Mikołaj. - Już przerobili ją na olej palmowy?

- Pewnie z niej były zrobione... - Zauważył Kolega Podśmiechujek. - Te chipsy, które jedliśmy na śniadanie!

- Ech, wy barany... - Normalny załamał ręce. - Nic na niej nie rosło. To była palma wielkanocna. I nie przerobili jej na olej, raczej spalili na popielec! Bracie Ladaco, udziel im rekolekcji odnośnie Niedzieli Palmowej.

Brat Ladaco odchrząknął i począł kazać:

- Wszystko odbyło się zgodnie z tamtejszą tradycją. Pan Jezus jechał na osiołku, a obok, na piechotę, drałowała Maria Magdalena. Tak dojechali - dodrałowali do Jerozolimy. W Jerozolimie witały ich ogromne tłumy...

- Takie ogromne jak u nas? - Przerwał mu Dziad Śmietnikowy. - Gdy Pudzianowski przyjechał na otwarcie tej nowej siłowni? Nie macie pojęcia ile wtedy energetycznych puszek nazbierałem...

- Może nie aż tak ogromne... Ale ludzie byli bardziej radośni. Tutaj to głównie przeklinali na spóźniającego się  Pudziana… Do Jerozolimy Pan Jezus przybył punktualnie... Ludzie rzucali gałązki, płaszcze pod nogi i wykrzykiwali Hosanna!

- Piękna historia! - Podsumował Profesor Gender. - Może i my moglibyśmy...

- Masz rację, Profesorze! - Podchwycił Mikołaj Mika. - My też możemy. Zrobimy tak: ja przeleję dyżurny banknot stuzłotowy, Profesor napełni do pełna piersiówkę, Normalny zapożyczy się na litrową flaszę żubrówki, a potem...

- A potem będzie jak zwykle... - Dokończył Boja. - Zaś jutro, z samego rana, pójdziemy do dyskontu, kupimy palmę za 4,99 i parę tanich piw po 1,29... Jak to dobrze, że Niedziela Palmowa wypada w niedzielę handlową!

25 komentarzy:

  1. A po co będziecie sie rujnować na palmę z dyskontu? Zerwijcie jakieś bazie i gałązkę mirtu i palma gotowa, na chipsy do piwa starczy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bój się Boga! Palma musi być, bez niej piwo i chipsy są zbędne!
      kasta
      No cóż gospodarz bloga chyba wyszedł do toalety, albo pod palmę, więc jest czas na nieformalne rozmowy, hi,hi
      kasta

      Usuń
  2. Pudzian to ostatnio, że tak powiem, ma przerąbane :) Ale i tak go lubię, choć wcale nie z powodu puszek.
    A palma jakoś dziwnie kojarzy mi się z odbijaniem...Nie wiesz przypadkiem, czemu? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to po tym piwie popijanym pod palmą, a nie od palmy. Palmy z bąbelkami nie widziałam., hi,hi ale nic dziwnego bo tak w ogóle to mało widziałam.
      kasta

      Usuń
  3. niedziela palmowa w niedzielę handlową, to nie przypadek, a strategia. tylko patrzeć, jak środa popielcowa i lany poniedziałek się przeniosą w pozostałe niedziele handlowe. chyba są jeszcze jakieś nie zajęte, albo pozbawione patrona?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, od czasu do czasu niedziela wypada w Boże Narodzenie...ale to temat tabu, więc...
      kasta

      Usuń
  4. Pojemny ten laptop:)- za jakiś czas chętnie go posprzątam, zwłaszcza że jak widać jest kurą nioską. Piwa mogą się przydać -włos się jeży na głowie, gdy nie ma pomysłu na inną fryzurę i z lakieru się nie korzysta.
    Palmę ojcowską,parę lat temu wyniosłam na klatkę i ma się całkiem dobrze, będzie więc służyć przez następne lata.Ktoś ją wyniósł ponad poziom podkładając w ub.r. starą szafkę kuchenną- więc jest "na wysokościach" - cóż za oszczędność dla,co bystrzejszych, mieszkańców klatki.
    Niedziela handlowa to dobra rzecz,bo trzeba przecież zrobić zapasy na przyszły tydzień, bo czasu może zabraknąć/ hi,hi/,a brak musztardy kremskiej zdecydowanie mi nie służy,bo cukier w jej składzie zaspokaja całkowicie zapotrzebowanie na wielkanocne wypieki. Więcej grzechów nie pamiętam. ;)

    Ps. A co oznacza "a potem będzie jak zwykle"? Wiem, że ciekawość to grzech, więc od razu pytam, by tak wszystko...za jednym zamachem...i mieć spokojne sumienie...na święta.
    kasta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobra, sama się rozgrzeszę. I będę robić swoje, co i innym polecam bez względu na sytuację, hi, hi
      https://www.youtube.com/watch?v=2WrL1l_gABI
      kasta

      Usuń
  5. Ja bym się na Waszym miejscu włamał do gabinetu jakiegoś dyrektora. Tradycja nakazuje, żeby w każdym takim gabinecie była palma. Zwiniecie roślinkę, udekorujecie puszkami po energetykach oraz zdjęciami Jezuska z doklejonym kadłubem Pudziana i ruszycie w miasto. Ludziska oszaleją i na bank będą Wam sypać puszki z Harnasiem pod nogi, jak - nie przymierzając - arcybiskupowi jakiemuś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam, że arcybiskup to złomiarz...
      kasta

      Usuń
  6. Przez tę dzisiejszą niedzielę handlową, to normalnie cały dzień myślałam, że jest sobota. Ogłupili nas, ot co!
    A najmniejszą palmę widzieliście? Taką mini mini, jak różaniec na palec?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Palmy nie widziałam,za to kiedyś kurzajki na palcach oglądałam. ;)
      kasta

      Usuń
  7. Ani banany, ani arbuzy na palmach nie rosną...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ino palmy odbijają- jak to z "dziczkami" bywa :)
      kasta

      Usuń
  8. Zbyt wielu palma odbija, szczególnie upodobała sobie polityków, więc palmy należy palić, by pokazać los tych, których sobie upodobała.
    Zatem palmy palmy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Palmy, palmy-
      od tego są napalmy, hi,hi
      kasta

      Usuń
  9. Żubrówka i piwo, nic dziwnego, że musi być i palma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez szumu fal i plaży z zachodem słońca, ani rusz...tylko wtedy zdjęcie wyjdzie jak należy. No i parasolka w szklaneczce dla estetów popijających drinki, hi,hi,hi
      kasta

      Usuń
  10. Mnie też zastanawia po co wam tam palma z dyskontu? Nie lepiej więcej piwa? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to po co- drzewko musi być, by go można było podlać...po moczopędnym piwie.Tak wykoncypowałam.
      kasta

      Usuń
  11. No właśnie po co Wam ta palma i to jeszcze z dyskontu. hihihihihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z dyskontu, bo taniej - dla testów wytrzymałości na...podlewanie. hi, hi
      kasta

      Usuń
  12. No cóż, wygląda na to, że na rzecznika prasowo-blogowego bym się nadawała. Nie ma to jak dosłodzić sobie po świętach., hi,hi
    kasta

    OdpowiedzUsuń
  13. Taka piękna historia i … w końcu i tak zeszli na ziemię i uczcili Niedzielę Palmową w niedzielę handlową jak najpiękniej potrafili.

    OdpowiedzUsuń
  14. Amba z palmą😁😁😁
    A kto na osiołku zaiwaniał, bo obok osła to pewnie Ci piwami
    Hossana

    OdpowiedzUsuń

UWAGA! Skasuję każdy komentarz w którym znajdę choćby cień ataku ad personam na innych Gości tego blogu! Proszę nie odpowiadać na takie komentarze - odpowiedzi też będę kasował.